O głodzie, fragment z książki "ROBOT" - Adama Wiśniewski - Snerg.

Patrzyłem w dół - w ciemność ożywioną blaskami tysięcy świateł.
- Przez pięć bitych godzin włóczyłem się po całym mieście - podjął - pieszo lub szybkobieżnym metrem; przerzuciłem stos aktualnych czasopism, zaglądałem do książek, wstępowałem do domów towarowych i do magazynów mody, sterczałem przed ekranami telewizorów i rozmawiałem z ludźmi - wszystko po to, aby się zorientować, czym oni tu właściwie
Jak mnie irytują stare baby, które myślą, że wszystko im wolno.

Siedzę przed gabinetem stomatologicznym i czekam na swoją kolej. Siedzi przede mną "ona" w berecie 50 plus (tak to mogła być moja matka z tym, że moja matka nie niszczy cudzej własności) czyta pismo, które leżało do użytku ogólnodostępnego. Zatrzymała się na jednej ze stron i zaczęła urywać kawałek jej, bo coś jej się spodobało i głośno przy tym komentując swój