#policja #konin #katowice To ja chciałbym pozdrowić miłego policjanta z Katowic. Młody idąc obok Spodka pomachał w kierunku radiowozu a policjant odwzajemnił się tym samym. Następnie włączył na chwilę sygnał świetlny i akustyczny oraz wyszedł się przywitać. Założył małemu czapkę i zaproponował zdjęcie przy radiowozie oraz pozwolił usiąść na fotelu kierowcy.
Spotkałem się wczoraj z dziewczyną z #tinder. Na zdjęciach ładna (chociaż foty z góry, wyjadacze mogą się domyślać o co chodzi), mega inteligentna jak na tinderowe standardy z rozmowy. Umówiliśmy się w centrum #katowice przy rondzie. Przyjechałem, zaparkowałem za Spodkiem i resztę drogi pokonałem pieszo. Czekałem przy przystankach w umówionym miejscu. No i nadchodzi ona - cała na biało ( ͡°͜ʖ͡°)
@Janko29: Plan niezły. Tylko czemu po prostu nie powiedziałeś jej na dzień dobry, że czujesz się oszukany i żegnam? Serio, to nie takie trudne, nie musiałbyś niczego wymyślać i wróciłbyś jak biały inteligentny człowiek do samochodu.
Polska spadła aż o siedem pozycji i zajęła 40. miejsce w tegorocznej edycji rankingu "Doing Business" Banku Światowego. To czwarty spadkowy rok z rzędu. W sumie w tym czasie straciliśmy już 15 pozycji.
W pracbazie mam koleżankę, która jest samotną matką 12 letniego syna. Dzień w dzień dzwoni do niego i jeżeli ten nie odbierze robi mu wykład o tym, jak bardzo się o niego martwi itd. Zazwyczaj te rozmowy oscylują wokół spruty o oceny, nie zadzwonienie do mamusi jak było w szkole albo dlaczego nie wrócił do domu tylko poszedł na plac zabaw z kolegami. W rozmowach między pracownikami koleżanka przedstawia syna jako grzeczne dziecko, którego nie interesują papierosy, alkohol, jedynie z komputerem przesadza. Raz wspomniała, że zainstalowałą mu lokalizator gps w telefonie xD. Ogólnie dmucha i chucha na tego gówniaka.
O zostawieniu młodego w domu na 2 dni nie ma mowy, jeżeli firma kieruje ją na delegację. Dziadek dzieciaka czasem próbuje przyłożyć męskiej ręki do jego wychowania. Na wieść, że gnojek ryczy na cały blok bo coś tam nie może dostać, dziadyga zaczął go cisnąć w stylu "głośniej rycz, niech sąsiedzi słyszą jaka panienka z ciebie" Oczywiście jak madka dowiedziała się jak dziadeq odzywa się do synunia zrobiła mu awanturę jak Adolf swoim generałom w kwietniu 45roku( ͡°͜ʖ͡°)
Najlepsze jest to jak mówi o jego wychowaniu w stosunkach damsko-męskich. Ma być grzeczny, traktować dziewczynki z szacunkiem, przepuszczać w drzwiach, oddawać kanapki w szkole xDD. Nie wspomne o poklasku pozostałych różowych w firmie (80% os w firmie to lochy), które jednego dnia chwalą pod niebiosa cucka, który na każde zawołanie #!$%@? po papier do magazynu albo wodę do dystrybutora a drugiego dnia mówią, że ich aktualny betabankomat się już im znudził bo
@PierroCoco tyle matek przez swoje wychowanie zepsuło synów. Sam znam spokojnie z pięciu takich, którzy nie radzą sobie w życiu przez to, a mają już po 25 lat xD
Jako dziecko wychowywane w zasadzie tylko przez matkę (jak miałem 10lvl rodzice się rozeszły i mieszkałem z 2 siostrami, matką i babcią) podpisuje się pod Twoim postem obiema rękami.
Byłem wczoraj u starszych bardzo sąsiadów po 70..... na słabej emeryturze, mieli jakiś problem z telefonem stacjonarnym. Naprawiłem im telefon, przy tym sobie rozmawiając na różne tematy, okazało się że za telefon stacjonarny płacą - 149,00 zł miesięcznie w 2019 ROKU!!!! - Patrzę na umowę - jedna i ta sama chyba od 10 lat tylko, przedłużana - żaden #!$%@? z telekomunikacji nie zreflektował się zadzwonić do starych dziadków i zrobić im rabat tylko wyzyskują ich i tą śmieszną emeryturę.. która im starcza na ubogie życie.
