Ja pamiętam jak raz bawiłem się z mamą w chowanego, miałem chyba trzy lata. To znaczy na początku bawiłem się z mamą, potem z mamą i tatą, a potem z mamą, tatą i resztą wioski. Schowałem się w porzeczkach i nie wyszedłem nawet, jak już wszyscy krzyczeli, gdzie jestem. A potem, po czterech godzinach, mnie znaleźli. To był największy wpie*dol, jaki w życiu zarobiłem.
- Dzień dobry Lexus serwis z tej strony ma pan chwile? - Tak słucham - Chciałam zapytać czy pańska jutrzejsza wizyta w naszym serwisie jest nadal aktualna - Tak oczywiście, będę w Coventry pomiędzy 15:00 a 15:30 tak jak się umawialiśmy - Świetnie, czy życzy pan sobie jakąś gazetę? - Eee... Słucham? O_o
Cześć Mirki! Dawno nic nie pisałem, ale po tym co się wydarzyło muszę zamieścić tutaj wpis. Proszę was, podnieście to w gorące, niech ludzie wiedzą kogo można tutaj spotkać. Konkretnie chodzi o jednego z nas. A jeszcze konkretniej o Mireczka @fuser Jak wiecie mam samochód, który z racji na moją chorą nogę jest jedynym oknem na świat, jedynym sposobem załatwiania spraw, dokumentów, odwiedzania lekarzy. Owy samochód się zepsuł. Siadło
#rozowypasek z #pracbaza z którym siedzie w pokoju zmienił hasło do logowania na Windowsa wedle nowych wytycznych (co najmniej 15 znaków w tym 3 specjalne itd.) i żeby nie zapomnieć hasła zapisała jest sobie w Sticky Notes (ten widget z win 7 przyklejanych karteczek do pulpitu) xD Zgadnijcie kto od 7:30 nie może zalogować się do Windowsa xDDDDDD
zmienił hasło do logowania na Windowsa wedle nowych wytycznych (co najmniej 15 znaków w tym 3 specjalne itd.)
@Joze: jak ja uwielbiam faszystów wprowadzających takie zasady. Hurrdurr MUSI BYĆ BEZPIECZNIE, HASŁO ZMIENIAMY CO 2 TYGODNIE PAMIĘTAMY 20 HASEŁ WSTECZ. A potem wielkie zdziwienie że 3/4 użytkowników ma hasła zapisane na post-it przyklejonych do monitora. No jakim kuźwa cudem? :)
#anonimowemirkowyznania Wczoraj byłem świadkiem chyba najbardziej poruszającej sceny w moim życiu. Pracuję w firmie pogrzebowej i wożę trumnę na cmentarz, czasem też się zdarzy że pomogę zasypać grób. W takiej pracy szybko tracisz wszystkie uczucia bo każdego dnia widzisz zapłakanych ludzi, szlochy, krzyki, niezwykłe dramaty i emocje. Rodzice opłakujący swoje dzieci, siostra płacząca za bratem, mąż za żoną, to wszystko jest chlebem powszednim. Jestem wrażliwy i na początku to był
źródło: comment_137qMEtvuUywd9Jps7qkdCjPBJ4I63D7.jpg
Pobierz