Gram w ten #skullandbones i nad czym oni do cholery pracowali tyle lat xD Na co poszło 120 milionów. Ani to nie jest #blackflag, ani #seaofthieves. Mam wrażenie, że to jakiś symulator kuriera-pirata xD Na plus sterowanie i walka łodzią, dźwięk i grafika też niczego sobie. I to tyle. Nie można walczyć wręcz, brak walki bronią białą. Brak opcji chodzenia po własnym statku. Lokacje zamknięte jak z gier dla dzieci. Nawet #!$%@? skakać postacią nie można, a główny bohater nie gada jakbym grał w misję z #gtaonline, bo widać 120 milionów nie starczyło za jednego aktora dubbingowego więcej. Nie warto, kolejny ochłapy ze stajni Ubi, dobrze, że dali te betę bo człowiek pograł i w sumie wystarczy. Nie liczyłem, że będzie to coś świetnego, ale nawet oni mnie zaskoczyli jak niedopracowany produkt można wyprodukować przez tyle lat. Gra na nie więcej, jak 15-20h (u mnie obecnie 12h i już nudzę się jak diabli). Ten świat jest po prostu płytki. Gdzie się podziały tamte prywatki i tamte gry xd
Fabuła: 3/10
Grafika: 9/10
Dziwięk i muzyka:
Fabuła: 3/10
Grafika: 9/10
Dziwięk i muzyka:
Premiera Skull and Bones przekonała mnie by wreszcie zagrać w Black Flaga, same dobre opinie o nim słyszałem, ale ten etap co wychodzę z Animusa i łażę po jakimś futurystycznym korpo jest tak #!$%@? w #!$%@?. Chcę grać w grę o piratach a nie szwendać się pasywnie po