Ahoj Mirkorsarze!
Każdy kto wpisał kiedyś w YouTube "szanty" lub był na ognisku z gitarą najprawdopodobniej słyszał choć raz utwór "Przechyły" w wykonaniu Pana zwanego Roman Roczeń. Nutka ta była już dosyć znana kiedy jeździłem na obozy żeglarskie na Mazurach 15 lat temu. Od tego czasu Romek przewijał mi się w morskich playlistach a ja kojarzyłem go z uwagi na przypadający mi do gustu gardłowy śpiew i agresywne szarpanie akordów na akustyku.
Każdy kto wpisał kiedyś w YouTube "szanty" lub był na ognisku z gitarą najprawdopodobniej słyszał choć raz utwór "Przechyły" w wykonaniu Pana zwanego Roman Roczeń. Nutka ta była już dosyć znana kiedy jeździłem na obozy żeglarskie na Mazurach 15 lat temu. Od tego czasu Romek przewijał mi się w morskich playlistach a ja kojarzyłem go z uwagi na przypadający mi do gustu gardłowy śpiew i agresywne szarpanie akordów na akustyku.




































źródło: image
Pobierz