Mąż znajomej mamy nie ufa bankom i oszczędności życia ma pochowane po szopkach na wioskach i zakopane w pancernych skrzyniach na polach (naprawdę XD). Kiedyś jak musiał coś załatwić w banku i poprosili go o dokument tożsamości to zrobił awanturę, że nie da, bo spiszą jego PESEL i wezmą na niego kredyty na grube miliony. Rzecz działa się w dużym, znanym polskim banku XD.
Kiedyś w pracy, w lokalu gdzie sprzedajemy też piwo na barze był wieczór kawalerski i cebulaki zamiast razem otworzyć rachunek i jak ludzie zapłacić na końcu po podsumowaniu to każdy za siebie płacił od razu. Podchodzi robak i płaci 2 setką za piwo za 10 zł i żąda reszty natychmiast. Co z tego, że za 10 minut przyjdzie po następne. Nawet nie blefowałem, bo serio nie miałem jak mu wydać XD. Na moje nieśmiałe pytanie czy może kartą zapłaci typ mnie wyśmiał, że on nie jest frajerem i nie posiada KARTY, słowo to wypowiedział z widocznym wstrętem.
Innym
@Bakardi: To konto. Te pisze się w liczbie mnogiej, np. te posłania, ale to posłanie.