Mirki, będzie drogowe #pozytywne #coolstory z wczoraj z kobietami za kierownicami i jeżykiem :)

Pomykam sobie wczoraj po 19 na rowerze przez miasto, w centrum jest takie miejsce, gdzie nie ma samych domków, ale jest polana, trochę drzew. Pomykam zatem sobie za Sharanem, aż w pewnym momencie ten zatrzymuje się na skrzyżowaniu. Po drugiej stronie samochód również się zatrzymuje. I stoją.

A stoją, bo na środku drogi hasa sobie #jez. Więc nagle z Sharana wysiada kierowca w obcasach (a więc kierowczyni, a więc kobieta) ze szmatką w rękach, podbiega do jeżyka, chwyta go w szmatkę, wbiega na górkę (za którą jest ta polanka) i go kładzie na trawie. Jeżyk trochę przerażony był, bo wydał pisk (tak, nigdy nie słyszałem jakie odgłosy wydaje dorosły dziki jeż), pani kierowca biegiem wraca do samochodu, a z tego po przeciwnej stronie słychać kobiece dziękuję!
Jeżyk trochę przerażony był, bo wydał pisk (tak, nigdy nie słyszałem jakie odgłosy wydaje dorosły dziki jeż)


WHAT DOES THE JEŻ SAY?
Dutch - > Jeżyk trochę przerażony był, bo wydał pisk (tak, nigdy nie słyszałem jakie ...
  • Odpowiedz
W sprawie jeża http://www.wykop.pl/wpis/5148438/kto-wlasnie-uratowal-jeza-od-utoniecia-i-czuje-sie/

@Blackhorn: @sunsu-sun: @chilling: @idol89: @kjomputken: @gugas: @HenioPL: @Farrahan: @duffman: - cała akcja już się zakończyła. Jeż stety/niestety odszedł. Napisałem do pana Jerzego o porady co do zwierzęcia, co mogę zrobić. Gdy otrzymałem wskazówki, poszedłem po jeża, jednak jego już nie było. Szukałem go w promieniu ok. 15m (płaski trawnik więc
@Mowi: na przyszłość od razu wal jak w dym do tego pana Jerzego, on jest strasznie pomocny facet, dzięki niemu udostępniłam kiedyś na wykopie jak zbudować karmnik dla jeży, w przypadku każdej mojej niepewności od razu odpisywał:)
  • Odpowiedz
KTO WŁAŚNIE URATOWAŁ JEŻA OD UTONIECIA I CZUJE SIE JAK #!$%@? BOHATER:

1. JA

Mam obok domu taki zbiornik na wodę i z tego zbiornika wychodzi na powierzchnię dosyć spora rura (ok. 30cm średnicy), ale wystaje tylko kawałek nad ziemię. Przechodziłem obok niej i coś mnie podkusiło, żeby zajrzeć do środka/ Podchodzę - a tam jeż! Woda była ok. 50cm od wylotu rury a w niej pływał mały jeż. Od razu złapałem go i wyjąłem na powierzchnię, przyniosłem trochę siana i pudełko, obłożyłem go sianem dookoła i przykryłem pudełkiem z jednej strony, żeby ochronić go od wiatru, bo strasznie się trzęsie cały czas. I leży tak już dwie godziny.

Co