@Arveit: eee wieki temu klasa niżej w liceum na biwaku integracyjnym tak sie nawalili, znaczy integrowali, że poszli do dyrektora po fajki w nocy ;) tylko to były czasy gdzie nikt nie nagrywał każdej głupoty
Mirki, zamówiłem ostatnio telewizor. Na zamówieniu od razu wyskoczyło transport z wniesieniem: 0zl więc profit. No i dzwoni dostawca do żony i w rozmowie wyszło, że on nigdzie nie ma w zamówieniu darmowego wniesienia. Chwila, chwila, ale przecież wyraźnie stoi napisane. Żona otwiera szczegóły dostawy a tam dowiaduje się, że istnieje coś takiego, jak wniesienie przed budynek . W praktyce ogranicza się to do #!$%@? towaru z busa na chodnik. No #!$%@?
@struga Ale spójrz na drugie zdjęcie - taką informację otrzymałem razem z zamowieniem. Poza tym nie sądzisz, że określenie "wniesienie przed budynek", to swego rodzaju nadużycie słowa "wniesienie"?
Informacje tagowe: 1. wpis z wczoraj (87/100) nie dostał szadołbana, 2. wpis z wczoraj dostał 821 plusów i 12 komentarzy, 3. na 87 wpisy z nowej serii #codzienneokay do tej pory tylko 28 (słownie: dwadzieścia osiem) wpisów nie dostało szadołbana a 59 spadło z rowerka (dostało szadołbana), 4. na obecną chwilę tag #codzienneokay obserwuje 946 osób (-1 osoba względem wczoraj), 5. podsumowanie wraz z wyjaśnieniami szadołbana.
Po 25 latach jeżdżenia Harleyem facet doszedł do wniosku, że zobaczył już kawał świata i uznał, że czas osiąść gdzieś na stałe. Kupił więc kawałek ziemi w Vermont, tak daleko od innych ludzi, jak to tylko możliwe. Z listonoszem widział się raz na tydzień, a po zakupy jeździł raz na miesiąc. Poza tym była tylko natura i on. Po mniej więcej pół roku takiego życia słyszy stukanie do drzwi. Idzie, otwiera i widzi wielkiego, brodatego tubylca. - Cześć - mówi tubylec - Jestem Enoch, twój sąsiad, mieszkający jakieś cztery mile w tamtym kierunku. Za jakieś dwa dni, wieczorem, urządzam małe przyjęcie. Miałbyś ochotę przyjść? - Jasne, po pół roku na tym odludziu, będzie fajnie. Enoch pożegnał się i juz miał iść, ale odwraca się i mówi: - Słuchaj, jesteś tu nowy, więc chyba powinienem cię ostrzec, że będziemy tam ostro pili. - Nie ma problemu, 25 lat jeździłem Harleyem. Myślę, że dam sobie radę.
Szalejący kryzys ekonomiczny, spadki na giełdach, przeceny w nieruchomościach. Przychodzi 8-letni synek do ojca i mówi, że chce rowerek. Ojciec na to: - Nie mogę ci kupić rowerka, bo zaciągnęliśmy duży kredyt na dom, a na dodatek mama w zeszłym tygodniu straciła pracę. Następnego dnia ojciec wstaje i widzi, że synek się spakował i chce się wyprowadzać, więc pyta go dlaczego? Synek odpowiada: - Wczoraj wieczorem przechodziłem pod drzwiami waszej sypialni i
Polski pomnik w centrum miasteczka Itaiopolis w Brazylii (stan Santa Catarina). Na około 25 tysięcy mieszkańców Itaiopolis większość z nich posiada polskie korzenie. W mieście, prócz wielu polskich, tradycyjnych chat znajdziemy również inne, polskie symbole - w głównym parku znajduje się stara, drewniana chata polska (gdzie znajduje się muzeum kultury polskiej), a kawałek za miastem znajduje się polski kościół.
Wybaczcie, że tak długo nic nie wrzucałem. Nie miałem na to czasu, wyjazd wszedł na wielkie obroty. Wróciłem do Polski i nadrabiam!
Zgodnie z planami, w każdym z odwiedzonych krajów odnalazłem potomków Polaków, którzy 150 lat temu opuścili Polskę i wyjechali do Ameryki Południowej. Na przestrzeni ostatnich miesięcy odbyłem wiele fantastycznych i poruszających rozmów. Kilka razy zdarzyło się, że razem z rozmówcą płakaliśmy. Bo jak się nie wzruszyć, kiedy słyszysz, że:
źródło: comment_AO5vtUTZntTtO59rgKwenV8LAsn1iDgr.jpg
Pobierz