Wpis z mikrobloga

#gdansk #policja #112 #997
Byłem ostatnio świadkiem próby kradzieży ogrodzenia budynku grożącego zawaleniem. Dzwonię więc na 112 i zgłaszam, że koleś na żywca piłuje ogrodzenie w centrum miasta. A babka do mnie dosłownie "czego Pan ode mnie oczekuje?" i że mam dzwonić gdzie indziej, bo tu tylko zagrożenie życia się zgłasza. Myślę WTF i mówię wcześniej można było dzwonić na 997 zgłosić przestępstwo. Babka mnie wprost wyśmiała i prześmiewczym tonem (co już jest dla mnie nieprofesjonalne) mówi, że mam sobie wyszukać i zgłaszać do konkretnej komendy.
I teraz na stronie https://www.gov.pl/web/numer-alarmowy-112/co-zglaszac i na stronach policji jest napisane:
DZWOŃ tylko w nagłych, wymagających interwencji służb ratowniczych sytuacjach, takich jak:
wypadki drogowe,
silne krwawienia i uszkodzenia ciała,
omdlenia i utrata świadomości,
pożary,
przypadki porażenia prądem,
kradzieże, włamania,

oraz
http://www.wroclaw.policja.gov.pl/dwr/aktualnosci/bieza/27851,Co-jest-wazne-podczas-zglaszania-zdarzenia-na-112-Z-jakimi-sprawami-nie-powinnis.html
Na numer alarmowy 112 dzwoń TYKLO w nagłych, wymagających interwencji służb ratowniczych sytuacjach, takich jak:
wypadki drogowe,
silne krwawienia i uszkodzenia ciała,
omdlenia i utrata świadomości,
pożary,
przypadki porażenia prądem,
kradzieże, włamania,

Wygooglałem najbliższą komendę, ale gdybym nie był z tego miasta to zapewne bym nie wiedział, która może być odpowiedzialna za ten rejon i tam zadzwoniłem na dyżurkę.
Pytanie - jest tu ktoś z numeru alarmowego i może potwierdzić czy w przyszłości mam dzwonić widząc przestępstwo na 112 czy nie? Bo już sam zgłupiałem. Pamiętam, że kiedyś przyjęli zgłoszenie o podejrzanym pijanym kierowcy. Wiadomo że może to nie było wielkie przestępstwo ale jakby potem jakiś dzieciak tam wszedł przez dziurę w płocie i zrobił sobie krzywdę to patrzelibyśmy na to inaczej. Mimo wszystko postawa pani z numeru alarmowego lekko zniechęciła mnie do zgłaszania takich spraw w przyszłości.
  • 15
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@aktualnosci1: Z tego co ja się orientuję to 112 to właśnie numer alarmowy, w nagłych wypadkach. Dyspozytor wzywa odpowiednie służby w zależności jakie jest zagrożenie. Chyba pownienies zadzwonic na 997, połączyłoby Cię z Policja, ale mogę się mylić.
@aktualnosci1: ex-112 here
Oczywiście, że powinna przyjąć zgłoszenie - nie dość, że niszczenie mienia, to też próba kradzieży (o ile próbował kraść - bo może miał pozwolenie od właściciela?) - wyjaśniałaby to policja na miejscu zdarzenia.

Następnym razem, jak z logicznego punktu widzenia masz pewność, że jest zasadne i zostaniesz przez taką karynę zlany, to zadzwoń jeszcze raz na 112. Jest 8-12 osób na zmianie i pewnikiem trafisz na innego operatora.
@Qutaphone: 997 obecnie przekierowuje na 112, więc dlatego zakładałem, że powinni przyjąć zgłoszenie.

@Bydle @Haramb3 skargi raczej nie zgłoszę, bo to było z 3-4 tygodnie temu i nie pamiętam numeru dyspozytorki. Najgorszy był ten prześmiewczy ton, bo serio poczułem się jak debil i byłem pewien że rzeczywiście źle zrobiłem i pewnie już bym nie zadzwonił zgłaszać "niezagrożenia życia" na 112. A o sprawie przypomniałem sobie teraz, gdy widziałem wpis w necie,
@aktualnosci1: Zgłoszenie jak najbardziej zasadne, możliwe że ubrałeś to w słowa w taki sposób że nie wynikała z tego kradzież, nie wiem, nie chcę bronić takiego operatora. A co do skargi - nie musisz znać numeru operatora. Podajesz swój numer telefonu, dzień w który dzwoniłeś i obowiązkiem Urzędu będzie odnieść się do tego. Polecam mimo wszystko napisać skargę, niestety wśród operatorów jest masa ludzi którzy nie ogarnia, i przyda im się
@aktualnosci1: Ogólnie - nie bój się dzwonić na 112. Ten numer jest od tego, żeby pomagać - ale nie jest to infolinia, o czym też trzeba pamiętać.

Spokojnie możesz napisać, nie pamiętając numeru operatora (bo kto zwraca na to uwagę).
Napisz datę i dokładną godzinę kiedy dzwoniłeś - sprawdź w historii połączeń. To bardzo pomoże w identyfikacji konkretnego zgłoszenia (wszystkie zgłoszenia są archiwizowane, nawet niezasadne czy "głuche telefony").
Opisz z czym
@aktualnosci1: Składaj skargę i to natychmiast, bo to nie powinno tak wyglądać. Zgłoszenie jak najbardziej alarmowe i powinno zostać przyjęte i przekazane do policji. Nie musisz pamiętać nr ONA. Wystarczy nr telefonu, data i godzina i to też mniej więcej.
@Qutaphone: Od 3 lat 997 przekierowuje na 112. Dodatkowo od tego roku 998 również tam kieruje.
@Bydle: Rozmowy są przechowywane przez 3 lata i udostępniane na wniosek policji, prokuratury
@brickstone: Część teoretyczna obejmuje ustawy związane z SPR, PRM, PSP i Policją (a także kilka mniej istotnych, jak np. ustawa rzeczach znalezionych), a praktyczna to po prostu udawane zgłoszenia, w których musisz zdobyć odpowiednią liczbę punktów, które zdobywasz za przestrzeganie procedur odbioru zgłoszeń. No i są błędy krytyczne, które dane zgłoszenie całkowicie zerują, jak np. błąd w adresie.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Ovis_aries: to ciekawe co mówisz, bo z mojego doświadczenia wynika, że do policji przekazują wszystko. Zaburzenia psychiczne? Policja. Pożar z innych przyczyn? No pewnie, że policja. Biegający luzem pies? Gdzie tam straż miejska. Przecież jest policja, oni wezmą wszystko ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Gdzie tam straż miejska.


@brickstone: do straży miejskiej nie da się wysłać formatki, a jak zgłoszenia latają po całej Polsce to operator nie będzie się zastanawiać czy w danym mieście jest SM. Zawsze dyżurny może przekazać ( ͡° ͜ʖ ͡°)