@BQP raz wkurzyłem się na szefa za odrzucony projekt i postanowiłem jeden cały dzień się opieprzac. Byłem na wykopie, peperze, instagramie, chodziłem z 2 razy do sklepu i nawet 12 nie było. Masakra
Szacunek dla #policja z #krakow za to, że wczoraj widząc jak wraz z kumplem pijemy browarka nad Wisłą podjechali i zamiast wlepiać bezsensowne mandaty, poprosili o to żebyśmy tylko siedzieli spokojnie i nie zapomnieli posprzątać butelek. Wreszcie w tym kraju poczułem się jak cywilizowanym świecie.
@zakuosw: Kiedyś miałem sytuację, że idę z ziomkiem przez osiedle i niesiemy jakieś zamknięte browary. Podjechał patrol policji i poprosili Nas o dowody osobiste. Pokazaliśmy im, chwilę popatrzeli i powiedzieli "Pijcie tak, żebyśmy Was nie znaleźli" i pojechali dalej ( ͡°͜ʖ͡°)
Taka historia: Miałem o LO kumpla, karnie przeniesionego z innego liceum. Za to: Ktoś przyniósł do szkoły wymię krowy (ojciec masarz). Kumpel jedno z wymion wsadził w rozporek i wyszedł z wc na korytarz. Od razu wylukały go idące dwie nauczycielki. Jedna z lekkim rumieńcem zwróciła mu uwagę, że zapomniał chyba o czymś. Kumpel wyjął z tylnej kieszeni nożyczki i ciaaaach! Jedna nauczycielka zemdlała, druga uciekła z krzykiem a jego karnie przeniesiono
Rozmowa kwalifikacyjna: - Proszę wymienić swoją 1 mocną cechę - Jestem wytrwały - Dziękuję, skontaktujemy się z panem później - Zaczekam tutaj #suchar #praca #heheszki
Rozmowa kwalifikacyjna: - Jaka jest Pana największa wada? - Szczerość. - Wydaje mi się, że to nie jest wada. - G---o mnie obchodzi, co się Pani wydaje. #suchar
Ja jebię ale mnie w-------ą wszelkiej maści internetowi hobbyści w tym kraju, kopałbym ich jak kurczaki. Chcesz zacząć coś robić, nie wiem k---a łowić ryby, sklejać samoloty, srać psa jak sra, cokolwiek i zadasz k----m na forum pytanie
"Witam, chcę zacząć chodzić po bułki. Czy lepiej do biedronki czy do lidla? Pozdrawiam."
Mireczki co ja odwalilem to masakra. Ogólnie szukam nowej pracy, bo aktualna mi się już przejadła, wysyłałem ogłoszenia tu i tam i umówiłem się na rozmowę. Na miejscu byłem 10 minut wcześniej, rozmowa w takiej firmie z mojej branży. Babeczka na rozmowie dość miła, ale pytania poza sprawdzeniem języka (wymagany minimum B2/C1), zadawała pytania typowo o typowe p--------o typu "Wymień 10 zastosowań cegły", "Jakbyś znalazł się na bezludnej wyspie to jakie trzy przedmioty byś ze sobą zabrał", "Jakbyś miał nadprzyrodzone moce to co by to było". Jako tako udało mi się z nich wybrnąć chociaż trochę zryło mi banie wymyślanie na szybko sensownych odpowiedzi, HRówa powiedziała, że zadzwonią w ciągu trzech dni, pożegnałem się obróciłem, złapałem za klamke i...
Wlazłem do szafy. Tak k---a. Do szafy. Z tego stresu zauważyłem dość duże drzwi, przesunąłem je (wejściowe tez byly przesuwne) i wlazłem do szafy. Co ja o-----------m to masakra. I siedziałem tam chwile myslac co sie o------o po czym wyszedłem z niej szybko. HRówa spojrzała na mnie jak na debila (trudno jej sie dziwic) i pokazała palcem w lewo i powiedziała tylko "Tam są drzwi Panie Broxigar"... (-
@ZnienawidziszMnie: Jaka #pasta? Człowieku właśnie wyszedłem z rozmowy o 8:00... Trwała 25 minut. Piszę wszystko na świeżo idę k---a na spacer tą żenuę rozchodzić. Mogę się głupio pocieszać, że nie jestem specem z Komandora i nie znam się na szafach (╥﹏╥)
"Podczas świąt spotkałem się z moim kuzynem i opowiedział mi o tym co rozpętał w szkole swojej córki.
Otóż do klasy jego córki (15-latka) dołączył pewien chłopak. Podobno rodzina się przeprowadziła i dojazdy do poprzedniej szkoły zbyt długo by dziennie trwały. Ale to chyba nie był powód, otóż chłopak jest po prostu jak sądzą opóźniony w rozwoju i generalnie niegrzeczny. W każdym razie nauczycielka wymyśliła iż zastosuje odwieczny sposób. Niegrzecznego chłopaka sadzamy za karę z grzeczną dziewczyną i w ten oto cudowny sposób chłopak staje się aniołkiem.
Zagadka programistów: Mariuszek dostał 5 jabłek. 3 jabłka zjadł. Pytanie: Ile jabłek zostało Mariuszkowi? Myślicie, że 2? Guzik prawda! Nie wiadomo przecież, ile jabłek miał Mariuszek, zanim dostał 5 jabłek. Morał: Zawsze zerujcie zmienne!
