Czołem. Mam zamiar sprzedać swój samochód. Samochód stoi w Lublinie. Jest wystawiony na allegro.
Dzwoniła do mnie Pani z Zamościa (100 km od Lublina). Pytała, czy samochód już poszedł, czy jeszcze nie. Nie pytała o stan techniczny. Pytała tylko czy istniałaby możliwość, żebym dojechał nim do Zamościa i wtedy ona go tam na miejscu kupuje. Zapewniała, że bierze go na pewno i że nie będzie sytuacji, że obejrzy i się rozmyśli.

No
@noobarian: Może i sprzedałem tylko 2 samochody w życiu ale zauważyłem, że jak ktoś ma kupić to przyjeżdza i kupuje a nie wymyśla przez telefon jakieś pierdoły. Ja bym nie jechał, szkoda czasu.
  • Odpowiedz
Mirki, dziwna sytuacja. Jakies 2 - 3 lata temu zastanawiałem sie kim jest niejaka "Marta Z" która mam tak zapisana w kontaktach w telefonie. Dopiero dziś z pomocą przyszedł mi messenger który na podstawie nr telefonu pokazał mi profil na fb owej Marty Z. Tylko jest problem bo za Chiny Ludowe jej nie kojarzę, nie znam, nie pamiętam sytuacji w której zapisywałem jej numer telefonu. Napisanie do niej to dobry pomysł?
#
@paczexx: Sprawdź na fejsie kiedy ma urodziny, napisz jej esa z życzeniami i wybadaj reakcję. A jak musiałbyś czekać dłużej niż tydzień, to #!$%@?ć, po prostu napisz czy skończyła już korzystać z Twojego kabla sieciowego i czy mógłbyś go odebrać. Ważne, żeby to przeciwnik był bardziej skonfudowany i oszołomiony, niż Ty.
  • Odpowiedz
@paczexx: jak jest w Twoim typie a nie masz kobiety to zagadaj, najwyżej nic nie powie...
@Ben_Dover: nawet ja ze swoim 'sheldonowskim' umysłem bym nie wymyślił zagadania "na kabel sieciowy", jestem pod wrażeniem ( ͡° ͜ʖ ͡°) serio
  • Odpowiedz
Wczoraj miała miejsce dziwna sytuacja która nie daje mi spokoju.
Ważna informacja: w mojej miejscowości, a właściwie w jednej dzielnicy grasują złodzieje od około miesiąca.

Wczoraj około 11 pojechałem na małe zakupy, wróciłem zaparkowałem i otwieram bramkę z klucza (teraz wszyscy zamykamy licząc że to uchroni przed złodziejami) wchodzę z tymi zakupami do środka i bramki na klucz nie zamknąłem. Mija 15 minut słyszę dzwonek. Otwieram, a tu jakaś starsza baba przy
Miej oczy do okola głowy. Stara, gruba Rosjanka z bmw sprzedająca garnki? Bez jaj. To tylko pretekst, aby wejść na prywatny teren. Pewnie chciała sprawdzić czy ktoś jest w domu. Pilnuj chałupy.
  • Odpowiedz
Smutno to wygląda, jakby był tak biedny że wyprzedaje wszystko by mieć z czego żyć :(


@davidoff_OB: Raczej wyglada jak by sie pozbywal zlomu ktory od lat wrastal w krzakach za stodola...a ze przy okazji mozna na tym zarobic troche wiecej bo "Volvo Siary" pojdzie za kilka razy wiecej niz takie samo Volvo to czemu nie.

10 lat temu ford sierra w podobnie oplakanym stanie poszedl za ponad 4 tys tylko
TacoPolaco - > Smutno to wygląda, jakby był tak biedny że wyprzedaje wszystko by mieć...

