Historia tego regionu wcale nie jest tak czarno-biala by mozna bylo jasno stwierdzic ze to teren nalezacy do Serbow badz Albanczykow. Polecam ksiazke "Źródła nienawiści", ktora opowiada miedzy innymi historie tego regionu (mozna nabyc na histmag.org)
No to maja beznadziejny system informatyczny skoro tego nie wylapal. O zdrowym rozsadku Pani z hotline nawet nie wspomne ;) No chyba ze w tym artykule cos pominieto, co tez jest calkiem mozliwe
Jestem w pracy, wiec nie obejrze filmu, ale odniose sie do tego co jest w naglowku. To ze ktos inny sie przyznal do winny jest w mojej opini slabym dowodem. W ten sposob kazdy kto znajdzie sobie slupa moglby sie wymigac od odpowiedzialnosci.
Znajdywanie ścieżek po których porusza się zwierzyna to ważna umiejętność, ale zapomniałeś o najważniejszym. Gdzie są wnyki? Radzę jeszcze raz obejrzeć kasetę z materiałem survivalowym SASu.
A takie pytanie do autora. Czy ktoś jeszcze ma dostęp lub mógł mieć dostęp do tego laptopa? np. dziecko / dziewczyna / żona? Może gdy Ciebie nie było to komuś przy ścieraniu kurzy za mocno machnęło się ścierką i laptop wylądował na podłodze?
fajne :) Tej starej czołówki była przynajmniej jeszcze jedna wersja - tam gdzie bohater z Karate Kid kopie z obrotu był Goofy i było coś innego zamiast tych tańczących lasek.
A tak w ogóle to dałbym sobie rękę uciąć że ta stara czołówka nie była najstarsza. Było coś wcześniej.
Szkoda tylko ze tej pochwaly dla milosierdzia zabraklo Japonczykom podczas drugiej wojny swiatowej czy nawet wczesniej podczas inwazji na Chiny (patrz Masakra w Nanking)
(Sorki ze bez polskich liter, ale nie mam ich na obecnej klawiaturze)
Z całym szacunkiem, ale skąd założenie, że to naprawdę jest przedstawiciel tej firmy? Przecież każdy może się w ten sposób podszyć, a fakt że nie kontaktują się z Tobą poprzez emaila (powinni mieć Twojego skoro tak się kontaktowaliście) z jakiegoś konta firmowego tylko potwierdza moją tezę. Gdybym chciał tropić teorie spiskowe to mógłbym powiedzieć że to ktoś z konkurencji.
To że sprzedają używany sprzęt jako nowy jest faktycznie karygodne i powinno zostać napiętnowane, ale to że nie chcą wszystkiego wysyłać w jednej tylko w kilku paczkach, albo że na allegro mają niższe ceny niż w sklepie (choćby i 10 razy) to przecież ich sprawa. Jeżeli komuś nie odpowiadają ceny, albo sposób dostawy to przecież może kupić gdzie indziej. Czy może ja tu czegoś nie zauważam?
Wszystko bardzo fajnie tylko co potem? Czy autorzy tego projektu zastanowili się gdzie Ci ludzie będą mieszkać? Gdzie będą pracować żeby się utrzymać? Jeżeli mają ich tylko ściągnąć, a potem poklepać po ramieniu i powiedzieć "teraz radźcie sobie sami" to chyba lepiej dla nich będzie jeżeli zostaną tam gdzie są, gdzie mają co włożyć do garnka.
Też mam takiego kumpla świrusa, który tam pojechał na rowerze. Żeby tego było mało to tak mu się to spodobało, że załatwił sobie sponsora, wziął dziekankę i pojechał na rowerze do Tybetu :) Był gdzieś w sieci jego blog z tej podróży, ale niestety nie umiem go znaleźć, a kontakt mi się z nim urwał :/ Jak wrócił to poszedł na drugi kierunek, kulturoznawstwo :)
", no na początek jak za przywiązanie do kompa to troche mało ale myśle że dam radę za te 1400Euro.."
Jeżeli jako osoba bez dużego doświadczenia (tak Cię oceniam, bo nie piszesz o konkretnych ofertach tylko próbujesz sił we wszystkich działkach ergo ciężko mówić tu o specjalizacji) kręcisz nosem nawet na ~5600zł (przelicznik 4zł = 1euro) to obawiam się że nie znajdziesz pracy.
Tia, nauczyciel w Japonii nie uderzy też ucznia z kilku innych powodów. Jeżeli ktoś jeszcze nie zna to proponuję lekturę http://www.gaijinsmash.net Tylko sięgnąć trzeba do archiwum gdy główny bohater był nauczycielem w Japońskiej szkole. Dosyć zabawne. Pokazuje absurdy (z naszego europejskiego punktu wiedzenia) tamtejszej rzeczywistości.
Chętnie bym napisał tu coś o sobie co sprawi że wszystkim kobietom zmiękną nogi, ale jakoś nic nie przychodzi mi do głowy :/