Wpis z mikrobloga

W nawiązaniu do turnieju.

Tenga słyszał o turnieju i chciał się na niego zapisać. W końcu nie jednego człowieka przepił to i przepije jakiś młokosów z starego obozu. Problem był w tym, że to był turniej bitki, a nie pitki, ale o tym już Tenga nie słyszał. A jeszcze większym problem było to, że do Starego Obozu nawet nie doszedł.
-No idę albo nie idę kurde bela - powiedział Kajip cofając się parę kroków - O na Beliara śniącego, kto układał ten trakt, krzywy jak plecy Zazdry. Dobra no idę - po chwili nie ruszania się dodał - Idę chyba, o matko barierowska, ale się zmachałem, aż suszy mi w gardle - wysapał Tenga po przejściu trzech kroków, a po chwili odpoczynku postanowił ruszyć ponownie - Chwilka, gdzie ja jestem? Holender jasny, ja tylko po paczkę blantów wyszedłem i się już zgubiłem.

#gothicfabularnie #oboznabagnie