@ArpeggiaVibration: Korwina nie należy żałować w żaden sposób, za swoje błędy odpowiada sam, spędził całe życie w polityce i niczego się nie nauczył, więc jest albo debilem albo betonem, w obu wypadkach bardzo dobrze, że przez tyle lat był tylko ciekawostką i nic nie znaczył.
Jeśli masz kłopot, potrzebujesz wsparcia, chcesz komuś pomóc, zostaw intencje w komentarzu. Obejmie Was modlitwą kilkadziesiąt osób, których nicki znajdziecie w grafiku.
Z tego odcinka z marca 1993 właśnie jeszcze się dowiedziałem że losy Andrzeja Cieleckiego zaginionego z komunikatów który zaginął 1 marca 1993 są dalej do dziś nie znane. Aha i co jeszcze wiedziałem.Krzysztof Oleksik to były pan prokurator(no proszę) tak samo do dziś pozostaje nieuchwytny.A Krzysztof Duda też już nie żyje chyba gdzieś od 3 czy 4 lat.Sławka Kargera złapali jakiś rok czy 2 lata później w Danii albo Szwecji. #mk997
@Jacek337: ciekawa sprawa tego Andrzeja Cieleckiego, szkoda że nie było rekonstrukcji w 997... W odcinku z marca 1993 (najlepszym jak dotąd, najbardziej creepy i z wspaniałym Force Majeure na wstępie i Beach Scene na końcu przy morderstwie xiędza) w komunikatach opisali go jako chorego psychicznie.
Byłoby zainteresowanie #ama z moim ojcem, który brał czynny udział w rozpracowaniu i doprowadzeniu przed sąd ludzi z gangu mokotowskiego i Wołomina. Ostatnio sporo o tym rozmawiamy, wzięło go na wspominki i w sumie dużo historii nie ujrzało po dziś dzień światła publicznego.
1987, Kalifornia, dziewięcioletnia Lisa Brennan ze swoim ojcem Stevem Jobsem. Kiedy dziewczynka się urodziła, założyciel Apple zerwał z jej matką, a przed sądem dowodził, że Lisa nie jest jego dzieckiem. Po dowodzie z badań DNA został zmuszony do płacenia alimentów w wysokości 500 dolarów miesięcznie (chwilę przed tym gdy Apple trafił na giełdę, a on sam został milionerem). Zabiegająca o uznanie u ojca dziewczynka żyje nadzieją że komputer Lisa (protoplasta Macintosha) został
Czy Mitsubishi Legnum VR-4 z podwójnie turbodoładowanym silnikiem 2.5 V6 i kierownicą po prawej nada się na rodzinne auto, czy będzie to powód do rozwodu? ( ͡º͜ʖ͡º) #tatacontent #samochody #zonabijealewolnobiega
No i to już rok na emigracji. Najlepszy rok w moim życiu.
Tldr
Czy planuję wracać? Oczywiście, że nie, nie ma po co. Wolę płacić podatki na równe drogi, czysty kraj i bezpłatną komunikację niż na gówniaki i darmowy internet.
@majster44: Tak jak wspomnialem, uzależnianie własnego życia od rodziny jest dla mnie nie do zaakceptowania. Zresztą życie obok rodziców, dziadków, ciotek nie ma żadnej wartości dodanej. Ja uważam nawet, ze to jest utrapienie, bo on bliżej mieszkasz, tym bardziej rodzice ingerują w życie (tu jakieś niezapowiedziane odwiedziny, tam zaproszenie do siebie, jeszcze innym razem prośba o zrobienie jakiejś p------y). O wiele przyjemniej spędza się te kilka dni kiedy rodzina przyjedzie
Od dłuższego czasu czułem, że trzeba byłoby jakoś wyodrębnić z jednego publicystycznego worka "populizmu" zjawiska takie jak Trump czy Brexit z jednej strony i PiS czy Fidesz z drugiej, bo - choć korzystają z podobnego instrumentarium - pracują na różne sposoby. Z odsieczą przyszedł mi @Platki_sniadaniowe (pozdrawiam, kolejny powód, by go obserwować ;)), który naprowadził mnie w kierunku historii teoretyków rewolucjonizmu z XIX wieku, w szczególności - na blankizm.
@MalyBiolog: Źródła są lewicowe, ale istotnie prawica ostatnio znowu uznała, że nie ma już czego konserwować i weszła w buty marksistów sprzed półtora wieku, którzy chcą zaprowadzić skokową zmianę metodą rewolucyjną. Na pewno tym razem skończy się to dobrze. Na pewno.
Kulisy tragicznej śmierci rodzeństwa turystów na Krecie
Danuta S. i jej brat Marek zginęli w górach podczas wycieczki do wąwozu Samaria na Krecie, choć można było ich uratować. Jednak ludzie, którzy powinni być odpowiedzialni za bezpieczeństwo turystów, popełnili zbyt wiele błędów.
Tak wynika z ustaleń dwójki przyjaciół pani Danuty, którzy pojechali na Kretę szukać zaginionego rodzeństwa, a przy okazji przeprowadzili swoje własne, prywatne śledztwo. Wszyscy po części zawiedli. Pracownicy biura podróży, przewodnik wycieczki,
@Sierzant_Cruchot: W tym wydarzeniu nie ma nic ciekawego. Zgubili się w górach bez prowiantu i zapasów wody. Gdyby nie byli typowym Januszem i Grażyną na wycieczce nie wchodziliby tam uwzględniając chociażby panujące warunki temperaturowe. Tym bardziej jeśli się oddzielili od grupy.
To nie kolonia dla 6 latków gdzie po godzinie nieobecności informuje się wszystkie służby. Doba po zaginieciu w przypadku osób dorosłych nie jest niczym niezwykłym.
@Sierzant_Cruchot: a przeczytałeś tekst? Przecież nie poszli do wąwozu ale w góry w których znalazł ich przypadkowy alpinista. Zgubili grupę i typowo Januszowym „a co ja nie dam rady?” ruszyli w pierwszy lepszy szlak na jaki trafili.
@villager: hahahahah to jest szczere złoto. Mi kiedyś powiedzieli, że stawka jest niższa o kilka stów niż na podobnych stanowiskach u konkurencji bo mają 2 owocowe dni w tygodniu XD
@laaalaaa: mnie wk0rwia to gdzie ludzie się budują na typowej wsi a potem narzekają: - że cały dom w pyle - głośno bo wczoraj do 24 robili przy polu - śmierdzi gównem.