Tellico miętosił czapkę, gdy tylko mógł i zazwyczaj nieco mocniej w dość stresujących sytuacjach. Nowy Obóz prężnie się rozwijał dzięki współpracy i kopaczy i szkodników i tych innych, oferując bardziej sprawiedliwe miejsce do życia pod magiczną barierą. Mężczyzna wstał, do ust wkładając ostatnią kromkę chleba - prawdopodobnie pieczonego przez miejscowych, jednak jego składu nie chciał znać - i ruszył przed siebie, ku małemu zbiornikowi wodnemu.

Co z tego, że się mył tam
#gothicfabularnie

NOWY OBÓZ
Karczma pod "Latającym wielorybem"

Od Nordmaru na północy, po Varant na południu. Wszędzie w Myrtanie, gdzie ludzie stawiali przybytki podające alkohol, tam karczmarz pełnił rolę powiernika i spowiednika z problemów niczym kapłani Adanosa. A wielu twierdziło, że karczmarze byli nawet od nich w tym lepsi. Nie inaczej było pod "Latającym Wielorybem"...

- A myślałem, że tu pod barierą w końcu tego uniknę. - Nizaam przewrócił oczami widząc skwaszoną minę
Pobierz
źródło: comment_1591444628rls991HO77eGKrbcSXi2P8.jpg
via Wykop Mobilny (Android)
  • 13
@Zeroskilla:
Brzetysław po drugiej ryżówce
-Hic!
Czknął facet ubrany w spodnie kopacza. Skąd on się tutaj wziąl? W Nowym Obozie? Piesek Gomeza?
-Szeeeepraszam barzzzo, ale niesscący podsuaem rozmowę. Z wesela wracam. Rzuci mna to tu, to tam. A tak się składa, że jeżeli chodzi o sprawy sercowe, to można powiedzieć - jestem wirtuozem.
Pijany Brzetyslaw sciągnął z pleców lutnię. Obejrzał. Odwrocił. Szarpnął dwie struny.
-Ryżówkooooo mojaa żonooooo! Hehe. Szlagier.
-Przyjacielu. -
@Zeroskilla
Aragorn wszedł zadowolony do karczmy. Miał co świętować, w końcu dostał upragniony awans na Łowcę. W sumie, teraz bryłki rudy same będą wlatywać do jego sakiewki.
Czy się stoi, czy się leży, kilka bryłek się należy hehe - pomyślał i ruszył zamówić ryżówkę.
Co tak wali tu błotem, przecież ostatnio nie padało - dopiero po chwili zobaczył żalącego się Bagniaka. Obserwował go jak chodzi od jednego człowieka do drugiego szukając wybawienia
- Khe, khe. No Billy się musi wykurować, to Felix ja się Tobą zajmę - powiedział z uśmiechem na ustach Tenga.
- Pkoooo? - zapytał Felix.
- Oj, mam coś znacznie lepszego - odparł Tenga wyciągając dwa skręty - Orkowe ziele, tak to nazwałem, bo było w pobliżu orków. Nikt nie wie co to jest, więc pomyślałem, że zapalimy.
- PKOOOOO! - przytaknął Felix.
- Swój chop jesteś Felix! Khe, khe.

-----------------------------------------------------
T5P - Ogień i cienie #gothicfabularnie

* * * * *

KARTA POSTACI

* * * * *

Niemy, którego myśliwi zaprosili na wspólne polowanie, szedł za nimi w ciszy. Wiedział że jest to dla niego spora szansa by podszlifować swoje umiejętności oraz zdobyć kilka przydatnych kontaktów. Wyprawa miała na celu znalezienie nowych terenów łowieckich i ten cel udał się w pełni. Najlepsi łowczy kolonii odkryli nowe polany bogate w zwierzynę. W
Pobierz
źródło: comment_15913904818aeUjXX2AvsrEJucQNAF0U.jpg
Piesław
Czas pisze różne historie. Snuje opowieści o bohaterach. Dzielnych, mężnych obrońcach sprawiedliwości, wyzwolicieli uciemiężonych, którzy bez zawahania ruszą z pomocą słabszym. W historiach tych też musi być również przeciwwaga - łotry, zbiry, kanalie. Pozbawione kręgosłupa moralnego kreatury, które z chęcią wbiją nóż w plecy, by osiągnąć swój cel i nie oglądają się za siebie, skreślając kolejne imiona na liście ofiar. Światy te się wzajemnie przenikają i uzupełniają. Epickie przygody zawsze muszą
Pobierz
źródło: comment_1591360914vuL1HVyl9NUTi4dr5ykV97.jpg
Ziółko

