- 648
@dEJWS: Posiadanie psa w bloku jest nielogiczne. Skoro ograniczona przestrzeń wymusza potrzebę regularnego opuszczania z psem tej przestrzeni, to nie prościej po prostu nie kupowac sobie psa? Nie widze żadnego logicznego powodu żeby robić dla właścicieli psów mieszkających w blokach jakiś wyjątek dla prostej reguły, że jeśli nie ma się warunków na rzecz x, to się jej nie kupuje. Nie rozumiem dlaczego jako społeczeństwo akceptujemy szkodliwą (również dla samego psa)
Skoro ograniczona przestrzeń wymusza potrzebę regularnego opuszczania z psem tej przestrzeni, to nie prościej po prostu nie kupowac sobie psa?
@zielonzielon: ogólnie posiadanie psa wymusza opuszczanie z nim przestrzeni, w której ten pies przebywa (o ile chce się zaspokoić wszystkie jego potrzeby). Nawet jak masz duże podwórko, po którym może się wybiegać, to i tak trzeba takiego zwierzaka wyprowadzić czasami poza ten teren dla nowych doznań węchowych i wzrokowych. Inaczej
Od 8 lat jesteśmy razem i gdzieś od 3 zmieniła się z anioła w diabła. Powiedziałem jej, że jest spier.toliną, roszczeniową, leniwą, egocentryczna, rozpieszczona przez matkę, że nie ma za grosz wdzięczności za to co ja robię, że tylko leży, ma wszystko podane na tacy, gapi się w te durne Instagramy i inne portale, cały stres jest zawsze na moich barkach, wszystkie poważne decyzje, stresujące sytuację. Oświadczyłem jej, że żałuję, że w ogóle ja kiedykolwiek spotkałem, że jest pieskiem swojej przyjaciółki, jak gwizdnie to przybiega, a mnie ma w doopie, że nie docenia niczego co robię i nic nie wnosi do tego związku i ma mi się już nigdy na oczy nie pokazywać i nie dzwonić.
Teraz jest mi źle, po ośmiu latach wspólnego życia z kimś, wspólnych sytuacji, marzeń i też tych dobrych chwil.
Facet
Z twojego wpisu wynika jakby ci się totalnie ulało a totalnie ulewa się zwykle ludziom którzy nie potrafią rozmawiać, szczególnie na trudne tematy.
Nonsens. Oczywiście są i takie związki ale sztuka polega na znalezieniu takiej laski z którą będzie to