• 99
Prowadząca:
- Co powiedziała hrabina Szlezwig-Holsztain cesarzowi Fryderykowi Hohenzelorowi Habsurgowi Trzeciemu gdy przypadkowo nadepnął jej na nogę w trakcie rautu w 1792 w ambasadzie Prus.

Uczestnik teleturnieju
- Odpowiadam na pytanie pierwsze za 25 tysięcy złotych... Hrabina powiedziała "Moja noga! Co jest do diabła?"

Prowadząca:
Jesteś na spacerze z różowym paskiem, dookoła pełno ludzi, słońce świeci, ptaszki śpiewają, a letni wiaterek chłodzi umęczone od upału ciało. I kiedy tak sobie romantycznie spacerujecie, nagle mijacie kobietę z wózkiem. Wszystko byłoby dobrze, gdyby ów brzdąc w wózku nie spojrzał na Ciebie i z sku*wysyńską (jak inaczej można to nazwać? Nie da się.) premedytacją rzuca: "Tata!".

W tym momencie, widzisz jak różowy obok zatrzymuje się, jak wryty i patrzy na Ciebie wzorkiem: #!$%@?.png. Kobieta z wózkiem również przystaje i uśmiecha się. "No i #!$%@? stary, nie wybrniesz chociaż to i tak nie twoje" – czujesz, lepiej wrobiony, niż Al Kaida w WTC.
Sytuację uratowała tylko babka, która poprawia dzieciaka i mówi z uśmiechem "Nie skarbie, to nie tata".

Świat rusza dalej, Ty się śmiejesz, różowy się śmieje.Czasem jednak Ci to wypomina, jakby chciała wywołać wyrzuty sumienia, żebyś się przyznał do czegoś. (
Pisząc dzisiejszego posta o kumpeli która oburzyła się śmiertelnie że kumpel który zarabia 9k zł netto miesięcznie woli być sam i nie mieć dzieci, i nazwała go egoistą - przypomniało mi się jaką sam inbę jakiś czas temu #!$%@?łem. Wpis może być długawy, więc zamieszczam TL;DR, ale mimo to zachęcam do czytania.

TL;DR:


Mam wujka. Tzn... nie jest to tak technicznie w 100% mój wujek, bo to syn siostry mojej babci, a nie brat mojego ojca, ale od zawsze nazywałem go swoim wujkiem. Wujek ten jest tirowcem. Jest bardzo dumny ze swojej pracy, bo jak na osobę która nie ma matury, a bozia nie obdarzyła go zmysłem przedsiębiorcy - poradził sobie w życiu nie najgorzej. Poradziłby sobie lepiej gdyby jego żona nie miała uczulenia na pracę. Ale to osobny rozdział, wiele powinno Wam powiedzieć że nazywam ją po prostu jego żoną a nie ciocią.
Spacerujesz sobie po centrum handlowym, a że nagle za potrzebą zapędzony do męskiej toalety, zmieniasz całkowicie kierunek czując niewidzialną rękę siłę natury na pęcherzu.
Wszystko byłoby okej poza tym, że tuż za drzwiami męskiej, pośród kibelków stoją dumnie... Dwa dresy. Odstawieni w dresiwa, bluzy "prosto", czapki typu "Bóg może sądzić", kołczany Legolasa, no i adasie to podstawa. I co robią?

Wcinają, aż im się uszy trzęsą rożki – na środku toalety – i rozwodzą się głośno nad ich smakiem. W zdaniach:
"No, mój to taki zajebiście truskawkowy jest, ale taki konkret jakby miał prawdziwe truskawki", a co na to drugi? "Waniliowe, ku*wa rządzą, tam nie masz truskawek tylko chemię, nie wiesz co jesz".

