Wygląda jak guwno a smakuje jeszcze lepiej. Japońskie curry z ryżem z różnymi dodatkami - kotletem wieprzowym, rybą, krewetkami w tempurze, omletem i bekonem. Do tego spory kleks curry, surówka z kapusty i jakieś dziwne czerwone warzywo. Potrawa popularna w Japonii - powstała w drugiej połowie XIX wieku jak do Japonii przywędrował z Indii miks przypraw popularnie znany pod nazwą curry.
Jakby co to porcja dla 2 osób ale nie daliśmy radę
kotbehemoth - Wygląda jak guwno a smakuje jeszcze lepiej. Japońskie curry z ryżem z r...

źródło: comment_16637760779WCBiurLKXJcfQwCr0b4ak.jpg

Pobierz
Znów jestem mega przeziębiony i mam chyba jakieś zapalenie gardła bo boli jak nie wiem co. A że mieszkam w Azji to oczywiście ratuję się syropem Nin Jiom Pei Pa Koa. Został on ponoć wynaleziony w XVII wieku, w czasach dynastii Qing. To bardzo gęsty i słodki syrop zawierający masę różnych ziół. Jest on elementem tradycyjnej medycyny chińskiej (TCM). Pewnie niewiele daje poza tym że łagodzi na chwilę ból - podejrzewam, że
kotbehemoth - Znów jestem mega przeziębiony i mam chyba jakieś zapalenie gardła bo bo...

źródło: comment_1662620222SOzmhJTerxCQyee3cUJeTz.jpg

Pobierz
Jest on elementem tradycyjnej medycyny chińskiej (TCM). Pewnie niewiele daje poza tym że łagodzi na chwilę ból


@kotbehemoth: Ja jakoś nie mogę się przekonać do TCM, bo to "jakieś takie dziwne i pewnie nic nie daje i tak"
Jednocześnie odkąd pamiętam na przeziębienie piłem i smarowałem się Amolem albo jakieś inne nalewki z pokrzyw, bo babcie mówiły, że to pomaga ( ͡º ͜ʖ͡º) w sumie do
Chyba pierwszy raz jadłem coś w restauracji serwująca kuchnię Bangladeszu. Niby jak pisałem sporo osób jest tutaj z tego kraju i mają jakieś stołówki, ale jednak ich targetem są owi robotnicy więc ani miejsca nie prezentują się dobrze ani zapachy nie są zachęcające. Podejrzewam że używają najtańszych składników żeby trzymać cenę na niskim poziomie.
Tutaj trochę co innego - restauracja wprawdzie tania to jednak prezentowała się schludnie. Wprawdzie była pusta ale postanowiłem
kotbehemoth - Chyba pierwszy raz jadłem coś w restauracji serwująca kuchnię Banglades...

źródło: comment_1661857399p0t08qJWzXF8TIiVJoyW2N.jpg

Pobierz
Musiałem dzisiaj kupić klej do butów i przez to wybrałem się do jednego ze sklepów "ze wszystkim" jakie można znaleźć w całym Singapurze. A że kiedyś już wspominałem że muszę o nich napisać to dziś jest dobry moment.

Takie sklepy, jakby to moja mama powiedziała - z mydłem i powidłem - są w każdej dzielnicy mieszkalnej w Singapurze. I to często jest ich kilka na jednym osiedlu. Oczywiście mowa tutaj o dzielnicach
kotbehemoth - Musiałem dzisiaj kupić klej do butów i przez to wybrałem się do jednego...

źródło: comment_1661675756VH7OYhgawmw4JSb1nDXJ5K.jpg

Pobierz
@kotbehemoth:
Wygląda super. Dla nas w ogóle pomysł żeby jeść ze stołu z gotującego się garnka i przygotowywać nad nim dania jest z jednej strony szokujący i niespotykany, z drugiej strasznie kuszący. Świetna alternatywa dla tradycyjnego biesiadowania.
Gdy kiedyś powiedziałam mamie (uwielbia bardzo gorące jedzenie) że w Azji mają specjalne garnki i stoły gdzie można jeść praktycznie gotowane w tej samej chwili rzeczy to nie mogła uwierzyć jaki to zajebisty wynalazek.
Pracownicy fizyczni w Singapurze śpiący podczas przerwy obiadowej.

