Dziś byłem na swoim pierwszym kastingu do filmu "Good Girl", Philipp czyli sam reżyser jest mega miły, jak dobrze pójdzie to mogę naprawdę dostać rolę "Mike'a", jedyny problem, jestem za chudy, a Philipp powiedział mi, że mogą mnie sztucznie pogrubić.

Jeszcze nic nie jest pewne, nadal szukają lepszego aktora do roli Mike'a, ale na 70% pewne będę grać w filmie (ʘʘ)
Co najlepsze, jak dostanę rolę, to będą
Co sądzicie o tym panu?

Jest uważany za jednego z najwybitniejszych aktorów wszechczasów ale ja odnoszę wrażenie, że w kazdym filmie gra tak samo (nie widziałem co prawda tych starszych (Milczenie owiec widziałem ofc)). Zwłaszcza sposób mówienia zwraca moją uwagę.

Jednak ciekawe jest to, że uwielbiam oglądać z nim filmy i kiedy widzę, że w obsadzie widnieje sir Anthony Hopkins to wiem, że ten film muszę obejrzeć. Gość ma giga głos i
Pobierz
źródło: comment_1652993186bdE7gBvntGKHLPc5MCa6vc.jpg
via Wykop Mobilny (Android)
  • 6
@Szimon: To, że dany aktor w każdym filmie "gra tak samo", nie oznacza czegoś złego, jeżeli robi to rewelacyjnie. Są aktorzy, którzy jak kameleon zatracają się w roli, tak że nie idzie ich w ogóle poznać (patrz chociażby Gary Oldman czy Christian Bale - to nie tylko kwestia charakteryzacji, ale doskonałej adaptacji mimiki i manieryzmów danej postaci) oraz masz też aktorów charakterystycznych jak chociażby JK Simmons czy Willem Dafoe, gdzie zawsze
@Nowelizacja: Może to wynikać z pewnej ignorancji z mojej strony, ale dzisiaj dowiedziałam się, że prezydent Ukrainy jest z wykształcenia prawnikiem. Trochę inna, nieoczywista narracja (bo zazwyczaj jest określany jako "komik", gdzie bardziej pasuje "aktor".

Taka moja obserwacja związana z tymi dwoma zawodami: sporo osób, które skończyło prawo w pewnym momencie życia interesowało się aktorstwem. Wybrali prawo z pragmatyzmu (bo w niektórych sytuacjacjach praktykowanie prawa przypomina aktorstwo, a to niby lepszy
@Merdarion_PL: Właśnie to chyba jakiś stereotyp - też wychodzę z tego założenia: żeby wymyślić dobry żart sarkastyczny, a szczególnie taki nawiązujący do polityki i się z tym przebić, trzeba być dość rozgarniętym.

To będę podkreślać w tym wpisie (poprawcie mnie wykopki jeśli się mylę), ale w ogółle określenie jego komediantem nie jest odpowiednie, bo nawet taka działalność nie stanowiła większości jego kariery. Jaś bym stawiała właśnie na określenie aktor/ producent. Jasne,