Jest tu ktoś kto cierpi na przewlekłe zaburzenie nerwicowo-depresyjne (chyba)? Niby dramatu nie ma, brak myśli magicznych, daje radę chodzić do pracy i dobrze tam sobie radzę, gotowanie i jedzenie bez problemu. Ale motywacji i pasji do życia mam tylko na tyle żeby po pracy czasem pojechać na spacer i coś pooglądać i te rzeczy jakąś tam radość umiarkowaną sprawiają jak już mózg się na nich skupi. Zazwyczaj jak coś już próbuje
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@matka_boska_w_klapie ile mg? Nic się nie poprawiło przez pół roku? Ogólnie masz tak że odbierasz że te swoje objawy, odczucia i myśli jako prawidłowe, że po prostu masz doła psychicznego? Czy bardziej że masz natrętne myśli? Też sobie na własne życzenie zniszczyłem życie, głupio myślałem że wszystko się ułoży samo
  • Odpowiedz
@lepsze_liceum: I co Ci to da? Pogłębiasz się jeszcze bardziej uciekając w coś co powoli Cię zabija. Starzy Cię r-----------ą jak sam to określiłeś to uciekasz w chwilowe (i fałszywe) poprawienie humoru pozwalając żeby nie tylko oni to robili. Weź się w garść chłopie i nie pij.
  • Odpowiedz
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Hej, mam ostatnio problem.
Jak natrafię na jakąś treść, która mnie negatywnie poruszy,to zaczynam mieć dziwne fizyczne objawy. Zaczynam ciężko oddychać (czuję się jakbym leżała pod jakimś kamieniem), trzęsą mi się ręce i chce mi się płakać. Przez to mam problem z zachowaniem tempa pracy i chciałabym się tego w jakiś sposób pozbyć.
Zastanawiam się czy to jest na tyle poważne, żeby iść do lekarza czy może przejdzie samo.
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via mirko.proBOT
  • 0
✨️ Autor wpisu (OP): Może piję trochę za dużo kawy, ale poza tym mój tryb życia jest raczej zdrowy.
Bardziej bym widziała winę w zbyt poważnym traktowaniu szkoły w dzieciństwie, do tego stopnia, że jak kończyłam liceum to miałam objawy podobne do wypalenia zawodowego xD


· Akcje: Odpowiedz anonimowo ·
  • Odpowiedz
@pasterzppp: od sertraliny zaczynałem zabawę w leczenie. Na początku było bardzo dobrze, potem trzeba było zwiększać dawki, potem już nie za bardzo można było zwiększać i miałem zmienione na coś innego. Po dwóch latach i paru innych nieskutecznych lekach wróciłem do sertraliny - tym razem już bez pożądanego efektu
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@prendergast: Też chyba będę chciał spróbować wrócić, bo w sumie po niej mega spoko się czułem jeśli chodziło o jakieś lęki, nerwy i tak dalej. Jedynym problemem i to sporym było jak miałem dzień bez bodźców które wywołują u mnie lęki, stres nerwy. To mnie usypiała i byłem niezdatny do funkcjonowania.
  • Odpowiedz
Dziś wreszcie po 2 miesiącach wyczekiwania byłem na wizycie u lepszego specjalisty. Dowiedziałem się, że mam dobre leki, dlaczego akurat takie wybrał poprzedni lekarz i że należy je brać co najmniej dwa lata. I należy odstawiać je stopniowo, powoli. Więc dlatego, że poprzedni lekarz pozwolił na wcześniejsze odstawienie moje objawy po niedługim czasie wróciły.
Jednak warto było czekać i iść choć i tak prędzej musiałem zasięgnąć pomocy poprzedniego lekarza, ze względu na
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: żaden psychiatra z rigczem nie zbagatelizuje takich objawów. organizm wysyła ci wyraźne sygnały, że jest przeciążony i musisz wprowadzić zmiany. jeśli nie umiesz opowiadać o swoich uczuciach, pokaż na wizycie ten wpis, wystarczy na początek. lekarz na pewno skieruje cię do psychologa, który nauczy cię "czytać" siebie, rozpoznawać emocje, szukać przyczyn nagłego smutku itp. jak coś pisz do mnie.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
Warto wiedzieć o czyms takim jak Dystymia, również nazywana "high functional depression".
Trochę o tym w filmie.
#depresja #dystymia
trzeci - Warto wiedzieć o czyms takim jak Dystymia, również nazywana "high functional...
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
Od dziś zacząłem brać Efectin ER 75mg niestety pojawił się u mnie efekt nieporządny związany ze spięciami mięśni najgorszy jest moment ziewania bo wtedy napinam większość mięśni i zaczynam dygotać przez chwilę aż do uspokojenia. Czy mieliście może podobne objawy czy z czasem ustąpią i czy są wgl normalne bo trochę się cykam ( _)
#depresja #dystymia #psychiatria #psychologia #leczsiezwykopem
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@KristoFuller lekarze/psychiatrzy wiedzą co i jak jakie leki warto łączyć a których nie aby nie było skutków ubocznych
Samemu to sobie mózg popsujesz a wiedz że masz tylko jeden i go nie wymienisz
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
Dziś zamierzam wybrać się do psychiatry z polecenia terapeuty ze swoją dystymią. Ostatnio jest w miarę okej ale tak naprawdę mam wrażenie, że nie wiem jak wygląda normalny stan i nastrój. Może farmakoterapia wspomoże terapię poznawczo behawioralną i sprawi że będę mógł żyć pełnią życia ale jednak mam jakiś lęk przed tą wizytą i samymi lekami, oraz możliwością wystąpienia hipomanii. ¯\_(ツ)_/¯
#psychiatria #psychologia #depresja #dystymia
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@agdybytak: Aktualnie jestem znowu na lekach. Odstawiłem w maju z lekarzem ale jak się okazało za wcześnie i we wrześniu pojawiło się to co rok temu.
Powiem szczerze że mogłem jednak wcześniej się zdecydować na leki niż walczyć z tym sam i za pomocą samej psychoterapii. Jednak dzięki nim w mózgu uzupełniają się brakujące substancje i człowiek odżywa i nabiera pewności siebie.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania:
Najpierw trzeba zacząć od wyjaśnienie kto jest kim, a mianowicie: psychiatra to lekarz (który skończył takie same studia jak chirurg czy internista, a następnie zrobił specjalizację z psychiatrii) zajmujący się diagnostyką i leczeniem zaburzeń psychicznych. Owszem, często przypisuje leki, ale nie zawsze, może też np. skierować na psychoterapię, która jest formą leczenia. Do wizyty u psychiatry nie trzeba skierowania, a psychoterapia może być refundowana z NFZ.
Psychoterapeuta to osoba,
  • Odpowiedz
@tomislawniepelka: > ja jestem czlowiekiem czynu i lubie klarowne rozwiazania, nie bardzo mi sie podoba chodzenie dla samego pogadania sobie jak z kolega. ja lubie tak: problem - pomysl - praca - rozwiazanie a wizyta mi nie dala nic

Mam dokładnie to samo. Próbowałam dwóch psychiatrów i z 5 psychologów. Żadnej terapii nie ukończyłam. Do niektórych cierpliwość skończyła mi się po 3 wizycie, jeśli po tym czasie nikt mi nie
  • Odpowiedz