Wpis z mikrobloga

Nizzam ibn Khalid al-Ishtari

„Latający Wieloryb” jeszcze parę lat po tym, gdy Nizzam przejął był w nim stery, miał zadatki na knajpę wręcz luksusową jak na warunki kolonii. Tęskniąc za domem, karczmarz zdecydował się na organizację jej wnętrza w stylu, jaki znał od zawsze- varanckim. Fajki wodne, kadzidła, różne ekscentrycznie wyglądające lampy i lampeczki oraz grube, wełniane dywany. Dywany na ścianach, dywany na podłodze, dywany na wszystkim, gdzie dywan się zmieścił, a dywanu tam ewidentnie brakowało. Plan ten nie mógł nie wypalić, prawda?

Po tygodniu od renowacji szisze, jeśli nie kończyły powygniatane na głowie jakiegoś nieszczęśnika, to najpewniej znajdowały się w domu jakiegoś ważniaka w jaskini. Po 2 tygodniach z sufitu spadła ostatnia pękata, kolorowa lampa, zrzucona jako cel w zawodach w miotaniu nożem, przy okazji nabijając guza jednemu głupiemu, otyłemu kretowi. Po 3 tygodniach, po pewnej sprzeczce, z „Latającego Wieloryba” wytoczył się zawinięty w kwiecisty dywan awanturnik, spadając w odmęty jeziora. Jego towarzysze zostali wyrzuceni już tradycyjnie, bowiem dywanów zabrakło. Jedynie ten, który wisi za kontuarem karczmarza, uchował się do dnia dzisiejszego, stanowiąc w mniemaniu Nizzama symbol porażki, którą było nieuczynienie z „Wieloryba” karczmy na poziomie. Tymczasem lada dzień miało się to odmienić...

Pomysł, jaki podsunął mu Hoschea, zdawał się być idealnym rozwiązaniem bolączki, trapiącej Nizzama od wielu lat. Organizacja imprezy, obejmującej całą kolonię, w dodatku zwieńczona konkursem w piciu ryżówki o Puchar Saturasa (patronat, warto nadmienić, nieoficjalny), mogłaby rozsławić na całą Górniczą Dolinę jego jakże skromny przybytek, a w dodatku załagodzić napięcia, nawarstwiające się pomiędzy obozami od dłuższego czasu... Z resztą, kogo obchodzić będą utarczki pomiędzy możnymi tego skrawka Khorinis, gdy można się po prostu nawalić w doborowym towarzystwie?

-------------------------------------------------------------------------------------------------
W następnej turze organizować będę dożynki obozowe, których główną atrakcją będzie wyżej wspomniany Turniej w piciu ryżówki o Puchar Saturasa. Wpisowe wynosić będzie 20 bryłek rudy, niezależnie od obozu. Turniej odbywał się będzie w grupach, których ilość zależna będzie od chętnych, a z każdej grupy wyłoniona zostanie jedna osoba, która dostanie się do finału. W finale wygrywa ostatni kontaktujący na placu boju. Nagrodą będzie ilość rudy, zależna od liczby chętnych, oraz jedna darmowa informacja ode mnie na jakikolwiek temat (cieplutko przypominam, że cały czas taka opcja jest możliwa, ale odpłatnie). To, czy utrzymacie się w zawodach, czy odpadniecie, będzie zależne od rzutów kostką (d100+modyfikator od siły/zręczności, im więcej macie tym lepiej, ale liczyć się będzie tylko jedna ze statystyk). Oprócz czystego rng, możliwość wygranej podnieść Wam może ciekawy rolplej (i to podnieść dość poważnie ( ͡º ͜ʖ͡º)). O wszelkie nieścisłości pytajcie gdzie tam sobie chcecie.
#gothicfabularnie
Pobierz
źródło: comment_1590878356WSG4zEJcerJuA1fTDxKT1o.jpg