#anonimowemirkowyznania
Walenie konia jest tak s----------m uzależnieniem że to szok, chyba gorszym niż palenie fajek. Nie waliłem kuca 7 dni, poczułem się delikatnie lepiej, mniej zamulony, czasami robie sobie trening w domu i ostatnio miałem tyle energii że zrobiłem o 10-15 pompek więcej niż zwykle, normalnie nie do zrobienia. Dziś fapnąłem już dwa razy plus z 30 minut edgingu i k---a ledwo siedze i to piszę tak czuje się zmęczony i senny a jest godzina 11:00. Nie chce mi się już dzisiaj angielskiego uczyć a robię to codziennie, jakbym miał teraz iść na siłownie to bym nie poszedł. No i wewnętrznie czuje się jakoś bardziej p---------o i lękowo niż bez fapania, może przez tą senność i zmęczenie. K---a jakie to jest g---o. Jeżeli ja po 7 dniach czuje się trochę lepiej, to jak to się jest czuć po 90 dniach, przecież ta energia która zostaje z braku fapania może człowieka r------ć od środka. Wypisałem sobie taką liste co mogłoby się poprawić dzięki większej energii i motywacji.
- Lepsza koncentracja oraz pamięć a dzięki temu lepsze wykonywanie zadań w pracy. Teraz często zapominam różnych rzeczy albo mi coś nie wychodzi pomimo tego że umiem to robić tak jakbym miał "pecha".
- Brak zmęczenia i senności, brak apatii. Możliwość pracy w nadgodzinach albo możliwość efektywniejszej oraz dłużej nauki co w długofalowym czasie mogłoby się przełożyć na lepsze zarobki albo zmianę pracy na lepszą. Obecnie mam tak zajechany mózg mgłą umysłową że czasami 5 słówek po angielsku powtarzam w kółko przez 30 minut i nie mogę ich zapamiętać. Często zdarza mi się również coś takiego że działam na autopilocie, np dzisiaj wziąłem od ojca bilety autobusowe a później je odłożyłem, szukałem ich i nie mogłem znaleźć, okazało się że włożyłem je mu do spodni z powrotem, a wszystko działo się w przeciągu 30 minut.
- Mniejsze poczucie bycia p---ą? skoro energia i motywacja to i na pewno lepszy humor, mniej zmartwień, brak uciekania wzrokiem i lepsza pewność siebie.
Walenie konia jest tak s----------m uzależnieniem że to szok, chyba gorszym niż palenie fajek. Nie waliłem kuca 7 dni, poczułem się delikatnie lepiej, mniej zamulony, czasami robie sobie trening w domu i ostatnio miałem tyle energii że zrobiłem o 10-15 pompek więcej niż zwykle, normalnie nie do zrobienia. Dziś fapnąłem już dwa razy plus z 30 minut edgingu i k---a ledwo siedze i to piszę tak czuje się zmęczony i senny a jest godzina 11:00. Nie chce mi się już dzisiaj angielskiego uczyć a robię to codziennie, jakbym miał teraz iść na siłownie to bym nie poszedł. No i wewnętrznie czuje się jakoś bardziej p---------o i lękowo niż bez fapania, może przez tą senność i zmęczenie. K---a jakie to jest g---o. Jeżeli ja po 7 dniach czuje się trochę lepiej, to jak to się jest czuć po 90 dniach, przecież ta energia która zostaje z braku fapania może człowieka r------ć od środka. Wypisałem sobie taką liste co mogłoby się poprawić dzięki większej energii i motywacji.
- Lepsza koncentracja oraz pamięć a dzięki temu lepsze wykonywanie zadań w pracy. Teraz często zapominam różnych rzeczy albo mi coś nie wychodzi pomimo tego że umiem to robić tak jakbym miał "pecha".
- Brak zmęczenia i senności, brak apatii. Możliwość pracy w nadgodzinach albo możliwość efektywniejszej oraz dłużej nauki co w długofalowym czasie mogłoby się przełożyć na lepsze zarobki albo zmianę pracy na lepszą. Obecnie mam tak zajechany mózg mgłą umysłową że czasami 5 słówek po angielsku powtarzam w kółko przez 30 minut i nie mogę ich zapamiętać. Często zdarza mi się również coś takiego że działam na autopilocie, np dzisiaj wziąłem od ojca bilety autobusowe a później je odłożyłem, szukałem ich i nie mogłem znaleźć, okazało się że włożyłem je mu do spodni z powrotem, a wszystko działo się w przeciągu 30 minut.
- Mniejsze poczucie bycia p---ą? skoro energia i motywacja to i na pewno lepszy humor, mniej zmartwień, brak uciekania wzrokiem i lepsza pewność siebie.
K---a 100 tys poszło, żeby zakopać to w ziemi i nie oglądać xD.
#budujzwykopem