-Strażnik hmm - pomyślał Ziółko, sporo kosztował mnie ten tytuł już, oj sporo - po czym spojrzał na swoją lewą nogę.
-No ale nie ma co gorzko myśleć, pierwszy do awansu, własna wieża strażnicza z kładką zamiast cholernych drabin, no żyć nie umierać.

-O właśnie skoro mowa o umieraniu, mam nadzieje że nie wysłałem Dreszcza na pewną śmierć. Oby Dalia się nim zaopiekowała, dobrzy ludzie, ale dzika natura jest gorsza. Hosea,
Pobierz
źródło: comment_1591098132U2Dc8UCEUpuXkNNk5DrLOn.jpg
via Wykop Mobilny (Android)
  • 13
Laszlo

Laszlo z wielkim podekscytowaniem zareagował na wieści o zbliżającym się turnieju w piciu ryżówki. Jakby nie patrzeć rozpoczął treningi odkąd tylko trafił do Nowego Obozu, a ilość alkoholu, jaką zdołał w siebie wlać przez wszystkie dotychczasowe wieczory mogła być poważnym argumentem, by obdarzyć młodego skazańca zaszczytnym tytułem sponsora zbieraczy ryżu i tutejszej karczmy. Zresztą to w suto zakrapianej popijawie mającej miejsce w przeddzień treningu Laszlo upatrywał uzasadnienia swoich żenujących postępów, a
Nizzam ibn Khalid al-Ishtari

„Latający Wieloryb” jeszcze parę lat po tym, gdy Nizzam przejął był w nim stery, miał zadatki na knajpę wręcz luksusową jak na warunki kolonii. Tęskniąc za domem, karczmarz zdecydował się na organizację jej wnętrza w stylu, jaki znał od zawsze- varanckim. Fajki wodne, kadzidła, różne ekscentrycznie wyglądające lampy i lampeczki oraz grube, wełniane dywany. Dywany na ścianach, dywany na podłodze, dywany na wszystkim, gdzie dywan się zmieścił, a
Pobierz
źródło: comment_1590878356WSG4zEJcerJuA1fTDxKT1o.jpg
Maestro Mammon

Zazwyczaj małomówny krasnolud wpadł do Warsztatu i już na wejściu zwrócił na siebie uwagę Narsiego Slantobrodego, syna Legzdiego, jego wspólnika w kompanii Memento Moria (najlepsze pancerze jeszcze lepsze i nas! Bronie wszelkiego rodzaju, na zamówienie. Dostarczamy wszędzie!). Widać było podekscytowanie już w samych ruchach. Mammon grzebał w swoich manuskryptach wyraźnie czegoś szukając. Zapisane krasnoludzkim runami woluminy, jeden po drugim lądowały obok, wreszcie głośne sapnięcie z zadowolenia oznajmiło, że poszukiwana księga
Pobierz
źródło: comment_1590862435hb7Kh3msV9pHdy24y34Dc3.jpg
Czwórka Cieni szykowała się do zejścia w dół kopalni. Zaginieni kopacze jak na złość nie chcieli się sami odnaleźć i trzeba było się po nich pofatygować. Sytuacja nie była szczególnie poważna, w końcu to nie pierwszy i nie ostatni raz jacyś durnie dawali się zaskoczyć pełzaczom, ale porządek musiał być. A co ważniejsze - kopacze musieli wiedzieć, że magnaci o nich pamiętają i w razie czego poślą kogoś na ratunek. Po prawdzie,
Pobierz
źródło: comment_1590861443CAafQ7rftWoId9fTtIkgrK.jpg
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 8
@Carramba666:

