Firma w przesmyku.Zamówień w kołchozie coraz mniej bo niby recesja, ale jakoś się trzymamy. Firmę w której pracuję 3 lata temu kupili Norwedzy za grube miliony. Nie popatrzyli chyba na mapę i ogólnie mieli pecha bo za chwilę zaczęły się cyrki na granicy z Białorusią oraz inwazja na Ukrainę. Dzisiaj rano prezes na spotkaniu z pracownikami powiedział, że sytuacja jest ciężka, bo ze
Firma w przesmyku.Zamówień w kołchozie coraz mniej bo niby recesja, ale jakoś się trzymamy. Firmę w której pracuję 3 lata temu kupili Norwedzy za grube miliony. Nie popatrzyli chyba na mapę i ogólnie mieli pecha bo za chwilę zaczęły się cyrki na granicy z Białorusią oraz inwazja na Ukrainę. Dzisiaj rano prezes na spotkaniu z pracownikami powiedział, że sytuacja jest ciężka, bo ze







































źródło: temp_file4107251457428452679
Pobierz