@fxd_: takie prewencyjne banowanie to w ogóle jest zgodne z regulaminem wykopu? XD Skoro nie podają określonego powodu tylko do wyjaśnienia to podejrzewam, że nie.
@Merdarion_PL: uwaga przeczytałem chyba jako 1 osoba regulamin. Nie znalazłem nic co można by podpiąć pod Raspę. Bany można dawać tylko za co ty zrobiłeś. Za plusy można dać ale jak utrudniają w jakiś sposób korzystanie z serwisu (czyli podejrzewam są zaautomatyzowane, dawanie ich w taki sposób, że jakoś się bugują). Raspa znowu nie podpada. @a__s proszę, wyjaśniłem, możecie odbanować naszego kumpla i zająć się w końcu porządnie Rumunem.
Ukraińcy robią mi dzisiaj fotowoltaikę. No to jadę rano, pokazuję im wszystko, trochę to zajęło. No i na koniec umawiamy się na wieczór na zamknięcie i mówię, że będzie trzeba pewnie wcześniej skończyć, bo most krymski będzie trzeba opić. Ten wielkie oczy - Jaki most krymski? - no Ukraina przecież most rozwaliła Ten od razu za komórkę, oczy mu się zaświeciły, micha mu się cieszy, nic nie wiedział, poleciał do pacanów z
Zrobiłem kiedyś dla pewnej dużej firmy w NL cały system zarządzania produkcją, który jak dla mnie był bardzo czytelny i przejrzysty. Jak chłopu na roli. Przeszkoliłem w jego obsłudze ich pracowników IT, oraz wydrukowałem obszerną instrukcję obsługi. Po paru miesiącach ci z IT #!$%@? mój pomysł i całe oprogramowanie, oraz #!$%@? z firmy patentując jako swoją własność. Po dwóch latach przepychanek w sądzie odzyskałem prawo do swojego dzieła, oraz wszelkie ich zyski,
@temokkor miałem backup awaryjny, gdyby się coś posypało. Dowiedziałem się co sie stało od szefa firmy dla której opracowałem cały system, ponieważ nowi, których zatrudnił na stażu nie ogarniali podstaw. Nie ukrywam, że koleś bardzo mi pomógł, co było także zyskiem dla niego. Biegły sądowy widząc, że znam kod od podszewki rozmawiał ze mną na pierwszym przesłuchaniu ok 30 minut i już wtedy był pewien, że to moja praca. Momentem kulminacyjnym
@xo-xo_xo: Wiesz czemu lisów wszędzie pełno? Bo od lat 90. w lasach rozsypuje się karmę ze szczepionką na wściekliznę i nie ma już głównej choroby która kontrolowała ich populację. Większą szansę na wściekliznę masz od nietoperza, ptaka albo kota który takiego latającego zakaźnika zjadł (koty w Polsce nie są obowiązkowe szczepione przeciwko wściekliźnie, w przeciwieństwie do psów).
Pro tip jak można obniżyć cenę dolara: do tej pory aby sprawdzić kurs waluty wpisywałem w Google "1 usd". Ale, jak wiemy, kurs ostatnio mocno wzrósł i wiele osób to zaniepokoiło.
Odkryłem jednak, że możemy uzyskać dużo lepszy kurs gdy zamiast "1 usd" wpiszemy "0,9 usd". Zobaczymy wtedy ile trzeba zapłacić, gdy chcemy kupić trochę mniej, niż całego dolara. Nawet, jeśli ktoś potrzebuje więcej niż 0,9 dolara, to przecież można kupić je
@bero33bb: Pytanie po co ludzie sie tak martwia tym dolarem? Nagle wszyscy do USA leca? Luudzie zyje 40 lat i ani razu dolarem nie placilem, a wiecie dlaczego? BO W POLSCE MAMY ZLOTOWKE I KURS INNYCH WALUT LICZY SIE TYLKO JAK JEDZIEMY NA WAKACJE
To będzie naprawdę chłodna zima: wungla ni ma, chrust zjedzony już przez przedsiębiorców, którym zabrano ostatnie pieniądze na program socjalny Karyna+, a Twój stary przepił dotację na drewno. Słowem - nie jest łatwo. Dlatego już teraz przygotuj się na zimę i zadbaj o chociaż kilka dżuli ciepła.
Kolega pracuje na budowie (duży obiekt przemysłowy) i natrafili tam na jajko w gnieździe. Zwróćcie uwagę z czego gniazdo zostało zbudowane ( ͡°͜ʖ͡°) #ptaki #budownictwo #ciekawostki
Nie widziałem śniegu u siebie od 12 lat. Ale czy we Francji pada śnieg poza masywami górskimi? Na "dalekiej" północy trochę się zdarza ale na reszcie terytorium nie stwierdzono.
Ale parę lat temu, będąc zawodowym kierowcą, gdzieś w centralnej części Francji zostałem nim zaskoczony.
Zaczął padać po południu. Jechałem sobie spokojnie za piaskarką obwodnicą małego miasta. Gdy z niej zjechałem droga szła mocno pod górę. Tu dało się odczuć specyficzne ładowanie naczepy w kurierce, czyli wg kolejności rozladunków a nie masy. Było może z 10 ton, z czego 9 na samym tyle, więc podjazd był trudny. Jakoś szło do momentu, gdy pacjent jadący z przeciwka jakąś E34 czy E39 nie stanął w poprzek drogi, zmuszając mnie do zatrzymania. Ponowne ruszenie z miejsca zajęło mi dobry kwadrans. Nadchodził wieczór, więc postanowiłem zatrzymać się w znanej mi miejscowości na noc. Duży, spokojny parking dla ciężarówek. Na miejscu ustawiłem budzik na godzinę 9:00. Rano wyskoczyłem z kabiny i wpadłem po kolana w śnieg. Zaspany, zdezorientowany, próbowałem skleić co się dzieje. Usłyszałem śmiech w oddali.