Wpis z mikrobloga

Jesteś na spacerze z różowym paskiem, dookoła pełno ludzi, słońce świeci, ptaszki śpiewają, a letni wiaterek chłodzi umęczone od upału ciało. I kiedy tak sobie romantycznie spacerujecie, nagle mijacie kobietę z wózkiem. Wszystko byłoby dobrze, gdyby ów brzdąc w wózku nie spojrzał na Ciebie i z sku*wysyńską (jak inaczej można to nazwać? Nie da się.) premedytacją rzuca: "Tata!".

W tym momencie, widzisz jak różowy obok zatrzymuje się, jak wryty i patrzy na Ciebie wzorkiem: #!$%@?.png. Kobieta z wózkiem również przystaje i uśmiecha się. "No i #!$%@? stary, nie wybrniesz chociaż to i tak nie twoje" – czujesz, lepiej wrobiony, niż Al Kaida w WTC.
Sytuację uratowała tylko babka, która poprawia dzieciaka i mówi z uśmiechem "Nie skarbie, to nie tata".

Świat rusza dalej, Ty się śmiejesz, różowy się śmieje.Czasem jednak Ci to wypomina, jakby chciała wywołać wyrzuty sumienia, żebyś się przyznał do czegoś. (ʘʘ)

Ps.: Tak właśnie to mnie spotkało. Polecam, jeśli ktoś chce dostać zawału i rozmów czy czasem nie kłamiesz.

#niepasta #heheszki #gownowpis #zycie #dzieci #rozowepaski #zwiazki
  • 2