W tym roku kończe 33 lata. Nia mam czasu na życie osobiste, bo mam na karku schorowaną, upierdliwą kobiete, jestem na wynajmie, mam działalność, kończe szkołe i staram się jakoś dac radę z rachunkami i pracą. Żyje w trojkącie z babcia ( mieszkam z nia sama) i ojcem i okropnie mi już wstyd. Nie mówię ludzią jak żyję i dlaczego i od jakiegoś czasu wciąz słyszę przytyki, że trzymam się tatusia, gdzie facet, zajmij się dziewczyno swoimi sprawami zanim będzie za pozno itd. A juz najgorzej jak przyklejaja mojego ojca jako faceta. Jezu, mam ochote zapaśc sie pod ziemie.Od 13 lat pracuje w tej samej żenującej pracy z ojcem ( działalnośc) i w tym samym miejscu, a raczej dwóch.. Zajmuje sie handlem i rękodzielem, wiec duża cześc czasu siedze sama albo z rodzinką. Mam taką sytuacje od prawie dwóch lat i są chwile kiedy mam ochote spakowac się i #!$%@?ć. Mam dwubiegunówkę i obawiam się, że kiedyś moge #!$%@?ć. Ale najczęściej po prostu jestem sfrutrowana - tracę ostatnie młode lata i nie mam swojego życia. Najgorsze jest to, że ta sytuacja może potrwać latami, a ja wciąz bedę wstydzić się jak wygląda moje życie.W żaden sposób nie da się doslownie niczego zmienic - dla nich jestem słuząca i jest im wygodnie, więc cokolwiek chce zmienić to nie chca mi pomóc. W pracy jestem od lat uważnie obserwowana przez dużo starszych kolesi. Już doszlo do sytuacji, że mówię, że mam chlopaka, żeby sie od mnie odczepili i nie podejrzewali, że ze mną cos nie tak i nie generowało to więcej pytań. Wiem, żenua.
@Ana77: ja bym uciekł i żarł gruz, byle tylko się usamodzielnić i odciąć. Czasu masz niewiele, sama to napisałaś. Nawet za granicę i pracować gdzieś na magazynie. Będziesz później żałowała, że ostatnie młode lata straciłaś na toksyczną sytuację.
@Ana77 jeśli oni Cię traktują jako służącą to prędzej oni sobie nie poradzą bez Ciebie niż Ty bez nich. Dlaczego jak chcesz coś zmienić w swoim życiu to muszą Ci w tym pomagać domownicy? Dorośli ludzie raczej sami coś zmieniają a nie dostają pomoc od rodziny. Jak idziesz na rozmowę o pracę to nie idziesz przecież tam z rodzicem, albo jak idziesz do szkoły jakieś zdawać egzaminy to nie pisze ich
@popik3: z kilograma wysianego ziarna, wyrośnie Ci kilkadziesiąt kg. Więc częścią dalej obsiewasz a z pozostałą dość duża część przeznaczasz na pożywienie
Panie Ferdku dzisiaj dziady nie wiedzą od jakiego oszusta kupić garnek za 20 tysięcy złotych a jutro będą decydować czy młodzi ludzie mogą wyjechać z kraju czy nie. #bekazpisu #wojna
Czytam, że jak oszukuje się w sklepie, przy kasach samoobsługowych to wzywa się policję i robi się sprawę z art. 286kk. Zresztą słusznie jak oszukuje się świadomie.
Dlaczego tylko to nie działa w drugą stronę? I jak sklep oszukuje to mówi się tylko i wyłącznie o zwykłej pomyłce, a nie przestępstwie? Prawo powinno być równe dla wszystkich prawda?
@kryminalnykwadrans mi kiedyś nabili na rachunek jakieś najdroższe czekoladki. Rachunek był spory więc skapnąłem się dopiero w domu. Kasę zwrócili i było tłumaczenie, że hehe kasjerka sobie cenę sprawdzała i nie cofnęła. tak, #!$%@? na kasie... coś czuję, że to była bezczelna próba oszustwa że strony obsługi.
#nieruchomosci czemu ktoś taką ogromną halę samopas akurat tej nocy zostawił hmmm? Myślicie, że ofiary śmiertelne mogłyby negatywnie wpłynąć na sprzedaż kurników?
Witam w podsumowaniu mojej obecnej fizjologii wysiłku biegowego. Tydzień temu odbyłam badania wydolnościowe na bieżni elektrycznej, niestety nie udało się dobić do mojego max HR ( ͡°ʖ̯͡°) dotarłam już do prędkości 18 km/h gdzie przyznam że nie operowałam jeszcze na takich szybkościach i bałam się że się po prostu wywalę xD wydolnościowo był zapas bo jeszcze nie nie bolało, no ale cóż, trzeba będzie tą prędkość
@enteropeptydaza: Bardzo fajny post! Widać progres! Jestem zdumiony tym że Garmin się mało pomylił w Vo2max xD To jest chyba parametr, w którego pomiar na zegarku w ogóle nie wierzę no i można nim mocno manipulować.
@Ranmaru Ale co ty gościu mówisz? Filmików ze stratami obydwu stron się pojawia pewnie przynajmniej kilka dziennie więc jak nie wrzucenie jakiegoś jednego z nich ma być zakłamywaniem rzeczywistości? Zresztą jeśli pośrednio wysuwasz wnioski, że Ukraina nie dominuje na polu walki (choć nie mówię, że tak jest), bo rozwalili jej czołg to ochłoń trochę
Nie mówię ludzią jak żyję i dlaczego i od jakiegoś czasu wciąz słyszę przytyki, że trzymam się tatusia, gdzie facet, zajmij się dziewczyno swoimi sprawami zanim będzie za pozno itd.
A juz najgorzej jak przyklejaja mojego ojca jako faceta. Jezu, mam ochote zapaśc sie pod ziemie.Od 13 lat pracuje w tej samej żenującej pracy z ojcem ( działalnośc) i w tym samym miejscu, a raczej dwóch.. Zajmuje sie handlem i rękodzielem, wiec duża cześc czasu siedze sama albo z rodzinką.
Mam taką sytuacje od prawie dwóch lat i są chwile kiedy mam ochote spakowac się i #!$%@?ć. Mam dwubiegunówkę i obawiam się, że kiedyś moge #!$%@?ć.
Ale najczęściej po prostu jestem sfrutrowana - tracę ostatnie młode lata i nie mam swojego życia. Najgorsze jest to, że ta sytuacja może potrwać latami, a ja wciąz bedę wstydzić się jak wygląda moje życie.W żaden sposób nie da się doslownie niczego zmienic - dla nich jestem słuząca i jest im wygodnie, więc cokolwiek chce zmienić to nie chca mi pomóc.
W pracy jestem od lat uważnie obserwowana przez dużo starszych kolesi. Już doszlo do sytuacji, że mówię, że mam chlopaka, żeby sie od mnie odczepili i nie podejrzewali, że ze mną cos nie tak i nie generowało to więcej pytań. Wiem, żenua.