Ten wpis będzie trochę, jak „Archiwum X“, bo nie dotyczy on mnie bezpośrednio a opisuje pewne wydarzenie historyczne (późne lata 70) i kradzież „stulecia“ w Azotach.
Pewnego poranka, na zmianie dziennej, wpadła do nas ekipa automatyków i zaczęli montaż monitoringu. Kamera w rogu hali, w miejscu, gdzie nie było widać utleniacza, trochę kabli i na sam koniec monitor na sterowni. Pytanie – po co to? „Wkładem“ utleniacza, czyli reaktora, był katalizator platynowy. 9 siatek (każda po ok. 9,5 kg). Dodatkowo wolframowe siatki, jako przekładki. Jak widać, wartość - rynkowa – dość słuszna. Tylko w naszym przypadku ew. złodziej musiałby być debilem i samobójcą w jednym. Monitoring był uruchomiony, wiec w imię zasad pełnił funkcje czysto ozdobne.
Czy














Otóż kupiłem nową, szybszą kartę do swojego Canona 7D i postanowiłem ją przetestować robiąc szybkie zdjęcia seryjne w RAW. Ustawiłem aparat w tryb manualny, obiektyw również, krótki czas naświetlania, otwarta przysłona - słowem nic co mogłoby go spowalniać. A mimo to gdy robię zdjęcia z dekielkiem na obiektywie, to są wolniejsze niż z odsłoniętym.
Co może powodować takie zachowanie aparatu?
#fotografia