Handlarz sprzedaje auto ściągnięte z Danii, na zdjęciach nadal ma założone duńskie blachy (chyba wyklejanki, bo z tego co sie orientuje oryginalne powinny zostać w DK?).
W każdym razie, numery się zgadzają, po nich doszedłem do VIN`u i historii pojazdu.

Na stronie status pojazdu to Totalskadet køretøj czyli szkoda całkowita. Handlarz gdy go o to wypytałem, bo oczywiście sam z siebie nic nie wspomniał, odpisał że w aucie był lakierowany tylko zderzak i przedni błotnik, a ten status szkody całkowitej wziął się z tego, że każde auto z DK idące na export dostaje to do systemu

Ktoś może to potwierdzić/zaprzeczyć, bo nie wiem czy gość ściemnia z tym, czy rzeczywiście tak jest, że wbijają całkę, chociaż trochę mi się nie chce w to wierzyć
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@fnchuni: Różnie, mógł jebnąć zwierzynę, poszedł rzeczywiście zderzak i błotnik + poduszki, tam poduszki tylko ASO i kosztują tyle co pół auta i stąd może być szkoda całkowita :) ale mógła też wjechać ćwiara :D
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 8
Choć nie udzielam się zbytnio na Mirko naszło mnie na przemyślenia dotyczące ogólnie pojętego handlu motoryzacyjnego w Polsce.
Nie dawno sprzedałem swój motor i była to moja pierwsza przygoda z potencjonalnymi kupcami. Mój ojciec który zajmował się handlem autami z Francji (robił to prawie 10 lat) powiedział mi kiedyś :"Polacy uwielbiają być oszukiwani , jeśli jesteś szczery to wezmą cie za oszusta". Na początku brzmiało to niedorzecznie i pewnie większość wzięła by mojego ojca za typowego "Mirka handlarza" ale widząc zachowanie większości Polaków to mam wrażenie, że istnieje owych Mirków jest tylko i wyłącznie naszą winną - tak, naszą, wszystkich kupujących używane samochody, ale zacznę od początku.

Wystawiłem motocykl na znanym serwisie motoryzacyjnym na z dużą ilością "O" w nazwie.
Umyłem go dokładnie i zużyłem dwie tuby pasty polerskiej do chromu ale to mniej istotne. Postanowiłem napisać w opisie co było dokładnie robione (przyznaje się wykosztowałem się strasznie i sprzedałem go po cenie niższej wartość motocykla+wszystkich napraw) - nie wiedziałem że to był błąd, straszny błąd. Mimo 3 tysięcy wyświetleń w ciągu dwóch tygodni nie było żadnego telefonu oprócz SMS w stylu : "Skoro było wszystko w nim robione to dlaczego Pan sprzedaje?"
Przyznaje że na początku nawet odpisywałem na te wiadomości, że jestem studenciakiem bla bla bla chce kupić sobie lepsze auto" (kolejny błąd). Po ponad miesiącu Postanowiłem posłuchać rad ojca i zrobiłem ogłoszenie inaczej : usunąłem cały opis i zostawiłem wyłącznie numer telefonu. Kupcy znalezi się od razu . Gadajac przez telefon musiałem kłamać że w motocyklu nic nie było robione a ja tylko "lałem benzynę i jechałem ". Na miejscu (gdy przyjechali) mój ojciec postanowił mnie wyręczyć i mówił że "nic nie było robione a motocykl jest idealny" (ta k---a na pewno w 22 letnim motorze nic nie było robione, nikt nie uwierzy w coś takiego). Otóż uwierzyli, słowem się nie odezwałem odnośnie napraw, kupili w tym samym dniu.
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@thesevoth: Co ja myślę? Ja sprzedawałem swoje bmw przez długi czas z podejściem takim jak twoje. Gdy wypytałem się ludzi o ich opinię to zauważyłem, że nawet wśród "koneserów" dobry stan nie ma ABSOLUTNIE ŻADNEGO ZNACZENIA. BMW e36 ma miec mpakiet, choćby fejkowy, duzą felgę, oniżone zawieszenie i skórzana tapicerkę. NIC WIĘCEJ NIE MA ZNACZENIA. Ci ludzie potrafi p-----------ć się że na zdjęciu było widać zardzewiały śruby od nakładek na
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
@thesevoth: Chyba każdy, kto sprzedawał więcej niż jeden samochód to wie. Ja zawsze w ogłoszeniu pisałem całe poematy, że aż żona dziwiła się, że tyle można o samochodzie napisać. Wszystko uczciwie, jak p------y mimo iż samochód szedł na sprzedaż robiłem wszystko - tak rozrząd, wymiana oleju etc. a za miesiąc sprzedaż nie musi mieć drugiego dba - podchodząc do tego, że tym samochodem jeżdżę a nie wiem czy/kiedy się sprzeda.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
Mirki mam pytanie. Czy ktoś ma doświadczenie z raportami carfaxu ? Sprawdzałem samochód i było podejrzenie cofania licznika, w raporcie jest odczyt z kraju pierwotnego 219km po 4 latach. Myślę, że to chodzi o 219 000 albo komuś zabrakło cyferek na początku.
#zakupauta #samochody #handlarze
JamesBonk - Mirki mam pytanie. Czy ktoś ma doświadczenie z raportami carfaxu ? Sprawd...