@xandra: z informatykiem nie pogadasz. Zaraz powie, że w takim razie powinno być "Mariuszek dostał 5 jabłek. Z tych 5 jabłek 3 jabłka zjadł.". Przez takie teksty kobiety ich nie chcą bo się dogadać nie można ( ͡°͜ʖ͡°)ノ⌐■-■
Mam córkę, 5 lat, którą staram się trzymać dość twardo. Uczę ją po prostu, by za każdym razem jak tylko coś jej jest nie tak, to żeby nie płakała, tylko starała się ból przezwyciężyć i zachować spokój. Pewnego razu, jesienią, wracałem z nią z zakupów. Moja córka, jako pomocnica tatusia, niosła dwie małe
@Zapaczony mam traume co do takich grzejnikow po tym jak moja kolezanka na moich oczach przewrocila sie i upadla tak niefortunnie ze nos jej utknal miedzy zeberkami. W srodku zimy. Tez grzali.
Mieszkam w bloku na 3 piętrze i pracuję na zmianę popołudniową, 28lvl here. W pewną sobotę, starszy ode mnie sąsiad ok. 40lvl, mieszkający piętro pode mną, z którym zawsze utrzymywałem dobre stosunki (dzień dobry i te sprawy), nawarczał na mnie, że dziennie przeze mnie chodzi niewyspany i wnerwiony, bo jak ja kładę się spać późno w nocy, a on w tym czasie już dawno śpi, to niby zrzucam z nóg laczki na
#anonimowemirkowyznania Hej Mirki. Sądy rodzinne w tym kraju to jakaś porażka. Byłem jakiś czas temu świadkiem na rozwodzie u kumpla. On złożyl pozew z orzeczeniem o winie żony. Chłop ogarnięty, własna firmę ma dobrze zarabia. Swoją żonę wyciągnął z niezłego bagna- mieszkała z matką alkoholiczką w starym mieszkaniu i jak poznała go to jakby złapała Pana Boga za nogi bo wyrwała się stamtąd do jego mieszkania. Niestety jak urodziło się dziecko (teraz lvl 4) zaczęła znikać i urywać się do matki i pić a-----l. On zaczął pracować w domu, żeby zająć się dzieckiem bo miał taką możliwość i praktycznie sam to robił. Wkurzył się jak żona trzeci raz na izbie wylądowała i złożył o rozwód. Miał nagrania jak żona wraca nawalona do domu, jak krzyczy na śpiące dziecko itp. świadkowie- kilku sąsiadów w tym ja, rodzina i dowody że na izbie bywała. On niepijący, zajmowal się domem i dzieckiem jak żona piła, nie pracowała. Adwokat mówił, że sprawa praktycznie wygrana- żona alkoholiczka, nagrania, papiery z izby, świadkowie. Chciał ograniczyć żonie kontakty z dzieckiem i przejąć opiekę bo może pracować w domu i dobrze zarabia zajmując się synem w tym czasie a jak ma pilego coś może zatrudnić opiekunkę. Żona po złozeniu o rozwod wyniosła się do matki, przez pol roku widziala dziecko moze dwa razy mimo, ze chciał zeby je odwiedzała. Jak skonczyła się sprawa?
@AnonimoweMirkoWyznania: czuje tutaj srogi bajt...ew. kumpel Twoj z adwokatem to najwieksze p-------e pod sloncem bo nie wierze ze alkuska z matka alkuska ich tak porobily
Dzis historia z korpo w 3 osobie. Bohaterem moj znajomy, programista15k.
Znajomy w korpo siedzi juz kilka lat. Bylo kilka podwyzek, zarabia calkiem niezle, ale przecietnie jak na stanowisko, powiedzmy 14k. Poszedl po podwyzke, jakies 20% powiedzmy do 17k (rynkowa kwota za te umiejetnosci, uzasadniona) . HR ze nie, ze jak
@Nicescroll: to nie jest bajka, tylko realne życie. Ile to ja się takich historii nasłuchałem w PL to głowa mała. Tak na szybko, mi się przypomniała historia, co kolega opowiadał z 7-8 lat temu z Krakowa odnośnie firmy, w której sam pracował. Mały startup z Krk, chłopaki pracowali w 5-6 os. dla USA. Zarabiali wtedy bodajże coś koło 3-4k netto na rękę. Wtedy takie stawki były. No i jednemu gościowi się dziecko urodziło, poszedł po podwyżkę, a tu szef twardo, że nie da rady, on i tak daje max co może etc. Gość poszedł jeszcze raz, ale się odbił. Znalazł sobie robotę w UK, podpisał papiery i czeka na wypowiedzenie. W międzyczasie chłopaki też się w------i, ze 2 kolejnych się zwolniło, to szef sam do nich wrócił ze stawką +100%. Im coś nie pasowało, zaczęli drążyć temat, to się okazało, że szef miał na nich co najmniej 300% przebitki (od kwot brutto i ukrytych kosztów pracodawcy) to się reszta w------a i wszyscy się pozwalniali bo mieli tego bezczelnego chamstwa
#pracbaza