Wpadłem ostatnio pod prysznicem na pomysł, żeby wykorzystać to, że jestem studentem i zainteresować się kredytem studenckim. Ale nie w celu jakichś prywatnych wydatków, tylko w celu inwestycji.
Trochę poczytałem; czy w ogóle spełniam warunki, czy ma to jakikolwiek sens i niecałe dwa tygodnie później mam już podpisaną umowę kredytową z bankiem.
Trochę o samym kredycie, dla tych co nie wiedzą dlaczego to ma sens: co miesiąc do ukończenia studiów będę dostawać
Trochę poczytałem; czy w ogóle spełniam warunki, czy ma to jakikolwiek sens i niecałe dwa tygodnie później mam już podpisaną umowę kredytową z bankiem.
Trochę o samym kredycie, dla tych co nie wiedzą dlaczego to ma sens: co miesiąc do ukończenia studiów będę dostawać
#nieruchomosci