Ogólnie,
  • Odpowiedz
ostatnio poszedłem do żabki, by zakupić jakieś chipsy, co by sobie zjeść. Po zapłaceniu powiedziałem do karyny tam pracującej "miłego dnia" gdyż jestem kulturalny. A ta warknęła na mnie "#!$%@? #!$%@? śmieciu, nie dam ci seksu bo nie masz 180 cm" (mam 177) i od razu na mnie napluła po czym podeszła do drzwi wyjściowych, kopnęła mnie w tyłek (#!$%@?łem się na dział z gazetami, który się #!$%@?ł) po czym kazała mi
"smarzowski przynudza. te same mordy w tych samych okolicznościach co zwykle. dałby już #!$%@? spokój chociaż z tym jakubikiem

podejrzewam że następny film o polskich szkołach. jakubik wuefista-pijaczyna, macający uczennice. trzydzieści lat wstecz wicemistrz powiatu w rzucie oszczepem. dyplom utrwalający ten sukces trzyma na honorowym miejscu w swojej norze i pije pod ten widok, płacząc i waląc kapucyna.

izabela kuna pijaczka-polonistka, która popuszcza szpary klasowemu gangusowi. w tej roli lekko przypudrowany bartłomiej topa - jest tak stary, bo kiblował przez trzydzieści lat w drugiej klasie technikum. kuna zachodzi z nim w ciążę - kiedy on się o tym dowiaduje, wali ją w ryj i rozkazuje wykonać skrobankę. w wyniku obrażeń następuje poronienie, załamana psychicznie kuna wiesza się na lampie w swojej sali lekcyjnej. kiedy znajdują ją uczniowie widok ich w ogóle nie wzrusza - cieszą się tylko, że nie będzie lekcji i idą się naćpać gdzieś za winklem

robert
1. narzekaj na długie i męczące się podcieranie po sraniu
2. "hehe teraz będę się szybciej podcierał!"
3. zgól włosy łonowe
4. zatnij się bo pierwszy raz
5. krwawienie mocno
6. podcieranie się trwa dłużej niż przedtem coby nie naruszyć rany
Poradźcie Mirki co zrobić, mój sąsiad w swojej szopie obok domu ma jakieś urządzenie imitujące dźwięki zwierząt (jakiegoś dzika, jakieś ptaki etc, śpiewają sobie naprzemiennie) i celem takiego urządzenia jest odstraszanie zwierząt z lasu który jest niedaleko naszych domów, ale #!$%@? tak to urządzenie #!$%@?, że czuje się jakbym mieszkał w jakiejś dżungli, i w dzień i w nocy ( w nocy z otwartym oknem bym nie usnął) co jeszcze jest #!$%@?
Chciałbym się z wami podzielić sposobem, który ostatnio wymyśliłem na rozładowanie frustracji i zażenowania spowodowanych zbyt długim przesiadywaniem w internecie i czytaniem głupich ludzi - otóż należy przelać wszystkie swoje żale na klawiaturę, koniecznie w jednym, jak najdłuższym zdaniu. Proponuję ten rodzaj „twórczości” nazwać ##!$%@?, później jak się trafi na jakiś rakowy wpis lub artykuł to wystarczy znaleźć odpowiednią #!$%@?ę i sprawa załatwiona, albo napisać swoją, serdecznie polecam. No więc w związku
Kochani moi proszę o poradę i opinię jakiś czas temu nasz sąsiad zaproponował że będzie robił ogrodzenie i żebyśmy zgodzili się na ogrodzenie w granicy które kiedyś teoretycznie będzie wspólne ale że to osoba która już kilka razy zawiodła nasze zaufanie to zaproponowaliśmy mu z mężem delikatnie żeby jednak każdy miał w przyszłości swój murek i ogrodzenie na swojej działce jeśli by mu to nie przeszkadzało oczywiście dodam że tych metrów wspólnych
  • Odpowiedz
Przed meczem francuzów myślę, że warto przypomnieć fragment wywiadu przeprowadzonego przez L'equipe z Mbappe. Jest to odpowiedź kyliana kto jest jego największym idolem

W 2008 roku mając niespełna 10 lat byłem z tatą u naszej cioci w Sionie. Ojciec wiedząc jak bardzo ważna jest dla mnie piłka postanowił zabrać mnie mecz lokalnej drużyny. To właśnie tam po raz pierwszy widziałem mojego największego idola. Kamil Grosicki bo to o nim mowa, debiutował wtedy
P.....a - Przed meczem francuzów myślę, że warto przypomnieć fragment wywiadu przepro...

