Wpis z mikrobloga

#gothicfabularnie

NOWY OBÓZ
Karczma pod "Latającym wielorybem"

Od Nordmaru na północy, po Varant na południu. Wszędzie w Myrtanie, gdzie ludzie stawiali przybytki podające alkohol, tam karczmarz pełnił rolę powiernika i spowiednika z problemów niczym kapłani Adanosa. A wielu twierdziło, że karczmarze byli nawet od nich w tym lepsi. Nie inaczej było pod "Latającym Wielorybem"...

- A myślałem, że tu pod barierą w końcu tego uniknę. - Nizaam przewrócił oczami widząc skwaszoną minę Dreszcza - No ale skoro przyszedłeś taki kawał drogi ze swojego Obozu i zamówiłeś już ryżówkę do picia. Mów co ci leży na sercu.
- Bo widzisz, jest taka dziewczyna...
- Zawsze chodzi o dziewczyny. - Nizaam założył ręce na piersi i z miną eksperta słuchał dalej.
- Chciałem dać jej prezent za uratowanie życia. Mamy w Obozie na Baganie takiego alchemika, nazywa się Ziółko. Poszedłem do niego żeby coś mi doradził to kazał mi szukać jakichś ziół do zrobienia perfum "potrzebujemy zapachów trawiastych, trochę zielonych: kumaryna, wetiweria, lawenda, bergamotka. Tak jakbyś wąchał Gomeza 30+ lat temu. Klasyka.". A skąd do cholery mam wiedzieć gdzie tego szukać? Nie jestem przecież zielarzem.
- Mów dalej. - Nizaam fachowym ruchem zaczął napełniać drugą szlankę z ryżówką i podał ją Dreszczowi.
- Dzięki. A potem poszedłem do Hosei, wiesz, tego od map. Powiedział mi, że "mogę zrobić mapę do każdego miejsca pod barierą ale nie da się zrobić mapy do serca kobiety, ogarnij się Dreszcz i sam czegoś poszukaj". No i tak wylądowałem tutaj - westchnął - A co ty byś mi poradził Nizaam? Masz jakiś pomysł?
@Miczubezi
Pobierz Zeroskilla - #gothicfabularnie

NOWY OBÓZ
Karczma pod "Latającym wielorybem"

Od...
źródło: comment_1591444628rls991HO77eGKrbcSXi2P8.jpg
  • 11
@Zeroskilla:
W tym czasie, całkiem niedaleko, bo blisko w tym samym miejscu Mammon opowiadał z ekscytacją o swoim ostatnim zadaniu

[...] Taki mu dobry i porządny zrobiłem to aż mu stanął - tu wziął łyk ryzowki - włos na głowie i gęsią skórką się pokrył. Taki topór że ha! Powiem ci, te krasnolidzkie receptury mają przepis na wszystko, każdemu by kolana zmiękły na widok takiego cacka. Przychodzisz, zamawiasz i każda twoja!
@Queltas:
Nizaam odkuśtykał na zaplecze karczmy i nie pojawiał się przez jakiś czas. Pewnie znudziło go marudzenie i problemy Dreszcza. No nic, został tylko on sam, butelka ryżówki... i ten głośny krasnolud.

Chociaż kto wie, może Adanos rzeczywiście kieruje ścieżkami ludzi i podsunął mu tego krasnoluda żeby mu pomógł. Dreszcz westchnął, odsunął się od stołu zdecydowanym ruchem który mówił: "Nie jestem pijany", choć oczywiście był. Przechylił resztki ryżówki znajdujące się we
@Zeroskilla:

Mammon popatrzył na przybysza spode łba. Ryżówka była, czyli wpisowe zapłacone. Zagajenia o jego ulubionym zajęciu było, to był wspólny temat, jeszcze ego przyjemnie poruszone. Mmm.

