Wpis z mikrobloga

W pracbazie mam koleżankę, która jest samotną matką 12 letniego syna. Dzień w dzień dzwoni do niego i jeżeli ten nie odbierze robi mu wykład o tym, jak bardzo się o niego martwi itd. Zazwyczaj te rozmowy oscylują wokół spruty o oceny, nie zadzwonienie do mamusi jak było w szkole albo dlaczego nie wrócił do domu tylko poszedł na plac zabaw z kolegami. W rozmowach między pracownikami koleżanka przedstawia syna jako grzeczne dziecko, którego nie interesują papierosy, alkohol, jedynie z komputerem przesadza. Raz wspomniała, że zainstalowałą mu lokalizator gps w telefonie xD. Ogólnie dmucha i chucha na tego gówniaka.

O zostawieniu młodego w domu na 2 dni nie ma mowy, jeżeli firma kieruje ją na delegację. Dziadek dzieciaka czasem próbuje przyłożyć męskiej ręki do jego wychowania. Na wieść, że gnojek ryczy na cały blok bo coś tam nie może dostać, dziadyga zaczął go cisnąć w stylu "głośniej rycz, niech sąsiedzi słyszą jaka panienka z ciebie" Oczywiście jak madka dowiedziała się jak dziadeq odzywa się do synunia zrobiła mu awanturę jak Adolf swoim generałom w kwietniu 45roku( ͡° ͜ʖ ͡°)

Najlepsze jest to jak mówi o jego wychowaniu w stosunkach damsko-męskich. Ma być grzeczny, traktować dziewczynki z szacunkiem, przepuszczać w drzwiach, oddawać kanapki w szkole xDD. Nie wspomne o poklasku pozostałych różowych w firmie (80% os w firmie to lochy), które jednego dnia chwalą pod niebiosa cucka, który na każde zawołanie #!$%@? po papier do magazynu albo wodę do dystrybutora a drugiego dnia mówią, że ich aktualny betabankomat się już im znudził bo było nudno xDDD

Za parę lat powitamy tu bohatera tego wpisu na tagu #przegryw, zróbmy mu gorące powitanie i klasycznie na pierwszą randkę garnitur i kwiaty xD Chwila ciszy dla każdego spierdoksa wychowanego przez matkę bez ojca. Nie ma nic gorszego dla mężczyzny, który wychowywał się z samymi kobietami.

#logikarozowychpaskow #p0lka #madki #pracbaza #przegryw #przemyslenia
  • 130
  • Odpowiedz
@William_Lawson: Ja znam takiego, co ma 29 lat.

Szkoda chłopaka, bo fajnym dzieciakiem był. Przez cale życie obserwowałem, jak matka go tłamsi.
Nic mi do tego, bo to nie moje dziecko, ale mimo wszystko szkoda.
  • Odpowiedz
@Faraday mamusia gacie upierze, kurczaczka pod nos postawi a synek zadowolony. #!$%@? jak można nie umieć obsłużyć pralki po 15 (a co dopiero po 20) roku życia. Smutne to jak #!$%@?, ale cóż ¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
A boje się, co wyrośnie z moje córki wychowywanej przez matkę i izolowanej na siłę ode mnie.
Już teraz widać manipulacje ze strony matki i zapędy w kierunku feminizmu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
  • 11
@PierroCoco ja jestem z rozbitego domu. Od 6-7 roku życia matka i babcia (+dziadek do momentu aż zmarł) mnie wychowywali. Oczywiście ich metody wychowawcze były jak opisujesz, szczególnie że strony Babci bo matka się mało co dziećmi interesowała (zresztą jest dla mnie przykładem najgorszego typu kobiety - infantylna, próżna manipulantka) ale coś poszło nie tak bo ja byłem ta 'czarna owca' w rodzinie.
W szkole to ja byłem ten co dokucza, dynamiczniak
  • Odpowiedz
@PierroCoco: Miałem takiego kumpla - po pójściu na studia do innego miasta i zerwaniu smyczy (wcześniej był pilnowany przez dwie #!$%@? siostry) w pół roku nieomal się stoczył. Wywalili go z uczelni, chlał, ćpał i roksił. Jakoś się potem poprostował, ale szanse realizacji na polu w którym był naprawdę niezły, stracił.
  • Odpowiedz
#!$%@? jak można nie umieć obsłużyć pralki po 15 (a co dopiero po 20) roku życia.


@William_Lawson: Ja nauczyłem się w akademiku, ale podstawy mi mama tłumaczyła przez telefon i z tego co widziałem to większość w akademiku tak miała.
  • Odpowiedz
@PierroCoco:
z drugiej strony jak jest coś ciężkiego do przeniesienia to lepiej, żeby to facet robił
raz, że mniej rozwali
dwa, zrobi to sprawniej

tylko we wszystkim musi był umiar jak mam zmywać i sprzątać to niech ona idzie zmieniać koła w aucie lub niesie pralkę na piętro, znam kilka takich co "wytresowały" sobie chłopów, że one nic kompletnie nie robią

jest jeszcze trzecia strona medalu, jeżeli różowa jest lekarzem czy
  • Odpowiedz
No i niewiele 12-latków można zostawić bez opieki na noc...


@svickova: Przecież wolna chata to mokry sen każdego 12-latka. Co taki gówniak może odwalić przez jedną noc? Zjedzie sobie kilka razy na ręcznym i będzie grał w Fortnita max. do 2 w nocy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz