MOSiR w Lublinie postanowił zarobić i wpuścił na teren Bike Parku przy ul. Janowskiej ciężkie samochody. Ich właściciel wymarzył tam sobie sesję zdjęciową. Tymczasem do wiosny rowerzyści nie mogą korzystać z obiektu, by nie wyjeździli kolein w mokrej ziemi.

Policjanci w Poddębicach (woj. łódzkie) musieli interweniować ws. słodkiej kradzieży. Tuż po północy otrzymali zgłoszenie od właściciela piekarni, że na teren zakładu bezprawnie weszło trzech młodych mężczyzn. Rabusie ukradli 25 pączków o wartości 32,5 zł.

Laureat nagrody Nike oskarżony o znieważenie polski. Na swoim własnym prywatnym Facebooku i w sytuacji... podlegającej pod dyskusje.

Jak funkcjonuje służba zdrowia w Polsce, widzi już chyba każdy Polak. Długie kolejki do lekarza już stały się niechlubną normą. Premier Tusk nakazał swojemu ministrowi zdrowia Bartoszowi Arłukowiczowi zmniejszyć kolejki w ciągu 3 miesięcy, termin mija i nic się nie zmienia.

Rada zakazała podawania dzieciom w przedszkolach tradycyjnego koziego sera "brunost". Brunost zawiera za dużo cukru - powiedziała Linda Jakobsen, która stoi na czele lokalnych władz. - Brunost może i smakuje dobrze, ale nie zawiera nic, co może zostać wykorzystane przez dziecięce ciało.

Przy Al.Jerozolimskich powstał podjazd na kładkę nad torami. Na tym jednak koniec dobrych wiadomości, bo podobnego nie ma po drugiej stronie. "W efekcie osoby poruszające się na wózku bądź z nim mogą jedynie wjechać na kładkę, "zwiedzić" jej wątpliwe walory artystyczne i wrócić z powrotem"

Listonosz oczywiście nikogo nie zastał. Zdziwiona pani na poczcie informuje mnie, że przesyłka, po odbiór której się zgłosiłem jeszcze do nich nie dotarła. To z czym on chciał do mnie przyjść, kiedy mnie "nie zastał"?

Płód po tym, gdy pojawił się na świecie, magicznie zmienił się w dziecko? Czary-mary! Cud! I trochę poważniej. Powiedzcie mi: jak to jest, że zbiera się jakieś tam konsylium, decydują, żeby zabić, ale jak im się nie udało, to zabrakło im cojones, żeby dobić?

Wywiad z kurierem samochodowym. Relacja tak dokładna i dosadna, że poczujecie jak byście spędzili w tej pracy kilka dni. Czy kurier jeździ jak wariat bo chce, czy musi jeśli ma dostarczyć paczki na czas? Jak to jest między młotem a kowadłem, i czy warto się w to pchać.