Taka sytuacja. Mieszkam sobie w Kielcach 50 m od jednostki PSP. Będąc na balkonie można usłyszeć alarmy i komunikaty oraz popatrzeć na teren tejże jednostki.
10 min temu usłyszałem komunikat. Coś w stylu: "Uwaga!!!Uwaga!!! Wóz 25 wyjazd Nowa Słupia, alarm z monitoringu" powtórzony 2 raz po czym nastąpił dzwonek alarmowy. W tym czasie strażacy grali w piłkę na boisku straży pożarnej. Po słowach "Wóz 25" mało butów nie pogubili jak biegli do
W pogotowiu są nadawane dwa kody pilności w zależności od stanu pacjenta zgłoszonego przez wzywającego
K1 - wyjazd w ciągu 60 sekund - obligatoryjnie na sygnałach
K2 - wyjazd do 3 minut- najczęściej bez sygnałów
Więc jak mamy wyjazd w k1 to trzeba faktycznie zagęszczać ruchy za to wyjazd w 3 minuty to już mona na spokojnie do karetki sobie dojść
Strażacy z tego co wiem mają 90 sekund na wyjazd w
#gdansk #policja #112 #997
Byłem ostatnio świadkiem próby kradzieży ogrodzenia budynku grożącego zawaleniem. Dzwonię więc na 112 i zgłaszam, że koleś na żywca piłuje ogrodzenie w centrum miasta. A babka do mnie dosłownie "czego Pan ode mnie oczekuje?" i że mam dzwonić gdzie indziej, bo tu tylko zagrożenie życia się zgłasza. Myślę WTF i mówię wcześniej można było dzwonić na 997 zgłosić przestępstwo. Babka mnie wprost wyśmiała i prześmiewczym tonem (co już
@aktualnosci1: ex-112 here
Oczywiście, że powinna przyjąć zgłoszenie - nie dość, że niszczenie mienia, to też próba kradzieży (o ile próbował kraść - bo może miał pozwolenie od właściciela?) - wyjaśniałaby to policja na miejscu zdarzenia.

Następnym razem, jak z logicznego punktu widzenia masz pewność, że jest zasadne i zostaniesz przez taką karynę zlany, to zadzwoń jeszcze raz na 112. Jest 8-12 osób na zmianie i pewnikiem trafisz na innego operatora.
Jak to jest z "anonimowymi" zgłoszeniami na #112 ? Załóżmy teoretyczną sytuację - jest północ widzę za oknem że banda pijanych gości np. niszczy mienie rozwalała ławki, skopuje samochody itp. Dzwonie na 112 (z połączenia #997 przełączy mnie też tam) no i zgłaszam "anonimowo" (w cudzysłowie bo wiadomo że wiadomo z jakiego numeru ktoś dzwoni i na kogo jest ten numer zarejestrowany). Przyjeżdza #policja i zgarnia gości ewidentne zniszczenia są, aczkolwiek nie
@Joxek: Policja, sąd i prokuratura mogą złożyć wniosek o udostępnienie takiej rozmowy i danych w niej zawartych w ciągu 3 lat od rozmowy (bo tyle jest taka rozmowa przechowywana). Czyli tak naprawdę zależy to od policjantów prowadzących sprawę.
@Joxek: jak bardzo chcesz być anonimowy i nie chcesz czegoś zgłaszać pod swoim imieniem i nazwiskiem, to możesz wyciągnąć kartę SIM. Na 112 i tak sie dodzwonisz. Tylko licz się z tym, ze takie zgłoszenie będzie miało z automatu niższą wiarygodność. Oczywiście są metody na dojście do zgłaszającego po numerze imei urządzenia ale nikomu nie będzie chciało się w to bawić, przy #!$%@?.