Hosea Matthews

Powoli zmierzając w mniej bezpieczne i zdecydowanie niżej położone części kopalni Hosea nie mógł sobie nie pozwolić na historyjkę.
-To było jeszcze w starej kopalni, w zasadzie ona była nową, ha! Na samym początku wszyscyśmy kopali, razem z Gomezem. Jak mnie tu zesłali to kopalnia była ledwo odkryta i wszystkie tunele musieliśmy zabezpieczać własnoręcznie! Strasznie dużo nas wtedy zostało, wiecie, pod skałami. No w każdym razie pewnego dnia
T4G - Cisza przed burzą #gothicfabularnie

* * * * *

KARTA POSTACI

* * * * *

Stary Obóz

- … sto dwadzieścia ... i sto dwadzieścia jeden. - skończył liczenie skrzyń Bartholo. - Muszę powiedzieć że ta nowa kopalnia daje bardzo dobre efekty. Pytanie tylko po co nam tyle?

- To karta przetargowa. Król zrobi wszystko dla większych dostaw rudy więc gdy tylko mu to pokażemy to będziemy mieć go
Pobierz
źródło: comment_1590852760kdZ4AfNL69GKgu82abzJ7b.jpg
Nowicjusze Dalia
i Dreszcz

Po szybkim spakowaniu samych najpotrzebniejszych rzeczy dwójka nowicjuszy dziarskim krokiem wyruszyła z Obozu w poszukiwaniu rzadkich gatunków roślin. Kiedy weszli wydeptaną ścieżką na pobliskie wzgórze Dreszcz niespodziewanie skręcił w stronę rzeki.
- Nie powinniśmy iść dalej prosto? - zaniepokoiła się zielarka - Ziółko tłumaczył, że droga idzie dalej prosto, a później trzeba skręcić, i to w prawo, nie lewo. Chyba nie powiesz mi że mam aż tak słabą
Pobierz
źródło: comment_1590852529V64iicnVvgwvW3sVuAOVdY.jpg
Dreszcz

- No to negocjacje co do ceny mapy zostawię wam. Zresztą i tak... zostawiłem Dalii moją sakiewkę z rudą pod opieką, to ona zajmuje się moimi finansami.

Dreszcz nie chciał napotkać kąśliwego spojrzenia swojego przyjaciela ze Starego Obozu więc udawał że rozgląda się po jego samotni. Podniósł jedną z leżących na ziemi strzał do światła, przyjrzał się jej krytycznie i kiwając z uznaniem głową wrócił do udawania zaciekawiania. Po chwili jednak
Pobierz
źródło: comment_15908571444ubJVDF6ygT7h9X8M0p974.jpg
-Dobra. -Hosea próbował nie reagować na Dreszcza rysującego coś z boku- Gotowe. -zerknął i się uśmiechnął. Kojarzycie świątynię, w której przebywa Y'Berion? No jasne, że kojarzycie. Nad nią jest płaskowyż i właśnie ten teren was interesuje. Najprościej tam trafić idąc drogą z bagna w stronę rzeki, a gdy teren zacznie się równać z klifem iść wzdłuż drogi, w stronę płaskowyżu. Do tej pory nic wam się nie stanie,
Pobierz
źródło: comment_1590857079yzIDhlMIePabBjGvBN6Z9x.jpg
Nowicjuszka Dalia

Poranek. Najpierw obudziło ją skrzypienie podłogi, choć nie na tyle żeby zdecydowała się otworzyć oczy. Wręcz przeciwnie, ścisnęła powieki jeszcze mocniej, jakby chcąc stłumić wszelkie bodźce. Po winie wypitym podczas wczorajszego spotkania z Dreszczem każdy krok współlokatorki wbijał jej się w umysł nasilając ból głowy. Nakryła się szczelniej siennikiem.
Jednak skrzypienie podłogi było niczym przy tym co dopiero miało nadejść. Pomieszczenie napełnił niesamowity odór stęchlizny i niemytego ciała. Przyczyna mogła
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 9
@TynkarzCzwartejSciany:
An został wyrwany z drzemki mocnymi szturchnieciami. Kątem oka dostrzegł but Zadry.
- pożycz bryłki! - krzyknęła
- daj mi spokój
- no pooozycz
- nie
- ty i tak tylko ciągle śpisz
- co to ma wspólnego z moimi bryłkami?
Zadra wzięła miotłę opartą o ścianę chaty i zaczęła trzonkiem szturchać na wpół śpiącego Ana
- pożycz pożycz pożycz pożycz pożycz
- my się w ogóle znamy?
- pożycz
@TynkarzCzwartejSciany

