[Kontrowersja] Wczoraj coś wybuchło w moim życiu, jeszcze bardziej zatwardziałem na otaczający mnie świat. A wszystko zaczęło się, gdy wszedłem do barku, w którym miałem się spotkać z koleżankami. Chciałem zrobić wrażenie, ale skończyło się tak, że sam osobiście doświadczyłem czym jest ubaw. Oglądałem, jak ludzie tańczą, głośno się śmieją i są najzwyczajniej w świecie szczęśliwi, a ja musiałem dołączać do tego szczęścia, choć mnie się to absolutnie nie chciało. Dla mnie