Aktywne Wpisy
Sudice +82
Właśnie wróciłam z pracy z Niemiec po półtora miesiąca nieobecności i zauważyłam w koszu na śmieci kilka prezerwatyw, on twierdzi że zużył je do masturbacji żeby nie poplamić się ale nigdy wcześniej tak nie robił, serce mi wyskakuje z piersi chce mi się wyć
#zwiazki
#zwiazki
Bobito +510
#ukraina #wojna #rosja #japonia
Premier Japonii Fumio Kishida jest obecnie w drodze do stolicy Ukrainy, Kijowa, z niespodziewaną wizytą państwową z prezydentem Zełenskim; jest to pierwsza wizyta japońskiego przywódcy na Ukrainie od czasu rosyjskiej inwazji i najprawdopodobniej będzie obejmowała rozmowy o pomocy.
Premier Japonii Fumio Kishida jest obecnie w drodze do stolicy Ukrainy, Kijowa, z niespodziewaną wizytą państwową z prezydentem Zełenskim; jest to pierwsza wizyta japońskiego przywódcy na Ukrainie od czasu rosyjskiej inwazji i najprawdopodobniej będzie obejmowała rozmowy o pomocy.
Zdenerwowany po niezbyt udanym turnieju Hosea poszedł do Nowego Obozu. "Latający Wieloryb" to jedyne w miarę cywilizowane miejsce pod barierą, w którym można się napić. A w Starym Obozie jak w lesie. Nie dość, że na turnieju łuczników trzeba biegać jak idiota po obozie, to nawet karczmy nie ma. Ale tak to jest jak Gomez woli dbać wyłącznie o swój tyłek. W bramie Nowego Obozu Hoseę zatrzymali strażnicy.
-Czego tu?
-Do Nizaama idę.
-Na pewno do Nizaama?
-Przecież mnie znasz do stu tysięcy ścierwojadów, o co ci chodzi?
-Nic, nic. Idź. -mruknął niezbyt przyjaźnie strażnik.
____________________________________________________________________________________________
-Szkoda gadać, szkoda strzępić ryja, naprawdę. Ten turniej to sobie o kant łuku można rozbić. Jeszcze mi cięciwa pękła...
-To co Hosea, jeszcze kufel bimberku?
-Jasne Nizaam, dawaj. Ehh, wziąłbym udział w jakimś poważnym turnieju, a nie coś takiego...
@Miczubezi
#gothicfabularnie
Słowa, które powiedział był Hoschea, odbiły się po ścianach karczmy. Po chwili konsternacji na zdrowej połówce twarzy Nizzama począł malować się szelmowski uśmiech, a w oku widać było błysk. Błysk genialnego pomysłu.
-Ma foi, ma foi, mon amie!-opowiedział w nieznanym Hoschei języku, przypominającym żucie pierogów karczmarz, z wyraźnym do zauważenia podekscytowaniem-biegnij do Starego Obozu, a jeśli siły starczy, to i na bagno. Ogłoś, że