To ludzie z Indii, Pakistanu i Bangladeszu. Pracują w Singapurze zwykle na budowach. Nie znam szczegółów jak ich praca wygląda. Jedni powiedzą że to współczesne niewolnictwo. Nie mi oceniać. Jak na standardy singapurskie oczywiście mało zarabiają, ale w Singapurze da się tanio żyć - proste jedzenie czy przekąski potrafią być bardzo tanie. Ale za pracę jednego człowieka tutaj zapewne żyje cała rodzina w ich
kotbehemoth - Pracownicy fizyczni w Singapurze śpiący podczas przerwy obiadowej.

To ...

źródło: comment_1660833869V2GdX6DdcbZ1XpQSXaT5wA.jpg

Pobierz
@kotbehemoth: Fajnie że nawiązujesz do poprzedniego wpisu, zrobił się blogas ( ͡° ͜ʖ ͡° )*:

Dawniej u nas, na wsiach też ludzie spali na podłodze. Do czasów II wojny światowej w domach drewnianych budowano wielkie, szerokie ławy z drewna do spania, dla dzieci. Mama z tatą na łożu dzieciorobie w pierzynach, babcia za piecem a dzieci na ławie lub na ziemi.
@kotbehemoth: "Pracują 6 dni w tygodniu, wolne mają tylko w niedziele i święta. Mieszkają w dormitoriach, które znajdują się w mniej uczęszczanych dzielnicach w tym także na obrzeżach miasta-państwa. Na pewno nie są to super wygodne standardy ale z tego co widziałem w programach dokumentalnych (...) to mają zapewnione łóżko, dostęp do łazienki i pralni"

Zupełnie jak Polacy na budowach w Niemczech.
Jakiś czas temu stuknęły już 4 lata (w sumie, z przerwą na podróż po Azji a potem covid) jak mieszkam w Singapurze. Postanowiłem dodać dziś wpis w którym opisuję co mi się w tym kraju podoba. Będzie dużo tekstu, ale może kogoś zainteresuje.

To nie tak, że ten kraj nie ma minusów. Jasne, że ma i masa rzeczy mi się tu nie podoba i masy rzeczy mi brakuje, ale dziś skupię się
kotbehemoth - Jakiś czas temu stuknęły już 4 lata (w sumie, z przerwą na podróż po Az...

źródło: comment_1660664816xKqnc2RF6SGTdGgrKoVZ9T.jpg

Pobierz
@MilionoweMultikonto: tak mówię po angielsku. To lingua franca tutaj i jeden z oficjalnych języków. Wszyscy ludzie z jakimi przychodzi mi rozmawiać umieją mówić po angielsku. W niektórych miejscach oczywiście ich angielski jest ograniczony do tego co jest potrzebne - np w jakiejś kopitiamie (kawiarence) gdzieś w lokalnej dzielnicy ciotka (tak tu się mówi na starsze kobiety) będzie umiała na tyle żeby sprzedać co tam ma plus jakiś small talk - nie
Jestem w Malezji, zamówiłem take zajebiste homary i małże w lokalnym sosach. Wszystko przepyszne. Przy płaceniu pytam obsługi skąd te owoce morza czy to malezyjskie, a babka mi na to że to świeża dostawa z Polski z jakiejś znanej rzeki na zachodzie kraju, dziś przyleciały :|

#jedzenie #jedzzwykopem #malezja #jemprzeciez <- mój tag
kotbehemoth - Jestem w Malezji, zamówiłem take zajebiste homary i małże w lokalnym so...

źródło: comment_16603969165grsaKtZJZTmnlHu4UjLL7.jpg

Pobierz
Dziś na kolację jadłem Nasi Goreng, choć właściwa nazwa tego dania to Nazi Göring. Jest to popularne danie z ryżu pochodzące z Malezji i Indonezji. Z jego nazwą wiąże się bardzo ciekawa historia sięgająca końca lat '30 XX wieku.

Jest marzec 1937 roku . Hitler planując wojnę ekspansyjną w Europie zdaje sobie sprawę, że potrzebuje także sojuszników w dalekiej Azji. Wysyła w tym celu swojego najbardziej zaufanego współpracownika - Hermana Göringa w
kotbehemoth - Dziś na kolację jadłem Nasi Goreng, choć właściwa nazwa tego dania to N...

źródło: comment_1660243872W7gTNIvwj7b4yZmDAOFyDG.jpg

Pobierz