źródło: comment_RAE4b3KCbBHVUCaiq90EJlkBL4RBvC5J.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
Windows 10 to oficjalnie najgorszy system operacyjny jaki kiedykolwiek powstał.

W środę po południu, tuż przed wyjściem z pracy zauważyłem że mogę komputer wyłączyć, albo zaktualizować i wyłączyć. jako że to stacjonarka to nie dałem #!$%@?, w końcu zobaczę się z komputerem dopiero dzisiaj, wybrałem aktualizację.

Dziś, zważając na to że koło 12 miałem wypuścić małą łatkę i zdeployować poprawioną aplikację na serwery preprodukcyjnie - postanowiłem być w biurze o 9, 3 godziny to aż za dużo, a będę pewny że wszystko pójdzie dobrze.

Taki
@motaboy: mógłbym zwalić to na moc stacjonarki (bo służy ona głównie do łączenia się ze zdalnym pulpitem u klienta), ale dokładnie ta sama aktualizacja na moim domowym komputerze (i7, SSD, 32gb dobrego ramu, ogólnie mocny sprzęt) trwała 15 minut krócej....
  • Odpowiedz
Jadę ostatnio Polskim Busem odwiedzić kolegę w innym mieście:
- autobus prawie pusty, siedzenia obok mnie jakiś koleś.
- koleś znika, pewnie się przesiadł na przód.
- pół godziny później, trzeba skoczyć na siku
- schodzę na dół i mijam kolesia z miejsca obok.
- otwieram kibel, dziwnie niedomknięta deska.
A jakby tak stworzyć giełde wizyt lekarskich?
Powiedzmy, że wygląda to tak:
1. boli mnie ucho biorę skierowanie i sie umawiam
2. mam powiedzmy ten 15 paź 2021rok, do tego czasu już ogłuchłem więc nie potrzebuje wizyty.
3. Ale boli mnie noga. Wchodzę na giełda-wizyt-lekarskich.nieumżyj.pl
4.wpisuje w wyszukiwarce: " sprzedam/wymienie miejsce u ortopedy"
Ja piernicze Mirki jaka akcja... pies wstał i chciał iść na dwor a ja w gaciach, wiec najpierw musiałem się ogarnąć.. pies chciał wyjść na balkon i jak zwykle popatrzeć na auta w oczekiwaniu na mnie, wiec otworzyłem mu balkon i poszedłem się ogarniać. Myje się a nagle dzzzn dzzzn dzwonek do drzwi. Otwieram a tu jakiś mocher krzyczy ,, JAK WIESZASZ TE PRANIE, MOKRE CAŁE KAPIE MI NA MOJE PRANIE, PODŁÓŻ
#coolstory #historia #niepasta #takbylo

Mirki jaka historia sprzed kilku minut. Mój najlepszy przyjaciel lubi (podobnie jak ja) eksperymentować z seksem i różnego typu praktykami. Ja lubię lateks on lubi mocne BDSM. Jego rodzina nic oczywiście o tym nie wie i jak odwiedza go w jego kawalerce raz na rok to wszystko jest ładnie pochowane. Kumpel ściąga często dziewuchy po imprezach, które chętne są zakosztowania
latexlover - #coolstory #historia #niepasta #takbylo

Mirki jaka historia sprzed ki...

źródło: comment_vUsHPtr5QAqFm8rPUTVcbxiYQWKXzUL2.jpg

Pobierz
Spadek ciśnienia w płucach, drgawki, problemy ze wzrokiem, problemy z ciśnieniem, dławica piersiową i wiele innych.

