Narcyz_
Narcyz_
Jedną z moich ulubionych scen Potopu jest początek, jak Gigachad Kmicic wjeżdża do Oleńki jak do siebie. Bo w sumie jest u siebie, bo nieboszczyk mu wieś zapisał w pakiecie z wnuczką (xD). Chłop futro i czapkę z siebie zrzuca, jakiś #przegryw za nim podnosi. Bajerkę to trzeba powiedzieć Jędruś miał pierwszorzędną, nie dość że Oleńce po wymianie trzech słów mowę odjęło, to jeszcze ciotkę zbałamucił. Pamiętajcie, jak zrobicie dobre pierwsze wrażenie,