- Mammon, zaiste widzę, że moje rzemiosło docenione jest nie tylko tutaj. Bracie mój, przypadkiem slyszalem, boś głośno gadał o twoim problemie. Chętnie bym ci pomógł, tylko najstarsi amanci powtarzają, że prezenty dla białogłowych muszą być za conajmniej 4 wypłaty. A żeby nie bawić
via Wykop Mobilny (Android)
  • 13
@Zeroskilla:
Brzetysław po drugiej ryżówce
-Hic!
Czknął facet ubrany w spodnie kopacza. Skąd on się tutaj wziąl? W Nowym Obozie? Piesek Gomeza?
-Szeeeepraszam barzzzo, ale niesscący podsuaem rozmowę. Z wesela wracam. Rzuci mna to tu, to tam. A tak się składa, że jeżeli chodzi o sprawy sercowe, to można powiedzieć - jestem wirtuozem.
Pijany Brzetyslaw sciągnął z pleców lutnię. Obejrzał. Odwrocił. Szarpnął dwie struny.
-Ryżówkooooo mojaa żonooooo! Hehe. Szlagier.
-Przyjacielu. -
@Zeroskilla
Aragorn wszedł zadowolony do karczmy. Miał co świętować, w końcu dostał upragniony awans na Łowcę. W sumie, teraz bryłki rudy same będą wlatywać do jego sakiewki.
Czy się stoi, czy się leży, kilka bryłek się należy hehe - pomyślał i ruszył zamówić ryżówkę.
Co tak wali tu błotem, przecież ostatnio nie padało - dopiero po chwili zobaczył żalącego się Bagniaka. Obserwował go jak chodzi od jednego człowieka do drugiego szukając wybawienia
via Wykop Mobilny (Android)
  • 11
@Zeroskilla:

Laszlo wszedł do karczmy i ze zdziwieniem odnotował obecność kilku ludzi, których nie widział wcześniej pod latającym wielorybem. Co więcej nie wyglądali oni na członków Nowego Obozu. W świetle ostatnich wydarzeń i zajść pomiędzy obozami wytłumaczenie obecności tych osobników mogło być tylko jedno.

- Kurde przegapiłem dożynki. A przecież zapisałem sobie w kalendarzu, to jest zapamiętałem! Nie tak miało być, KARCZMARZ! Cztery razy ryżówka cztery razy! Podwójnie!

Po zapoznaniu się
@Queltas @kolorowy_jelonek
- Ileee? - oczy Dreszcza zrobiły się szerokie jak 5 bryłek - Mówiąc "coś specjalnego" nie miałem na myśli oferty dla samego Gomeza! Więcej bryłek będę miał w przyszłym tygodniu chyba że... dogadamy się jakoś. Przysługa za przysługę? Znam się na zastawianiu i wykrywaniu zasadzek. Gdybyście kiedyś próbowali zasadzić się na przykład na orków, wtedy mogę pójść z wami i pokazać wam kilka sztuczek. Co ty na to? A ty
@Zeroskilla:
Pij pij, nie gadaj. Pomyśl, przecież jakbyś ty zobaczył takie coś to byś oddał się Gomezowi 3 razy żeby tylko moc to dostać w ręce. No ale rozumiem, nie każdy jest taki dobry w te klocki jak rzemieślnicy. Mówisz przysługa za przysługę? - tutaj Mammon się zamyślił. - Coś mi chodzi po głowie. Z racji swojego awansu usłyszałem trochę więcej niż zwykły szkodnik czy Kret. A to właśnie o nich
via Wykop Mobilny (Android)
  • 10
@Zeroskilla:
Brzetysław po trzeciej ryżówce
-Hic. Biedny śmieciowy bagniaku. Teraz, gdy spojrzałem na to czeźwym okiem, już wiem o co chodzi. Stary, ona z tobą pogrywa. Kiedy kobieta mówi "Nie" to myśli "tak", kiedy mówi "tak" to myśli "jeszcze jak!", kiedy mówi "nie wiem, może w przyszłym tygodniu" to wtedy jednak faktycznie myśli "nie". Najgorzej jednak, gdy powie ci "pomidor" wtedy to zupełnie nic nie wiadomo...
Ale. Najlepsze co teraz możesz