Jeśli ma 8 lat i ok 35 kg to te dwie tabletki to grubo prEdawkoea sildenafil. Jak #!$%@? idź mu wątrobę lub serce to Ty będziesz odpowiedzialny! Widziałeś i dla wstydu kolegi ryzykujesz życiem dziecka. To jakiś #!$%@? żart.
  • Odpowiedz
Historia z dzieciństwa
Gdy chodziłem do pierwszej klasy podstawówki poszedłem z mamą do biblioteki. Jako że byłem tam pierwszy raz musiałem
założyć kartę biblioteczną. Byłem już dość dużym chłopcem i na pytania bibliotekarki chciałem odpowiadać sam. Pytała
o moje imie, nazwisko, wiek, do której szkoły chodzę... Szło mi naprawdę nieźle dopóki nie padło pytanie:"imie ojca?"
Ponieważ do swojego ojca mówiłem zawsze "tato" nie skojarzyłem do końca o co jej chodziło i bez zastanowienia
odpowiedziałem:"i syna i ducha świętego"przy tym się żegnając. Obie wybuchły śmiechem i zalały się łzami. Do dzisaj
via Wykop Mobilny (Android)
  • 68
@pr0back: siedzę na lotnisku na wybrzeżu kości słoniowej i śmieje się na cały głos z historyjki opublikowanej na portalu że śmiesznymi obrazkami. Dobre 490
  • Odpowiedz
Tldr: warto zapamiętać raz na zawsze, gdy chcemy pomóc cukrzykowi:
-niski posiom cukru= hipoglikemka -> podajemy najlepiej coś słodkiego do picia
-wysoki poziom cukru = hiperglikemia -> ładujemy insulinę

Krótka lekcja życia. Przed 20:00 w pociągu pewien starszy pan dostał ataku, trzęsie sie, piana z ust, ktoś zauważa, że ma opaskę gumową z napisem 'cukrzyk'. Obok były dwie starsze osoby, tez cukrzycy, zaczęli pierwsi reagowac, coś krzyczeli (jeszcze nie slyszalam), pani bardzo zręcznie wiedziała co robić i zmierzyła mu poziom cukru swoim glukometrem. Poziom : 58, jej mąż cos w przypływie rzucił 'INSULINA!!!', bo pewnie pierwsze skojarzenie z cukrzyca. I podali mu 10 jednostek insuliny !!!!!! W HIPOGLIKEMII!!!! Wiec jeszcze mu obnizyli poziom cukru, pan zasłabł. Nie wiedząc jeszcze o niczym, po kilku minutach zauwazyłam zamieszanie i poszłam. Aurat pan się przebudzał, pasażerowie krzyczą między sobą tą historie, więc mówię 'jak hipoglikemia to trzeba szybko podać cos słodkiego do picia' i wyciągnęłam swój sok pomarańczowy. A jakaś małolata mi mówi ' jak chcesz mu to podać jak on ledwo patrzy?!'. Mówię, że jak już jest przytomny to lepiej #!$%@? mu to dac i niech spróbuje coś łyknac niz czekac az mu dalej cukier spadnie!!! Wtedy ta babka, co podała mu insulinę usłyszała moje słowa i panika: 'jejku, pani ma rację, to na odwrót bylo! To trzeba było cukier dac a nie insulinę'. W tym momencie juz przybylo ratownicy więc luzik, pan po 10 min wyszedł z pociągu o własnych siłach.

@avril_ool: Nie wiem czy masz cos do czynenia z medycyna czy nie, ale jesli juz dajesz rady to dawaj takie, ktore sa bezpieczne.
Po pierwsze jak widzimy, ze ktos ma takie objawy jak Pan z opisu (nie mierzymy cukru, reka do gory kto ma przy sobie glukometr) to podajemy mu cos slodkiego do picia.
Po drugie robimy to tyko i wylacznie wtedy kiedy mamy 100% pewnosci, ze jest PRZYTOMNY.

Jesli
  • Odpowiedz