Wpis z mikrobloga

Zorg Klocuch, Strażnik, szef GOMEZa, Opiekun Areny W Starym Obozie, Mistrz Pojedynków, Największy Wojownik Wielkiej Areny, Niepokonany, Mieszkający z Rudą, Umiejący Wybudować Dużą Ścianę Bez Drabiny

Zorg na arenie już wszystko wie i widzioł, ale w kopalni to co inszego. Ale Zorg zna kogoś kto tam był i ten ktoś mu powiedział że się kopacze psujom. Że wystarczy że komuś kamol walnie w głowa, albo noga i on już wolne bierze. Ale najgorzej jest jak któregoś rozciapta. Rozlatuje się wtedy na mokre kawałki, reszta się potem na tym ślizga i nieszczęście gotowe! - dzienna norma nie wyrobiona.

No to Zorg se myślał. Na arena jak się kogo walnie kijem to też się łamie, ale jak ma hełm albo inna zbroja to się tak nie rozpaćkuje po całej arenie. To łatwiej zbierać tuż wtedy. A jak się ma dobre buty to nawet na krwi tak nie ślisko. To może by kopaczom w kopalni tuż zrobić coś żeby się tak łatwo nie rozpaćkiwali. Jaki hełm, czy buty lepsze, czy co. No bo kontuzje w kopalni są dla tchurzuff.

Abo kilof bardziej ergonomiczniejszy. Coby się dało nim szybcij machać. Zorg słyszoł, że te czerwone są szypsze to może by je pomalować? Abo jakie takie co żeby szypciej rude z kopalni wyciągać. Kolea Zorg miał taki chomik co to biegal po kułkó. No i jakby to takigo kułka przyczepić lina i potem potpórki i wiadra do tego doczepiać to by jaki kopacz biegł jak chomik i lina by jechała. Dobre, nie? No a jak nie, to ja żem tu jest od Arena, a od myślenia to żem Was przyprowadził.

Bo po to was żem Was tu zebrał cobyście co wymyślili:
- Sadraxa bo on jest mak i jest jest mondry.
- Józefine i Reefa bo oni som rzemieślnicy i się znajom na robieniu rzeczy.
- I jeszcze Malrika bo nie trzeba mu płacić.

Wymysliłzech że mianuje was Grupa Oceny Marnej Egzystencji #!$%@?. Bo to trzeba ocenić co zrobić, żeby ich egzystencja dawała więcej ruda na kfartał.

No to tu jest warsztat, Reef i Józefina do roboty. Ino żeby nie to co ja myśle, tylko robota!

Tam jest taboret, Myśliciel niech siada i se myśli.

A tu mamy kilof. Jak Pan myśli Panie Malrik - w którą stopę się częściej uderza kilofem w kopalni? 

A teges. No i róbcie sobie a ja idę robić strażnikowe sprawy. Powodzenia. Ino dobrze rupcie.

@Zerri @Yokai @Gdanio @Wolffe


#gothicfabularnie
  • 4
  • Odpowiedz
@Stah-Schek:
Malrik

A tu mamy kilof. Jak Pan myśli Panie Malrik - w którą stopę się częściej uderza kilofem w kopalni?
I to jest bardzo dobre pytanie. Bo widzi Zorg, to wszystko zależy od stóp i od kilofa. No bo jak jest duży i ciężki kilof, to wtedy nie w żadną stopę nim nie uderzę bo jest dla mnie za ciężki, a ja siły nie mam. Wtedy większe prawdopodobieństwo jest że
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 7
@Stah-Schek:
Józefina

To oczywiste, że przyczyną tak wysokiej nieefektywności ziemioludków są ich stroje. Podarte łachmany, to było modne cztery lata temu i to w Nordmarze!

Ale nie bójcie się moi poddani, mam już wizję jak to ma wyglądać. Trochę jedwabiu, złotogłów do obszycia rękawów, buty z czarnej, polerowanej skóry będzie to kosztowało sporo, ale mówię wam, warto, kopalnia stanie się centrum stylu i gustu nie mniejszym niż zamek monsieur Gomeza.
  • Odpowiedz
Reef Redswith:
Jedwab do kopalni? Józka, cenie twój gust, ale zrób po prostu tak żeby było wygodne. Nie bez powodu kuje w fartuchu a nie surducie. Ja przerobię trzonki od kilofów, bo ani to poręczne ani wygodne.
  • Odpowiedz
@Wolffe:
Zorg Klocuch
Aaa... Pan tyż jech chemik? Ja żem nie zauważył. Tamten był mniejszy i kudłatszy, ale to się Pan będziesz znać na tych kółkach do biegania. Ino tamtyn to całom noc mógł biegać - Pan nie wyglądasz na takiego co całą noc ubiegnie.
Inoch tamtyn raz użar Zorg w paluch. Nie ma gryzienia Zorg przy robocie!
  • Odpowiedz