Dzisiejsza rozmowa z kurierem. Odbieram telefon:

- za 10 minut będę u pana

- niech się pan nie śpieszy, bo nikogo nie ma

- ale ja smsa wysłałem rano, że będę o 12

- sms nie doszedł i nie ma to znaczenia, bo i tak o 12 nikogo by nie było. Jak panu nie pasują późniejsze godziny to możemy się umówić następnego dnia o 10.30

- eee tak wcześnie to nie wiem
Dzisiaj będąc na browarku w jednym z pobliskich pubów piłem browarka z dziewczyną. Jednego wypiliśmy na dworze a na drugiego poszliśmy do środka. Posiedzieliśmy z godzinkę, ja wypiłem te dwa browarki, dziewczyna skończyła swojego i poprosiliśmy o rachunek. Pani przyniosła nam, ale policzyła nam tylko za dwa browarki, bo myślała, że ta osoba która piła na dworze to ktoś inny. Ja, że u mnie cebula jeszcze nie jest za silna to zwróciłem
takie tam #coolstory #coolstorytroche #truestory

zgodnie ze staropolską tradycją po tygodniu ciężkiej pracy w niedzielny wieczór ruszyłem ze znajomkami na browar do szczecińskiej szmaty:) ( #szczecin #pozdrodlakumatych( ͡° ͜ʖ ͡°) ) siedzimy, śmieszkujemy, generalnie kultura pełna. Wtem pojawia się gość spoza naszej paczki, ot kumpel mojej koleżanki - generalnie spoko typek, ale przed wypiciem paru głębszych się specjalnie nie wychylał.

jak to przy % zazwyczaj bywa weszło
Parę chat za moją sąsiady zaczęli remont, już w maju chyba zaczęli. Remont wierzchni chaty - ściana wierzchnia i płotek. Dużo do roboty nie ma, wydaje się. Szczególnie, że przez całe lato zawsze ktoś tam siedzi.

Właśnie. Siedzi. Siedzi zazwyczaj taki starszy Janusz i pali papierochy. Czasem siedzi z nim młodszy Andrzej, to razem palą i gadają. Andrzej się zna, często mówi coś w stylu "tu by tynk #!$%@?ć, tylko trzeba dokupić
Mirki, zrobiłem dobry uczynek.

Zajechał do mnie czeski rowerzysta z jedną torbą i kamizelką odblaskową. Powiedział, że wraca z Białegostoku do Warszawy, bo potrzebuje dostać się do konsulatu czeskiego. Kilka dni temu złamał kartę bankomatową i #!$%@? trafił jego powrót pociągiem do domu. Zapytał mnie, czy nie mam może starego bagażnika rowerowego, bo bolą go plecy od wiezienia torby (a ta ważyła ze 20 dobrych kilo). Znalazłem jakiś bagażnik, zamontowałem mu do
Hej Mirki, ladnych kilka lat temu poznalem na ktorejs edycji WOSPu #rozowypasek taki naciagany 7/10. W glowie hulaly promile, wiec jedynie z relacji wspolnych znajomych dowiedzialem sie ze caly wieczor bylismy do siebie przyklejeni (doslownie i w przenosni). Za namowa tychze spotkalismy sie raz jeszcze, ale jakos nie zaiskrzylo, wiec bylo to nasze ostatnie spotkanie. Do czasu...

Ze 2-3 lata pozniej, spotkalem ja raz jeszcze na domowce, przyszla z chlopakiem, ja bylem
Przypomniała mi się taka akcja jak jeszcze byłem studentem. Można powiedzieć, że z happyendem. Chyba był rok 2005. Postanowiłem zrobić taką imprezę pożegnalną dla najbliższych znajomych ze studiów. A że mieszkałem na wsi to jako jeden z niewielu mogłem zrobić ognisko oraz zorganizować spanie pod namiotami. Wiadomo, standardowo było chlanie, muzyka i żarcie. Ogólnie wszystko trwało do późna. Następnego dnia okazało się, że nie mam telefonu (była to nokia 6230 jedyny prawilny
Mirki, co ja to ja nawet nie.

Wróciłem wczoraj dość późno ze "słowiańskiej imprezy" (oszczędzę sobie opowiadania szczegółów co do tego) i w sumie krótko po powrocie położyłem się spać. W pewnym momencie obudziło mnie rechotanie ubersebixów "z bloku obok", a każdy wie jak denerwujący jest śmiech 16-letniego drechola z zawodówki. Pomyślałem "no #!$%@? nie, przez ostatni tydzień robią mi #!$%@? ze spania, to się #!$%@? doigrali". Zerwałem się z łóżka, otworzyłem
Takie może #coolstory mam dla was albo #niecoolstory lub #coolstorytroche.

Idę sobie w #rzeszow ulicą 3 maja i widzę jak siedzi sobie dziadzio na oko lat 90-100, gra na akordeonie jakieś lwowskie melodie, oczy zamknięte, głowa zwrócona ku górze i błogi uśmieszek na twarzy. Ubrany w kapelusz, długi płaszcz, widać, że wszystko zaniedbane i stare ale miał swój styl. Wywarł na mnie bardzo pozytywne wrażenie ale nigdy nikomu nie dawałem kasy
M.....U - Takie może #coolstory mam dla was albo #niecoolstory lub #coolstorytroche.
...

źródło: comment_IfLYSvWhN8JZl50lqohcVRvbNsuqbQty.jpg

Pobierz
@MaciejLU: @falowlosa: to są ludzie którzy zazwyczaj swoje wszystkie oszczędności ,emerytury oddają dzieciom/wnukom a sami potrzebne pieniądze do życia później często muszą a nawet chcą umilać innym ludziom czas w taki sposób licząc na kilka marnych groszy..smutne ale prawdziwe.Zresztą.. ja jak będe stary to też nie będe odkładał pieniędzy do grobu,na cholere kasa w portfelu jak nie będe miał z kim pogadać czy komuś pomóc ? :)
Pan Andrzej (wiadomo, że Andrzeje to prawilne mordy) wybrał się na grzyby w piękny sobotni poranek. Spakował prowiant, nożyk, koszyk. Wyjechał z garażu Golfem 3 i ruszył na polowanie na dorodne grzyby. Po pół godzinie był na miejscu, chodzi patrzy, tropi, i udało się znalazł kurki - myśli sobie super dam dla żony ugotuje zajebistą zupę. Ruszył dalej chodzi, chodzi rozgląda się i widzi borowiki jego podniecenie wzrasta myśli - k***a wysuszę,
#coolstorytroche #katowice #nobodykiers

Byłem dzisiaj na badaniach w tym zacnym mieście i już po 20 minutach spacerowania zaczepiła mnie #patologia:

- Ej sory, ku*wa, bo mi się poj**ało, gdzie jest [nie zrozumiałem, chyba nazwa jakiegoś lokalu].

Na co grzecznie odpowiadam:

- Nie wiem, przepraszam, ale nie jestem stąd.

- A to sory, a ten, ku*wa, a masz szluga?

Ale przynajmniej można tanio książkę kupić ( ͡ ͜ʖ ͡
7 dzień walki:

basen - 21 basenów + 20 min sauna

#oswiadczenie : Jak na saunę to tylko rano, kiedy pusto.

#coolstorytroche : Zacznę od początku, u nas na basenie są 2 oddzielne strefy: basen i sauna(kilka kabin).

Pewien #janusz postanowił: "po co iść na prysznic po basenie, jeśli w saunie i tak się spocę" i oczywiście trafiło na moją kabinę, #janusz wpakował się do mojej po 2-3 min. myślałem że się
@Arturrow: No to dobrze, że nago akurat. Nie wiem czy to pozytywnie napisałeś czy negatywnie. A wejdź w Polsce to Cie od zboczeńców wyzwą. Ci ludzie nigdy w życiu na saunie z prawdziwego zdarzenia nie byli. A upomnij brudasa, że po wyjściu z pomieszczenia od razu włazi cały spocony do bali zamiast sie wczesniej spłukać to Cie jeszcze #!$%@?.

Z tym małym ręczniczkiem to troche lipa, bo powinno tacy moczą deski
@Bobas: Oczywiście na plus pisałem, a do tego cisza i spokój. Najlepsze w tym jest to że do Czech przyjeżdżają też Polacy i nikt do nikogo nie ma żalu, że dziecko musi oglądać "goliznę" innego pana, pewnie w Polsce ten sam koleś by cie powyzywał od zboków i że jego dziecko będzie miało traumę do końca życia. Chociaż muszę powiedzieć, że jak byłem pierwszy raz na takim basenie to byłem zszokowany,
mam nowe zwierzątko xD

całe rano mnie gryzła #!$%@? mucha i budziło mnie to bo strasznie głośno latała i podgryzała

(ciekawe od czego zalezy czy mucha jest cicha czy głośno bzyczy xD)

W końcu wstałem, podchodze do kompa a tu ta wlasnie #!$%@? mucha wlazła do pudełka po tiktakach, wystarczyło zamknąć pudełeczko i mam ją w więzieniu xD później przetransportowalem ją do pudełka tego dużego po tiktakach, bo akurat mialem takowe xD
Laroto - mam nowe zwierzątko xD

całe rano mnie gryzła #!$%@? mucha i budziło mnie to...

źródło: comment_v44zy4coaa40OJGCecT3OVAcWed4FVTa.jpg

Pobierz