W temacie zmiennych faz rozrządu chyba największą rewolucją jest to co zrobił Koenigsegg. Prosta, lekka i zwarta konstrukcja. Straty mechaniczne na napędzenie wałków rozrządu zredukowane prawie do zera, jedynie tyle co zasilenie cewek (kilkadziesiąt Wat). Dodatkowo możliwość robienia map faz rozrządu w zależności od obrotów i obciążenia (tak jak mapa paliwowa lub wyprzedzenia zapłonu). Możliwość wyłączania poszczególnych cylindrów. Pneumatyczna sprężyna zaworowa eliminuje trzepotanie zaworu i jest znacznie szybsza, rozwiązanie jak F1 albo
HONDA VTEC, SILNIKOWA KATANA INŻYNIERÓW Z JAPONII.
Chris Kubeczko tłumaczy co to jest i jak działa układ zmiennych faz rozrzadu w silnikach Hondy
z- 123
- #
- #
- #
- #
- #
– Całkiem fajny projekt. Nawet nieźle wygląda – ocenia Przemysław Lewicki, który przyjechał na zlot z Zamościa,
@Gixaar: będzie polskie G450x (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■) Jest to akurat fajne rozwiązanie, nie
Jeśli w ogóle ma to dostać homologację...
Wiadomo, że to jest wyłącznie jakiś szkic, ale sporo na nim sprzeczności.