Aktywne Wpisy
PiccoloColo +45
#!$%@?łem schabowe browarem, bo ciągle zapominam kupić tłuczka.
Szyszkalogin +10
#przegryw Co za paradoks chce baby a jednocześnie nie chce bo boje się opuścić strefy komfortu. Przecież z babą to się trzeba spotykać to kiedy ja mam jeść ciperki i grać na kompie? Pomijając to że znajdę babę a na to jest 1% xd
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Trochę poczytałem; czy w ogóle spełniam warunki, czy ma to jakikolwiek sens i niecałe dwa tygodnie później mam już podpisaną umowę kredytową z bankiem.
Trochę o samym kredycie, dla tych co nie wiedzą dlaczego to ma sens: co miesiąc do ukończenia studiów będę dostawać 1k zł przelewu, jest on możliwie nisko oprocentowany, spłaca się połowę pobieranej transzy przez dwa razy dłuższy okres pobierania i co istotne spłata zaczyna się dwa lata po zakończeniu studiów, a do tego momentu odsetki pokrywa państwo.
Moim planem jest zakup obligacji inflacyjnych za pieniądze otrzymane od banku, w wysokości 16 tysięcy (bo tyle łącznie otrzymam do ukończenia inżynierskich). Dodatkowo planuje kontynuować kredyt również na magisterskich, ale tutaj nie ma pewności czy się uda, jednak szanse są, wtedy dostałbym łącznie powyżej 30k.
Wstępne wyliczenia przy średniej inflacji czteroletniej w wysokości 10% to zysk 400 złotych na każdym tysiącu.
Pamiętać trzeba, że pieniądze będę oddawać dopiero za około 3,5 roku (a może i 5,5!) i ich realna wartość na każdym tysiącu spadnie do jakichś 600-700 złotych.
Ujmując tą różnice zarobię 800 złotych z każdego tysiąca, co daje około 13 tysięcy zysku na inwestycji.
Dodatkowo planuje wpłacać co miesiąc tyle pieniędzy ile jestem w stanie (około 3-4k), aż do łącznej wartości 16k, żeby szybciej osiągnąć czas dodania wysokości inflacji do obligacji, a po prostu potem bank będzie mi oddawać to co wyłożyłem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Wyliczenia oczywiście są totalnie na oko, inflacja może być zarówno większa, jak i za rok wrócić do celu, tak jak pan Glapinski obiecuje, ale ryzyko straty w tej sytuacji praktycznie nie istnieje, co najwyżej małego zysku.
Jedyne czego żałuję, to to, że nie wpadłem na ten pomysł wcześniej, bo można wyciągnąć do 50k kredytu, a z tego uzbierałaby się już całkiem ładna sumka ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Co myślicie o pomyśle, widzicie może jakieś wady, których może ja nie dostrzegam?
#kredyt #inwestycje #studbaza #kredytstudencki #ekonomia
Niech to nie będzie blocker, ale coś co warto sprawdzić, no, chyba że nie planujesz brać nigdy innych kredo, to wyjebongo( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jakąś wadą jest to, że państwo polskie może zdefaultować, a wtedy nie dostaniesz kasy, i zostaniesz z długiem. Ale prawdopodobieństwo tego jest dosyć niewielkie (choć nie niemożliwe)