Czy wg was, jak po 2 miesiącach pracy w jednej firmie, dostałem w innej stawkę 2x większą i chcę odejść, to jest to chamstwo czy coś? Bo trochę mi głupio
Jak pod tym wpisem będzie 100 plusów to napisze do dziewczyny która mi się podoba że ja kocham i wrzucę jej reakcje na Mirko #podrywajzwykopem #stulejacontent #przegryw
Tak z życiowych przemyśleń i wspomnień: programiści to najlepsi faceci, najbardziej troskliwi i opiekuńczy. Także, drogie różowe, nie zastanawiajcie się. ( ͡°͜ʖ͡°) Najlepsze są komputerowe niespodzianki. Wstajesz rano, odpalasz kompa i od razu humor poprawiony na cały dzień.
Co wy na to, żeby od dziś zamiast "XD" pisać "490"? To będzie takie zajebiste, będziemy pływać w snobiźmie, że jesteśmy tacy nowocześni i ta hołota z kwejka nas nie rozumie 490
Hejka. Mam do oddania książkę Jamie'go Olivera "5 ingredients". Kupiłem jako prezent dla różowego, a z amazonu przyszły dwa egzemplarze!! ( ͡º͜ʖ͡º). Książka w języku angielskim, wysyłka na mój koszt, ale będzie nieco opóźniona bo wysyłam z Niemiec. #rozdajo spośród plusujących ten wpis będę losował w piątek wieczorkiem przez mirkorandom #gotujzwykopem
@GiuseppeCalabrese: mam jego książke, coś tam obiad w 15 minut, czy w 30, mimo, że gotuje w sumie codziennie i ogarniam(moim zdaniem), to zajeło mi to dużo dłużej i wyszło g---o, w-------m się wtedy i n-------m, potem drugie podejście zakończyło sie podobnie, nie polecam ( ͡°ʖ̯͡°)
Będzie długo. Mieszkam w małym mieście, wychowałam się w rodzinie raczej biednej ale nigdy nie było sytuacji, żeby nie było co "do gara włożyć". Od dziecka moim marzeniem było wyjechać z tego zadupia, którego największym wydarzeniem było poślizgnięcie się księdza na mszy niedzielnej. Najbardziej marzyłam o UK. I było to w czasach kiedy UK nie było jeszcze tak "modnym" miejscem emigracji dla Polaków. Po skończeniu 18 roku życia postanowiłam zacząć działać w tym kierunku. Szukałam ogłoszeń, odkładałam kasę na wyjazd. Z pomocą przyszła znajoma mamy, która znała w UK rodzinę z 3 dzieci. Owi państwo szukali opiekunki do dzieci w zamian oferowali pokój u siebie w domu i pomoc ze znalezieniem pracy, wszelkimi formalnościami itd. Byłam nastawiona bardzo optymistycznie ale rodzina ciągle mi mówiła, że trzeba ich poznać, sprawdzić, zobaczyć jak będę sie dogadywała z ich dziećmi. Spędziłam z nimi długie godziny na skype, ostatecznie poprosiłam ich, żeby wpadli do mnie do domu kiedy będą na święta w Polsce. Wszystko było cacy. Przyjechali, normalne małżeństwo, dzieci miłe (może poza chłopakiem, który widać, że był strasznie rozpieszczony). Decyzja praktycznie zapadła. Umówiłam się z nimi, że kiedy będą wracać do UK (do Polski przyjechali na 2 tygodnie na święta) podjadą po mnie. Przyszedł dzień wyjazdu. Zapakowałam tylko niezbędne rzeczy, troche ciuchów. Po konsultacji z nimi pieniądze tez zostawiłam w domu dla rodziców. Pojechaliśmy. Do Niemiec wszystko wydawało się całkiem ok. Czytałam małej książeczki, trochę drogi przespałam. Po przekroczeniu granicy zatrzymaliśmy się na jakiejś stacji, odświeżyć się i kupić napoje.
@Endoftheend Ja bym zglosila na Twoim miejscu ich na policje po powrocie, ze podejrzewasz, ze handluja ludźmi. Chcieli zabrac Ci dowód, moglas czuć sie zagrożona.
Byłem dziś w banku wpłacić pieniądze. Jako, że akurat w tym banku mam tylko kartę kredytową i żadnej karty do kont, to musiałem wpłacić w kasie. Pani ładnie przeliczyła dane jej 5000 pln, a że system szwankował i trzeba było czekać, to z nudów przewertowała je nawet 3 razy. Po kilku minutach komputer się odmulił, więc można było dokończyć wpłatę. Dostałem kartkę do podpisu z prośbą o sprawdzenie czy wszystko się zgadza. Nigdy tego nie robię, jedynie się podpisuję i oddaję kartkę. Dzisiaj było inaczej i nawet nie wiem dlaczego, spojrzałem na kartkę. A tam ewidentny błąd. Zamiast 5 tys. było 7000. Nikt nie patrzył, więc... oddałem pani kartkę ze stwierdzeniem, że no raczej się nie zgadza. Dziwną miała minę; ulga ewidentnie malowała się na jej twarzy. Wątpię, czy nawet jeśli bym to podpisał, to czy faktycznie by te dwa tysiące także pojawiły się na moim koncie. Nawet wtedy o tym nie pomyślałem. Na pewno zaoszczędziło to sporo czasu i stresu owej kobiecie. Dostałem długopis. (ʘ‿ʘ)
Aż mi się przypomniała historia jak miałem 18 lat, gdy w pierwszej swojej "poważnej" pracy pojechałem zatankować samochód służbowy (dowóz jedzenia ( ͡º͜ʖ͡º) ) z pieniędzmi otrzymanymi z firmowej kasy. Zatankowałem gazu za 50 pln, poszedłem do kasy aby zapłacić, dałem banknot i dostałem 50 złotych reszty. Chwila, chwila. Przecież dałem kasjerowi 200 pln, więc brakuje stówki. Upomniałem się o to, a kasjer dał mi tę stówę bez słowa sprzeciwu, uznając, że widocznie musiał się pomylić. Po przyjeździe do firmy rozliczałem się z pieniędzy z zamówień i paliwa. Pieniędzy było za dużo... o stówę. Okazało się, że to mi się w głowie coś uwaliło i wcale nie miałem banknotu dwustuzłotowego, a jedynie 100 złotych. Komentarz współpracowników? Ciesz się, jesteś do przodu. Wtedy to było 20 godzin mojej pracy! Co zrobiłem pod koniec dnia pracy? Jak wracałem autobusem do domu, to po drodze wstąpiłem na tę stację z przeprosinami i
@adgebworthy a jak już przeżyli 40 i chorowali to się ich brało na skraj lasu i zostawiało jako karmę dla wilkow. A chorowite dzieci zrzucało ze skarpy. Piękne czasy, teraz nie ma czasów.
Mirasy juz siedzę na Okęciu. Za 30min Paryz, potem 14.5 h do Santiago de Chile. Na miejscu żywioł, przez Argentyne do Paragwaju i wylot z Assuncion. 16dni wina, stekow i wyjeb.. na wszystko!!! Ja prd rok czekałem, tyrałem i jest jest jest. Trzymajcie kciuki !! #podroze #chwalesie
#praca #programowanie #infromatyka #pracbaza