Ozon blokuje głównie promieniowanie UVB czyli nadfiolet, a za ogrzewanie odpowiada podczerwień. Coś mi się tu nie klei ten ozon z ogrzewaniem Antarktydy.
@Tamerlan sam jestem i pieszym i kierowcą i uważam te przepisy za durne. Kierowca ma zatrzymać półtorej tony żelaza, bo pieszy nie może poczekać 5 sekund aż przejedzie. Nie raz wolę teraz czekać metr od przejścia udając że nie chcę przechodzić żeby niepotrzebnie nie hamować ruchu samochodów.
@Ujemuje z tego samego powodu chyba wszystkie kraje komunistyczne, w rządzi partia, a nie ludzie ma dla zmyły w nazwie "Republika", a dla jeszcze mocniejszego uwypuklenia "Ludowa" - KRLD, ChRL, ZSRR, PRL itd.
@nowoczesny_jawnogrzesznik: tu też znajdzie się na Ciebie sposób - podatek od samochodu spalinowego, którego stawka jest zależna wykładniczo od wieku pojazdu, pod sztandarem walki z klimatem. Jak przy starszym samochodzie przyjdzie nam zapłacić podatek wartości nowego elektryka to zostanie rower.
U mnie była nieco inna sytuacja i inny operator, ale również kopałem się z koniem o przywłaszczone środki. Ostatecznie po całkowitym spuszczeniu na drzewo przez Orange, pomogło wysłanie pisma do UOKiK, UKE, z uwagi na typ sprawy również GIODO i prokuratury rejonowej oraz oczywiście do wiadomości Orange z pełną listą adresatów. Następnego dnia na koncie środki się pojawiły. Zero słowa wyjaśnienia, zero kontaktu, że im przykro, że ukradli, ale efekt osiągnięty.
To ja zaproponuję, aby zamiast wydłużać żółte, wprowadzić mrugające zielone na np. 3 sekundy przed włączeniem się tego żółtego. Najbardziej by się to przydało na skrzyżowaniach, gdzie jest fotopułapka na czerwone - ludzie dostają do głowy jak im się nagle włącza żółte, bo nie wiedzą czy gaz czy hamulec.
@chochlik: Aktualnie raczej poszli w drugą stronę odwracając definicję drogi gruntowej i drogi o nawierzchni twardej. W PoRD każda droga, która nie jest w 100% gruntowa (czyli ma np. 20 cm wybetonowanego wjazdu) jest drogą twardą. Co za tym idzie, takie znaki powinny być postawione przed każdą z nich, aby nie było potrzeby ustępowania komuś wyjeżdżającemu z lasu.
2a) droga o nawierzchni gruntowej – drogę z jezdnią o nawierzchni z gruntu
I tak jak przez kilka lat korzystam z mObywatela gdziekolwiek mogę - od spraw urzędowych po głosowanie w wyborach (tylko bank nie honorował) tak nikt, słownie nikt, nie próbował nawet zweryfikować tego co pokazywałem, za pomocą wbudowanych w aplikację mechanizmów. Jakbym więc pokazał film z ruszającą się flagą lub samodzielnie przygotowaną apkę prezentującą dane jakiegoś Janusza to weszłoby jak cegła w gardziel młodego pelikana. Co do zasady pomysł świetny, niestety ci którzy
Nareszcie nazwa ekogroszek odzwierciedla rzeczywistość - ten węgiel faktycznie nie zanieczyszcza powietrza. Dobrze, że mamy tych naszych czempionów na trudne czasy.
@ostatni_lantianin o ile się nic nie zmieniło to tak właśnie teraz jest. Ceny prądu dla gospodarstw domowych są regulowane przez URE, a nawet ostatnio rząd wprowadził na 2023 sztywną cenę na poziomie zeszłorocznym z limitem do 2MWh. Limit być może właśnie po to, aby uniemożliwić wykorzystanie tego "tańszego" prądu do choćby ogrzewania domu. Prąd zdrożał przede wszystkim dla firm i instytucji.
@kacper-gorski-12: @Jahcob: @mzimniak: TLDR: Jeśli ludzie przerzucą się choćby częściowo na ogrzewanie prądem, zimą to zapotrzebowanie na niego wzrosłoby czterokrotnie (z 500GWh do 2000GWh) powodując braki w dostawach.
A teraz trochę obliczeń: Ceny dla konsumentów indywidualnych są regulowane przez URE i do końca roku będą na poziomie ze stycznia, czyli ok. 60-70gr/kWh w taryfie G11.
Faktycznie na dzień dzisiejszy gospodarstwa domowe odpowiadają za 20% zużycia prądu. Całe zużycie prądu
@espek: to by oznaczało, że jest jeszcze gorzej niż w moich obliczeniach z wartościami przybliżonymi. Jeśli bowiem ogrzewanie mieszkania jesienią (6/12 st. C) to 18 kWh/dzień, to zakładam, że ogrzewanie zimą przekroczy na pewno przyjęte przeze mnie 24 kWh/mieszkanie na dzień. Jednocześnie zazdroszczę Ci taryfy po 30 gr/kWh ( ͡°͜ʖ͡°)
@raxon1: w moim szacowaniu starałem się być bardzo powściągliwy jeśli chodzi o potencjalne zużycie prądu, aby nie było głosów, że celowo zawyżałem. Dodatkowo raczej myślałem o ogrzewaniu w zakresie, żeby "nie zamarznąć", a nie żeby było komfortowo. Zgadzam się z Tobą, że ten szacunek jest mocno "niedoszacowany" i zrobione jest to celowo. Biorąc bowiem pod uwagę zużycie 100 kWh, a nie 24 kWh na mieszkanie wzrost zużycia prądu skacze nam do