W zakładzie były dwie kanalizacje. Burzowa (na deszczowkę) i przemysłowa. Przemysłówką płynęła woda ze wszystkich odwodnień z różnych instalacji. Ta trafiała do oczyszczalni ścieków przemysłowych. Oczyszczalni biologiczno-chemicznej. O tym (tej) kiedy indziej.
Taka „woda„ miała to do siebie, że zachowywała się, jak otwarta co dopiero gazowana woda mineralna.
@verruct: O ile sam sposób zarobku rozumiem (zrobić po swojemu i zakład musi mnie ściągać aby cokolwiek naprawić = $$$) to końcówki nie - czym jest blokada na 15 minutowe przedmuchiwanie silnika? Blokada obciążenia? Zasilania? Czym zakończyło się ściągnięcie tej blokady przez zmianowego? I czemu to wpłynęło na emeryturę (dziennego jak mniemam)?
@verruct: troche patola jak dla mnie, sam pracuje w tym i nie rozumiem jak cos moze byc zrobionie inaczej niz w dokumentacji i ktos za to przez kilka lat nie beknal
@Mr_RIP: Nie wiem, może jestem starej daty. Ale Twoje "Dziękuję" jest - zajebiście - motywujące. Malo jest ludzi, którzy mówią dziś "dziękuje". Mam w------e na plusy i atencje. Dzięki Ci, ze są JESZCZE tacy jak Ty.
Potrzebuje ktoś bazy z (blisko) milionem użytkowników? W bonusie dostaje hasła trzymane otwartym tekstem. ( ͡°͜ʖ͡°) Pisałem do nich z rok temu. Zero odzewu i naprawy problemu. Dzis chciałem sobie przypomnieć hasło, żeby usunąć tam konto. I co? Hasełko przyszło. Tak jak i rok temu... Dodatkowo - słowo klucz - SQL Injection.
Ten wpis będzie trochę, jak „Archiwum X“, bo nie dotyczy on mnie bezpośrednio a opisuje pewne wydarzenie historyczne (późne lata 70) i kradzież „stulecia“ w Azotach.
Pewnego poranka, na zmianie dziennej, wpadła do nas ekipa automatyków i zaczęli montaż monitoringu. Kamera w rogu hali, w miejscu, gdzie nie było widać utleniacza, trochę kabli i na sam koniec monitor na sterowni. Pytanie – po co to? „Wkładem“
@verruct: Typowi złodzieje są typowi. U nas kradli domieszki do żeliwa, głównie chrom i molibden. Nikt nie wiedział jak. Wyszło w czasie żniw. Za płotem zakładu było pole i tam przerzucali kontrabandę. Sprawa się rypła gdy do kierownictwa przyszedł w-------y rolnik, bo rozwalił header na tym co przerzucili przez płot. Złapanie sprawców zajęło od tego wydarzenia jakieś 2 tygodnie. Po cichu zamontowali monitoring w tym miejscu. Policja znalazła u gościa
@verruct: czasami najprostsza prawda otwiera ludziom oczy na życie, które jest przygodą, czymś co powinno cieszyć i bawić - szkoda tego dobrego czasu marnować na smutki i frasunek
@verruct: po tych twoich opowiesciach to rozuniem ze juz jestes tam prezesem zarzadu albo przynajmniej dyrektorem? Zawsze wszystko wiedziales, zawsze ratowales sytuacje, zawsze wszystko sie udawalo dzieki tobie ( ͡°͜ʖ͡°) No normalnie spec nad spece, wszyscy inzynierowie i technicy, majstry, znawcy nigdy nie wiedzieli tylko zawsze ty
Jak niektórzy pamiętają, Robercik był inteligenty inaczej. Ale nie tylko on, mi tez się udała ta sztuka kilka razy w życiu. Przypomniała mi się pewna historia związana ze Sulfubursztynianem. Specyfik był na tyle popularny w zakładzie, że wynosiło się go (czyt. kradło) na potęgę. Proceder urósł do takich rozmiarów, że kierownictwo tamtejszego wydziału zdecydowało się na zaplombowanie wszystkich miejsc, gdzie można było go spuszczać – włazy, pompy, wszystkie połączenia kołnierzowe, odpowietrzenia. Dosłownie
W zakładzie były dwie kanalizacje. Burzowa (na deszczowkę) i przemysłowa. Przemysłówką płynęła woda ze wszystkich odwodnień z różnych instalacji. Ta trafiała do oczyszczalni ścieków przemysłowych. Oczyszczalni biologiczno-chemicznej. O tym (tej) kiedy indziej.
Taka „woda„ miała to do siebie, że zachowywała się, jak otwarta co dopiero gazowana woda mineralna.
Razu
@verruct: wiecej info po 16, jak wroce z kolchozu #pdk ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)