#podlasie #kiszka #jedzenie
Siemaneczko, znajomek przyjechał z Podlasia i przywiózł kiszkę ziemniaczaną, dał mi i mówi jakie to oni mają zebiste jadło, że nasze "krupnioki" to lipa strzaszna. Dał, ale nie powiedział jak to się jada, smaży się to jak kiełbasę? Może ktoś rzucić pomysłem?
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Dzisiaj postanowiłem "zaszaleć" i kupiłem w sklepie kiszkę na obiad. Spodziewałem się, że będę miał odruchy wymiotne podczas jedzenia tego świństwa, bo kiedyś tak miałem. Ale chciałem podejść jeszcze raz. I co się okazało? Że to jest nawet... dobre. Albo zmieniły się moje gusta i kubki smakowe, albo trafiłem na jakąś dobrą. Nie śmierdziała za bardzo a smakowała jak ryż z mięsem. Jeszcze kiedyś muszę się zmusić i kupić kaszankę, bo nigdy
  • 15
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach