Lubię gwinta i grywałem sporo, uwielbiam slay the spire, a ta nowa gierka jest w sumie połączeniem obu, wydawałoby się że idealne połączenie
otóż nic bardziej mylnego xD bo cdp mógł s--------ć i to xD
slay the spire jest w sumie uczciwym rogalikiem, aka +- wiadomo mniej więcej czego można spodziewać sie po przeciwniku i co może zagrać, więc układając taktykę na walkę/podróż po mapce mniej więcej możesz zaplanować swoje ruchy, tu walkę robisz bez strat, a gdzieś tam dalej pozwalasz sobie np na większe bo będziesz regenerował życie szykując się do walki z bossem i generalnie wiadomo jaki będzie kolejny ruch przeciwnika (atak, czar ofensywny albo osłabienie gracza) fajnie, prosto, PRZEJRZYŚCIE
a w gwincie magu renegacie janie pawlaczu?
otóż nic bardziej mylnego xD bo cdp mógł s--------ć i to xD
slay the spire jest w sumie uczciwym rogalikiem, aka +- wiadomo mniej więcej czego można spodziewać sie po przeciwniku i co może zagrać, więc układając taktykę na walkę/podróż po mapce mniej więcej możesz zaplanować swoje ruchy, tu walkę robisz bez strat, a gdzieś tam dalej pozwalasz sobie np na większe bo będziesz regenerował życie szykując się do walki z bossem i generalnie wiadomo jaki będzie kolejny ruch przeciwnika (atak, czar ofensywny albo osłabienie gracza) fajnie, prosto, PRZEJRZYŚCIE
a w gwincie magu renegacie janie pawlaczu?
7000zl w dupę na kursie, ale przynajmniej dywidenda mała. XD