To nie jest ani przegryw ani wygryw, ani incel ani oski. Ale to jest problemem. Bycie w miarę ładnym ma swoje plusy, nie będę robił kołpu. Ale są inne mankamenty. Np brak siły fizycznej. Byłem na tyle ładny by mieć dziewczynę, s--s ect, ale na tyle nisko w męskiej hierarhii, że przeżyłem parę upokorzeń ze strony smalców alfa.
Mam jakieś 181 cm wzrostu i twarz jakieś ponad 6/10.
Boje się odrzucenia przez kobietę.
Mam 30 lat i znikome doświadczenie z kobietami. Tak się życie potoczyło, mniejsza teraz z tym dlaczego. Tak naprawde dopiero teraz zacznę, mam nadzieje, poznawać kobiety, ale problem w tym że nie wiem jak to robić. Nie jestem Chadem, który bierze co chce, jestem normalnym facetem. Nie potrafię interpretować zachowań kobiet, nie wiem jak z nimi rozmawiać. Do tego obawiam się że będę