Zádra przechadzała się ulicami Obozu na Bagnie w swojej nowej jedwabnej szacie. Poprawiła na głowie czapkę z gronostaja i spojrzała się na biednego ćpuna żebrzącego pod drzewem. Wyjęła z poły szaty bryłkę rudy i wyciągnęła dłoń w jego stronę.
– Masz, poczęstuj się – powiedziała ku uciesze ćpuna.
– AAAA nie dla psa #!$%@? – krzyknęła zabierając rudę tuż przed tym jak dotknęła brudnej ręki żebraka.
Nieco dalej spotkała obozowego reportera
Zorg Klocuch, Strażnik, szef GOMEZa, Opiekun Areny W Starym Obozie, Mistrz Pojedynków, Największy Wojownik Wielkiej Areny, Niepokonany, Mieszkający z Rudą, Umiejący Wybudować Dużą Ścianę Bez Drabiny

Zorg na arenie już wszystko wie i widzioł, ale w kopalni to co inszego. Ale Zorg zna kogoś kto tam był i ten ktoś mu powiedział że się kopacze psujom. Że wystarczy że komuś kamol walnie w głowa, albo noga i on już wolne bierze. Ale
@Stah-Schek:
Malrik

A tu mamy kilof. Jak Pan myśli Panie Malrik - w którą stopę się częściej uderza kilofem w kopalni?
I to jest bardzo dobre pytanie. Bo widzi Zorg, to wszystko zależy od stóp i od kilofa. No bo jak jest duży i ciężki kilof, to wtedy nie w żadną stopę nim nie uderzę bo jest dla mnie za ciężki, a ja siły nie mam. Wtedy większe prawdopodobieństwo jest że
via Wykop Mobilny (Android)
  • 7
@Stah-Schek:
Józefina

To oczywiste, że przyczyną tak wysokiej nieefektywności ziemioludków są ich stroje. Podarte łachmany, to było modne cztery lata temu i to w Nordmarze!

Ale nie bójcie się moi poddani, mam już wizję jak to ma wyglądać. Trochę jedwabiu, złotogłów do obszycia rękawów, buty z czarnej, polerowanej skóry będzie to kosztowało sporo, ale mówię wam, warto, kopalnia stanie się centrum stylu i gustu nie mniejszym niż zamek monsieur Gomeza.
W nawiązaniu do turnieju.

Tenga słyszał o turnieju i chciał się na niego zapisać. W końcu nie jednego człowieka przepił to i przepije jakiś młokosów z starego obozu. Problem był w tym, że to był turniej bitki, a nie pitki, ale o tym już Tenga nie słyszał. A jeszcze większym problem było to, że do Starego Obozu nawet nie doszedł.
-No idę albo nie idę kurde bela - powiedział Kajip cofając się
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 23
Nowicjuszka Dalia

Badanie znalezionych zapisków nie było zbyt przyjemnym zajęciem. Nowicjuszce przeszły dreszcze po plecach na myśl do czego mogłoby doprowadzić niewłaściwe przeprowadzenie opisanego w nich rytuału. Widząc jak się wzdrygnęła towarzyszący jej nowicjusz z pochodnią domyślił się że udało jej się rozszyfrować kolejny fragment tekstu wyryty na ogromnej ścianie.
- Masz coś nowego?
- Tak, tym razem mamy fragment czegoś w rodzaju zasad... zasad i ostrzeżeń z nimi związanych. Pamiętasz jak
Pobierz
źródło: comment_15904351540L1gbEDAHIMoO3TSrc67gg.jpg
Nowicjusz Dreszcz

