Jedna, niewielka ławka, stojąca tuż przy ogrodzeniu żłobka Akademia Malucha przy ul. Aldony 14, stała się powodem zmartwień personelu placówki i przedmiotem zgorszenia dzieci do niej uczęszczających.

"Facet leżał tak skulony, że z daleka sądziłem, że to leżą tylko jakieś szmaty. Nie spodziewałem się człowieka w środku. 30min wcześniej siedziała ekipa niedaleko torów i raczyła się browarkami. Koledzy tak zadbali o tego Pana, że zostawili go w tym miejscu..."

Łezka się w oku kręci, a ja nadal nie wiem "Kiedy Sławek był?"

Posiadaczu apartamentu na krakowskich Grzegórzkach, pod podłogą salonu masz ziemię złomiarzy. Nie są wpisani do księgi wieczystej, ale kilkanaście lat temu to do nich należały okolice ul. Grzegórzeckiej - dziś rejon drogich mieszkań i biur z najwyższej półki.