źródło: comment_5hkdoY5CqYWzV7nAMuE4y6MG7zyqIZXA.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
Drodzy Mircy dzisiaj powróciła moja wiara w ludzi. Wsiadłem z samego rana do mojego #nissan Mirko i odruchowo schowałem telefon na taką półeczkę pod kierownicą, jak chciałem wysiąść i zgarnąć telefon to go nie było, zacząłem cały samochód wywracać do góry nogami a telefonu nie ma, no to dzwonie z drugiego telefonu na swój numer odbiera jakiś facet i mówi że znalazł mój telefon podał swój adres i pojechałem tam i zapytałem
  • 1
@Kasprov: no to sie chwali. Ja oddałem raz telefon który znalazłem, odebrał sebek i rzucił tylko cos w stylu "no elo". Raz znów w drodze do pracy znalazlem damska torebke z portfelem i dokumentami totez jak to oddawalem to dostałem od tej babci 100zl, kawe i ciastka chociaż glupio mi bylo. Nie chodzi mi o to ze koniecznie liczylem na podziekowania ale czlowiekowi lepiej gdy jest doceniony za dobry uczynek :)
  • Odpowiedz
Mirkowie, jakiś czas temu spotkała mnie #dziwnasytuacja z udziałem #rozowypasek.

Wychodzę ze sklepu tuż przed zamknięciem (po 21, już ciemno). Kieruję się na parking. Otwieram auto i widzę, że w moją stronę kieruje się kobieta. Odchodziła właśnie od innego samochodu, którego właściciele wyraźnie jej czegoś odmówili. Już myślałem, że będzie żebranina i patolodzy, ale dziewczyna była ubrana całkiem normalnie. I teraz się zaczęło:

- Proszę pana, mam prośbę... - mówiąc to
@kaduceusz: O człowieku ... ale mnie dreszcze przeszły jak to zobaczyłem, bo miałem taką samą sytuacje jak jechałem przez #katowice . To na bank ta sama kobieta, też mówiła, że 3 miesiąc ciąży. Na początku chciałem się zgodzić, ale później zaniepokoił mnie jej język. Był nienaturalnie wąski, gibki i bardzo długi. Od razu przypomniałem sobie jak poprzedniego tygodnia oglądałem program dokumentalny na #youtube o jaszczuroludziach. Postanowiłem więc zgodnie z materiałem filmowym
  • Odpowiedz
@VivereMilitareEst: Nie wiem co to, ale myszy tak nie robią i to jest pewne Oo

stary ja się nie śmieję, tylko poprzez żarty próbuję dać Ci trochę śmiechu, ale masz rację nie powinienem tego robić @Hulk też powinien się ogarnąć, temat jest zbyt poważny. Ja bym tam bał się spać.

  • Odpowiedz
Witam, moja mama XXI wieku posiada swojego smartfona i co jakiś czas przychodzi że coś się zepsuło, źle działa, wgl synku co ja mam zrobić. Zazwyczaj są to jakieś pierdoły typu aktualizacja apki czy przestawiony pulpit ale dzisiaj mamusia wbiła mi niezłego klina. Otóż matula skasowała sobie menu, tą ikonkę na dolnym pasku(w miejscu czerwonego kwadracika powinna być ikona menu, znaczy się rano jeszcze była) i za nic nie potrafię jej przywrócić.
Gruby_King - Witam, moja mama XXI wieku posiada swojego smartfona i co jakiś czas prz...

źródło: comment_M52aef2Y6gc0ri9lsLcHhj11ihoeVIOv.jpg

Pobierz
Byłem dziś świadkiem ciekawej sytuacji, jaka miała miejsce w szanowanej, znanej i eksluzywnej sieci restauracji McDonald's. Zajadając się tamtejszymi specjałami ujrzałem pewnego Pana w mokasynach, lnianych spodniach, eleganckiej koszuli w tychże spodniach i ze starannie wygoloną głową. Zamówiwszy specjały w postaci smażonych ziemniaczków podawanych w biodegradowalnych, papierowych opakowaniach oraz małej kawy, udał się do długiego stolika, po obu stronach którego znajdują się okrągłe i wygodne siedziska, obite bydlęcą skórą z Argentyny. Zanim