Dreszcz nerwowo odpalił blanta od magicznego płomienia który wystrzelił z palca Dalii. Zaciągnął się mocno i przytrzymał przez chwilę dym w płucach żeby się uspokoić. Prawde powiedziawszy nie za bardzo znał się na zwojach i magicznych formułach a za najciekawszą książkę jaką czytał w zyciu uważał bestiariusz Hossei Matthewsa, ponieważ zawierał dużo szczegółowych obrazków stworzeń. Zdecydowanie bardziej wolał opowieści snute przy ognisku i w głębi ducha cieszył się że to
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 7
Nowicjuszka Dalia
- Tak, mieszkałam z babcią Gabi jak byłam mała. To ona mnie skierowała na nauki do druidów, opłacając z góry całe lata nauki. Chciała dobrze, ale nie wyszło - nie nadawałam się i wywalili mnie. Kiedy wróciłam, okazało się że kochana staruszka już nie żyła, ludzie mówili że zginęła w magicznej eksplozji. Później się włóczyłam się przez kilka lat aż trafiłam tutaj. Dość o mnie, opowiedz coś o sobie. Chyba
- Kusza.

- No widzę, że kusza, w końcu zamawiałem. Dobrze zrobiona? Działa sprawnie, nie zacina? - dopytywał Aren

- Działa.

- Daj spróbuję, strzelę sobie, masz jakiś cel? - alchemik rozglądał się po warsztacie

- Tam. - pokazał palcem Mammon na polankę za budynkiem.

Poszli we dwóch, Aren wziął kuszę od krasnoluda, wyciągnął bełt i próbował załadować. Ciągnął za cięciwę, ruszał strzemię, siłował się... i nic, ani drgnie. Wściekły i zaczerwieniony
Pobierz
źródło: comment_15904059469e9KWe1ns5lM5bdnUY7ikB.jpg
Hosea Matthews

Zdenerwowany po niezbyt udanym turnieju Hosea poszedł do Nowego Obozu. "Latający Wieloryb" to jedyne w miarę cywilizowane miejsce pod barierą, w którym można się napić. A w Starym Obozie jak w lesie. Nie dość, że na turnieju łuczników trzeba biegać jak idiota po obozie, to nawet karczmy nie ma. Ale tak to jest jak Gomez woli dbać wyłącznie o swój tyłek. W bramie Nowego Obozu Hoseę zatrzymali strażnicy.

-Czego tu?
Pobierz
źródło: comment_1590393592l4tUomKKNY7Qw5w3q61YuL.jpg
Poważny turniej.... Turniej. Poważny... Hmm, hmm.

Słowa, które powiedział był Hoschea, odbiły się po ścianach karczmy. Po chwili konsternacji na zdrowej połówce twarzy Nizzama począł malować się szelmowski uśmiech, a w oku widać było błysk. Błysk genialnego pomysłu.

-Ma foi, ma foi, mon amie!-opowiedział w nieznanym Hoschei języku, przypominającym żucie pierogów karczmarz, z wyraźnym do zauważenia podekscytowaniem-biegnij do Starego Obozu, a jeśli siły starczy, to i na bagno. Ogłoś, że
T4P - wielki Turniej #gothicfabularnie

* * * * *

KARTA POSTACI

* * * * *

Ker’edar i Heldefredus ostrożnie przedzierali się przez las w poszukiwaniu potwora grasującego w tej okolicy. Obaj byli nieco zaniepokojeni ponieważ jedyne co słyszeli to szum wiatru.

- Chyba coś znalazłem. - rzekła w końcu padać pochylając się nad czymś - Tutaj są ślady. Szeroki rozstaw nóg, cztery dość długie zakrzywione pazury, głębokość wskazuje na dość
Pobierz
źródło: comment_1590354785wRmXoTaePnV3P8kJRmf3Sl.jpg
Zorgi Klocuch, Opiekun Areny w Starym Obozie
Dobra, mamy sponoruf na turniej. Znaczy sie, ze oni płacom, żeby ja wszystkim powiedział że są fajni, a my mamy większa nagrode.

No to mamy tak:
Reef Redswith - to u niego można kupić najlepsze łuki pod bariera. Podobno som tak dobre, że jak się naciągnie cieciwa i założy strzała i potem puści cięciwa, to ta strzała leci wziuuu... daleko i można tym sięgnonć dalej