@DocentMarzanek: bardzo polecam Sanjaya - Jasna Strona Mocy. Tylko o ile Radio Paranormalium zdaje się przedstawiać w miarę wyważoną perspektywę opartą po prostu na totalnej otwartości to już JSM to jest autentyczna otchłań szaleństwa.
  • Odpowiedz
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#ufo #uap to prawdopodobnie #demony
#duchy to #demony
#objawieniaprywatne ( #maryja ) to #demony

„I nic dziwnego; wszak i szatan przybiera postać anioła światłości.” (2 Kor 11:14)

Jeśli celem ukazywania się UFO/UAP jest sianie zamieszania, strachu lub odciąganie ludzi od wiary w Boga, mogą być postrzegane jako możliwe dzieło zwodnicze.
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Zacznijmy od tego, że jestem mocno stąpającym po ziemi człowiekiem i jeżeli dzieje się coś dziwnego lub niewyjaśnionego w mojej obecności czy okolicy, to staram się najpierw podejść do sprawy realnie, że coś się może przywidzieć czy przyśnić, itd... no ale do rzeczy, pozostawiam czytającym do oceny, jakie mnie przygody kiedyś spotkały dziwne...

Pracując w szpitalu (nie na stanowiskach medycznych) pewne elektrozamki czasami szalały i jak podchodziłem odbić kartę dostępu to wcześniej
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@RybkaNaDwaRazy: oczywiscie, że istnieje reinkarnacja, życie po śmierci, a dzieci widzą więcej. To są rzeczy, w które mało kto już wierzy w dzisiejszych materialistycznych czasach, a powinno się o tym uczyć w szkole. Zawsze mnie dziwi jak niesamowicie dużo jest takich historii, sam znam podobne z pierwszej ręki, a mimo to ludziom dalej jest w nie trudno uwierzyć.

I skąd to przekonanie, że tylko ludzie mają duszę? Wszystko, co żyje,
  • Odpowiedz
@kanbanos: @RybkaNaDwaRazy jesteśmy kupą mięsa która wyewoluowała inteligencję żeby przetrwać, a świadomość i samoświadomość jest tylko skutkiem ubocznym tego procesu który nam to przetrwanie więc utrudnia.

Po śmierci jest dokładnie to samo co przed narodzinami. Jedno wielkie gówniane nic.
  • Odpowiedz