Wpłynąłem na czarnego przestwór oceanu,
ser nurza się w białość i jak łódka brodzi,
śród fali borówek ciemnych, śród słodyczy powodzi,
omijam koralowe ostrowy rodzynek.
Już mrok polewy pada, nigdzie skazy ni skazki;
ser nurza się w białość i jak łódka brodzi,
śród fali borówek ciemnych, śród słodyczy powodzi,
omijam koralowe ostrowy rodzynek.
Już mrok polewy pada, nigdzie skazy ni skazki;











































źródło: asdf
Pobierz