Chcemy ''repatrianta nie imigranta'' w praktyce. W efekcie akcji pod hasłem znanym z marszu narodowców repatriant ma pękniętą czaszkę.

Toruńska policja poszukuje siedmiu mężczyzn, którzy w weekend w centrum miasta pobili pięciu obywateli Ukrainy, Rosji i Białorusi.

Według nieoficjalnych ustaleń PAP co najmniej jedna z zaatakowanych osób ma mieć pęknięte kości czaszki.

Nie mieli żadnych skrupułów, aby bić dziewczynę. Kolega, który jest Polakiem z repatriacji, ma pęknięcie kości czaszki, ale na szczęście
i wiesz, że to ci sami co krzyczeli coś tam na marszu narodowców to potem pobili repatriantów.


@Nie-mam: Nieprawda. Nigdzie tego nie napisałem. wróciłem uwage na te sama hasła czemu nie da się zaprzeczyć.

Kłamliwe wnioski i urojenia. Idź siać zamęt do onetu pajacu.


@Cieplokrwisty: No to czekam na merytoryczna dyskusję. Ale sprawdziłem Twoje ostatnie wpisy. W wiekszości jedno dwa zdania z czego połowa to atak i inwektywy. Zabawne, że
Bawi mnie jak Wykop zalicza kolejne zmiany narracji w stosunku do repatriantów polskiego pochodzenia.
Raz jest za sprowadzaniem repatriantów ( słynne '' chcemy repatrianta, a nie imigranta'' i wylewa masowe lamenty, że dotąd ich nie sprowadzono), a gdy dostanie tekst o pomocy tymże to zaplusowane komentarze są lamentem klik , że Polacy są obywatelami drugiej kategorii we własnym kraju, a jacyś obcy dostają kasę.
I to już po raz kolejny taki mechanizm
w ich sposobie myślenia repatriant to tylko taka "Pani Stasia z klanu" która komuniści wypedzili do Kazachstanu a teraz wraca do ojczyzny.


@jakubbaumann: Od dawna zauważyłam, że narodowcy mają dyskalkulię. Tropią "ubeków" (UB został zlikwidowany w 1956 roku), obwiniają Ukraińców za Wołyń (1943 r), więc pewnie im się wydaje, że ofiary wywózek w jakiejś znacznej liczbie jeszcze żyją.
Na rosyjskim wykopie znalazłem wpis głowy rodziny repatriantów zesłanych w głab ZSRR, którzy kilka lat temu przybyli do Polski, ale pod wpływem tego co zobaczył na marszu niepodległosci chce wyjechać.
Napisano tam, że dzieci były nekane i bite w szkole, córkę wyzywano od ruskich kur... Dzieci nauczyły się już polskiego i mówią bez akcentu ale u ojca nadal jest on bardzo widoczny.
Potem pisze o marszu niepodległości, który obserwował . Gdy kilka