Napiszę to, co usłyszałem i idę rozchodzić żenadę:
Koleżanka z pracbazy jest około 30tki, ma faceta, takiego prawie narzeczonego, bez dzieci. Jest sympatyczna i ogarnięta - przeciwieństwo jej siostry, którą znam głównie (ale nie tylko) z opowiadań. Dużo młodsza, coś koło 24-25 lat, nadal studentka (zaoczna), bezrobotna, mężata z jakimś Sebą i mieszkająca u rodziców, dwa dzieciaki, jeden ze 4 lata, drugi dopiero co urodzony.
No i właśnie, koleżanka zwierzyła mi się że, od ponad pół roku, siostra notorycznie dręczy ją i jej niebieskiego o to, żeby ten został chrzestnym jej najmłodszego dziecka. Przy każdej okazji, również niebieskiego. On jest raczej nieśmiały, ale koleżanka wyraźnie powtarzała, że on jest niekościelny i nie ma takiej opcji żeby został chrzestnym.
Część #rodzina też próbowała jej to wybić z głowy głównie z tego powodu, że chłopak nie jest (jeszcze) w rodzinie, a przecież w rodzinie jest kilku kuzynów itp., którzy powinni być pierwsi w dostąpieniu tego zaszczytu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ale dla koleżanki sprawa była prosta od początku - jej Mirek jest wyborem numer jeden, bo ma kasę. Mało, że bogaty z domu, to jeszcze #programista15k
Kilka tygodni temu opowiadała mi, że pokłóciła się z siostrą przez telefon właśnie w tym temacie, powiedziała jej żeby się od jej Mirka odpieprzyła i niech szuka kogoś w rodzinie. I w ogóle po chce chrzcić dziecko, skoro do kościoła nie chodzi i religię ma w d...e. No i stwierdziła, że od tamtej pory ma
Koleżanka z pracbazy jest około 30tki, ma faceta, takiego prawie narzeczonego, bez dzieci. Jest sympatyczna i ogarnięta - przeciwieństwo jej siostry, którą znam głównie (ale nie tylko) z opowiadań. Dużo młodsza, coś koło 24-25 lat, nadal studentka (zaoczna), bezrobotna, mężata z jakimś Sebą i mieszkająca u rodziców, dwa dzieciaki, jeden ze 4 lata, drugi dopiero co urodzony.
No i właśnie, koleżanka zwierzyła mi się że, od ponad pół roku, siostra notorycznie dręczy ją i jej niebieskiego o to, żeby ten został chrzestnym jej najmłodszego dziecka. Przy każdej okazji, również niebieskiego. On jest raczej nieśmiały, ale koleżanka wyraźnie powtarzała, że on jest niekościelny i nie ma takiej opcji żeby został chrzestnym.
Część #rodzina też próbowała jej to wybić z głowy głównie z tego powodu, że chłopak nie jest (jeszcze) w rodzinie, a przecież w rodzinie jest kilku kuzynów itp., którzy powinni być pierwsi w dostąpieniu tego zaszczytu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ale dla koleżanki sprawa była prosta od początku - jej Mirek jest wyborem numer jeden, bo ma kasę. Mało, że bogaty z domu, to jeszcze #programista15k
Kilka tygodni temu opowiadała mi, że pokłóciła się z siostrą przez telefon właśnie w tym temacie, powiedziała jej żeby się od jej Mirka odpieprzyła i niech szuka kogoś w rodzinie. I w ogóle po chce chrzcić dziecko, skoro do kościoła nie chodzi i religię ma w d...e. No i stwierdziła, że od tamtej pory ma
I tak sobie pomyslalem ze moznaby zrobic z tego niezly trolling na skale calej Polski, przekonujac #madki do glosowania na partie wolnosc (ciekawe co by sie wtedy w Polsce odjebywalo) ( ͡
Po drugim wyobraziłem sobie Korwina jako premiera xDDDD