źródło: comment_1618295407tPi65nOrIvPfYgXi1tjtaA.jpg

Pobierz
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@JamesBonk: na carfaxie też bywają błędy i to ostatnio coraz częściej. Samochód który sprawdzałem był z 2014 roku i miał wpisane badanie techniczne 2010( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
jprdl ale mi ciśnienie podnoszą pierdzielone buce handlarskie zaznaczające w ogłoszeniu że oferta od osoby prywatnej. Żałośni podludzie, po co to filtrowanie skoro co drugie ogłoszenie od j------o handlarza. Choćbyś oferował bezwypadkowy zadbany samochód to od ciebie nic nie kupie śmieciu bo jesteś krętaczem. #w---w #wyznanie #handlarze #samochody
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Pytaneczko co do zakupu auta, przelewy natychmiastowe są do 20k, a auto kosztuje więcej. Czy nie ma żadnej podstawy, żeby obawiać się płatności w 2 przelewach? Co wpisać w tytule (poza danymi auta)? Handlarze i Janusze - pomóżcie ( ͡° ͜ʖ ͡°) #motoryzacja #prawo #handlarze #umowa #auto #samochody #pomocy
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Crock92: no to faktycznie śmieszne ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Biorąc pod uwagę przebieg i wygląd środka to faktycznie można powiedzieć, że super stan, także ktoś się dużo nie pomylił. A to, że lampy i zderzak do wsadzenia to pikuś.
  • Odpowiedz
@Crock92: Chyba chodzi o to, że dwie osoby sprzedają te samo auto.
Zdjęcia są wzięte z aukcji (Copart, albo tym podobne), samochód jeszcze był w Stanach, a ogłoszenie 'ma charakter informacyjny' że jak się do nich zgłosisz, to coś Ci innego wybiorą pod wymagania, bo tego samochodu już prawdopodobnie nie ma.
  • Odpowiedz
Dzisiaj chcialem sprzedać stare 20 letnie auto ktore kupilem 1,5 roku temu za 3k i włożyłem jakies 2k i jakos mnie skusilo żeby zadzownic do handlarzy xD Przez telefon spytali ile chcialbym dostać to mowiw 2.5k bo wiedzialem że zejda trochę z ceny. Przyjechali w 15 min popatrzyli przejechali sie i zaproponowali cene złomu xD Ja rozumiem ze to stary grat ale nad morze i z powrotem ze Śląska nim zajechalem bez
  • 17
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

elo mircy!
Mało udzielam się na wypoku ale muszę sie wyżalić
Miałem dzisiaj bardzo nieprzyjemną sytuację.
Szukam auta i jechałem przez całe miasto oglądać jakiegoś grata, kontakt z handlarzem w miarę ok. Kiedy przyjechałem na miejsce facet powiedział żeby poczekać i przestał odbierać telefony. ( ͡° ʖ̯ ͡°) Wystawił mnie, i nie tylko mnie bo inny facet też przyjechał oglądać auto a ten wyłączył telefon. Po powrocie do
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kapitan_knur: Primo: ja VIN w google wklejam jak mnie jakies auto zainteresuje, nie wnikam jaki to ciag znakow zazwyczaj, chyba ze to jakies XXXXXXXXXXXX.
Secundo: a zglaszam, bo mnie kur***a bierze, od przegladania takich ofert. Najciekawsze jest, ze otomoto zdaje sie miec wywalone. Zglosilem kilka takich ogloszeń, każde wisiało później bez problemu... ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz